Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

1
Dlaczego ludzie nie mogą znaleźć pracy? Czy to trudności z zyskaniem doświadczenia, a może brakiem miejsc pracy?

Moim zdaniem głównym czynnikiem jest... brak pewności siebie. Pamiętam, gdy sam szukałem roboty. W ciągu roku przewinąłem się w sumie w 5 różnych miejscach pracy i byłem na wielu rozmowach - rozsyłając paręnaście różnych CV (każdy dostosowany do danego ogłoszenia). Szukałem pracy, dosłownie, bo jeśli jakaś mi nie odpowiadała, to szukałem dalej - to jest raczej zdrowe podejście. Doświadczenia brak, wykształcenie średnie i niby nie mam czego pokazać, a jednak udało mi się ot tak znaleźć pracę, która mi zajebiście odpowiada.

Dlaczego mi się udało? Hmmm, im wyżej mierzysz, tym większą masz wartość. Z wykształcenia jestem informatykiem, hobbystycznie grafikiem, ale większość życia pracowałem jako mechanik samochodowy i kucharz. To teraz jak zarabiać kokosy jako programista lub jako grafik nie mając właściwie żadnych umiejętności i doświadczenia? Tak po prostu, udowodnić wszystkim, że jest inaczej ;) Wywaliłem na serwisach typu gumtree ogłoszenia, że zrobię wszystko, co klient zechce mając przy tym OGROMNĄ wiedzę i talent (bzdura). Dostałem wysyp różnych propozycji, w tym nawet prowadzenie kursu z obsługi programów graficznych! Czemu tak się stało? Po odpowiedź wystarczyło zajrzeć na inne ogłoszeni ludzi w moim wieku. Przerażająca większość miała w swojej treści teksty typu:

"Nie mam co pokazać, bo uczę się dopiero"
"Nie mam doświadczenia, bo żeby mieć pracę trzeba mieć doświadczenie..."
i pełno zwrotów typu:
"Wydaje mi się, że jestem dobry"
"Potrafię coś na średnim poziomie"

etc.

Mówicie szczerość? Ja mówię brak pewności siebie ;) Praca, to wyzwanie, jak każde. ŻADNA szkoła nie uczy jak pracować (no chyba, że trochę szkoła zawodowa) i pracodawcy o tym wiedzą. Dlatego wbrew pozorom brak doświadczenia nie musi oznaczać porażki na rynku pracy, ale po prostu sporo czasu na przyuczenie się już dostając pensję. Trzeba udowodnić światu, że coś się potrafi, a nawet jeśli nie, to się tego nauczy. Moja dziewczyna pracowała w WWF, bo kocha zwierzątka. Boże jak słodko, a kasy nie ma z tego żadnej, miłości do zwierząt jeszcze mniej, a praca po 10-12 godzin cały czas na nogach, to kiepska sprawa. Pracowała tam, bo ktoś jej tę pracę załatwił - inaczej się nie dało, mówiła.

Dziewczyna nie należy do tych najbardziej towarzyskich ani zbyt pewnych siebie. Taki chichy odludek z kiepską opinią o sobie. Więc na moją propozycję rzucenia pracy chwytała się wszystkiego, nawet noży. W końcu pękła i rzuciła pracę. Na moją propozycję złożenia CV do banku, w którym zawsze chciała pracować i to jeszcze na oddział anglojęzyczny, popukała mnie w czoło. Pomogłem jej skonstruować CV, a raczej po prostu wyedytowałem stwierdzenia "Całkiem nieźle potrafię", "Myślę, że umiem" oraz w klauzuli z językami wywaliłem wszystkie usprawiedliwienia dotyczące kaleczenia angielskiego i poprosiłem, by wstawiła "Płynnie w mowie i piśmie". Zaczęła mi wmawiać, że nie umie, nie potrafi, trudno jej będzie, bla bla bla. A ja słusznie stwierdziłem, że jej po prostu nie wierzę. W końcu oburzona i z przestrachem stworzyła idealne CV. Parę dni później dostała telefon od pracodawcy, po angielsku. Na początku było trochę zabawnie, ale po 5 minutach rozmowy wywijała tak, jak na prawdę potrafi. Pracę dostała, cud? Niektórzy z jej współpracowników mówili, że starali się o tę pracę, a ona nawet bez studiów ją dostała i że to niemożliwe.

Ja mówię, że to możliwe ;) Bo o pracę nie można się starać! To praca ma starać się o was.

Dziewczyna na początku była przestraszona nową pracą, ale po przeszkoleniu (jak wszędzie) była zajebiście zadowolona. Ba, po pół roku pracy dostała awans.

Jaki z tego morał? Nie ma czego się bać. Jeśli boisz się, że nie podołasz, to sprawdź to w rzeczywistości. Nikt Cię do więzienia nie zamknie za brak kwalifikacji (no chyba, że będziesz się mianował stopniem doktorskim na CV :D). Nie ma pracy, którą nie potrafiłbyś wykonać i to jest fakt. Po prostu brakuje Ci praktyki, którą zapewni Ci sama praca. Nie ma co celować w jedną, zajebistą pracę - ja w końcu pracowałem jako informatyk, moje wymarzone zajęcie. Zwolniłem się po 3 mc, gdy zobaczyłem jak jest na prawdę i jak bardzo odbiega to od moich marzeń. Dodatkowo, im bardziej nastawiasz się na tę jedną wymarzono robotę, to nie widzisz innych, często lepszych. Sam przeżyłem zajebiste chwile z chłopakami odlewając kajaki w piecu, uczyłem się sztuki kucharzenia w miejscowej stołówce, a teraz jestem... Grafikiem, programistą - cel osiągnięty.

To jest moje zdanie, oparte o moje doświadczenia. Zastanawiam się jak wy myślicie, dlaczego młodym ludziom tak trudno znaleźć pracę?
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 15:33 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

2
Mam wrażenie że oficjalną ideologią Polski jest kult pracy, ludzie nie chcą zarabiać pieniędzy tylko PRACOWAĆ, na szczęście jest to tylko oficjalna ideologia i się jej wcale zbytnio nie przestrzega, dlatego ktoś tu pieniądze zarabia ;)
Jednak młodzi ludzie są bardzo podatni na ideologię która sączy się z mediów.
Ja też ten błąd popełniałem przez jakiś czas, gadki w stylu - dobry chłopak bo ciężko pracuje - ale teraz... :D
Druga sprawa która wynika z pierwszej to wmawianie że tak zwana "kariera zawodowa" to coś wartego świeczki, zwłaszcza firmy akwizycyjne na takich kocopałach jadą.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 16:14 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

3
No racja, coś w tym jest. Niby żadna praca nie hańbi, ale jednak trzeba mieć świadomość, że stać nas na coś lepszego. Łatwo się jednak zgubić i to nie tylko domena młodych, ale nawet w większości starszych ludzi. Młodzi mają jeszcze jakieś perspektywy, co prawda łatwo dają się wykorzystywać, zarabiają mało i robią dużo, ale zdają sobie sprawę z tego, że to tymczasowe. Starsi ludzie boją się zmiany pracy na lepszą zdecydowanie bardziej. Niestety oczywiście wiąże się z tym nieznajomość prawa, etc. ale trzeba szczerze przyznać - starsi ludzie boją się zmian, a tym bardziej nie lubią się uczyć niczego nowego. Strach przed utratą płynności finansowej jest tak duży, że zasłania im zupełnie rzeczywistość, czyli to, że tej płynności zwyczajnie nie utracą. A później... firmy, w których pracują po 20 lat (sic!) bankrutują, nie wypłacają pensji i mamy wysyp wariatów szwendających się po ulicach i złorzeczących o rządzie/kraju. Można powiedzieć, że to nie ich wina, bo pracodawcy umiejętnie utrzymują pracowników kusząc ich, proponując awanse, premie i to wszystko działa jak cukierki na dzieci. Jednak im człowiek starszy, tym powinien więcej się uczyć, a nie spoczywać na laurach ;) Zamiast być najmądrzejszym, trzeba czasami posłuchać innych, nawet tych młodych - oni więcej wiedzą na temat swoich czasów.

Co do kariery zawodowej/wyścigu szczurów, to ta moda powoli przechodzi. Teraz nazywa się takich młodych "korpo śmieciami", albo Ci już starsi robią "downshifting", czyli zmieniają pracy na bardziej lajtową, albo wyjeżdżają na wieś. Moda na szastanie hajsem przez młodych też już ulatuje - studenci utrzymywani przez rodziców są coraz mniej poważani, a Ci żyjący ponad stan szybko dyskwalifikowani z otoczenia. Nadal, widzę po znajomych, którzy w korpo pracują nadgodziny, a cały hajs wydają na alko i imprezy, więc szukają szybkiego hajsu - chociażby w takich piramidach finansowych, o których mówisz.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 17:11 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

4
Na to ze nie ma pracy w Polsce sklada sie kila czynników
a) nie mamy przemysłu który by zatrudniał 1.robotników 2.kadre fachowców
b) nie mamy przemysłu bo to co wytwarzał nie nadążało za rozwojem techniki
c) nie nadązamy za rozwojem techniki bo Wyższe Uczelnie nie są zainteresowane jej rozwojem tylko chodowla taśmową magistrów na byle jakim poziomie ( na zachodzie każa nam nostryfikowac dyplomy bo nie wierzą iz opanowalismy dostatecznie nowoczesną wiedzę a nie tylko XIX w )
d) nie mamy przemysłu bo podatki są zbyt wysokie by inwestowac dzis i czekac kilka kilkanascie lat ...Oplaca się przywozic surowce lub podzespoły i tu je montowac...pod warunkiem ze jest zbyt
e) zbyt jest ograniczony bo ludzie zbyt małe maja wynagrodzenie netto..ale jak maja zarabiac duzo jesli 51% wynagrodzenia zabiera państwo ?
f) jak ludzie maja zarabiac duzo jesli produkują tanie produkty zbywalne w Rosji lub Ukrainie ??? kiedy zysk przedsiębiorstw jest mały badz minimalny
g) jak ludzie mają zarabiac więcej jesli kazdemu pracujacemu należy się 27 dni urlopu + 13 świąt + 104 dni weekendu = 144 dni wolnego czyli 40% czasu w roku ...Czyli póltora dnia pracy i dzień wolnego....Wystarczy porównac np UK gdzie jest 22-25 dni urlopu i 8 dni świątecznych czyli ok połtora tygodnia pracy wiecej niz w Polsce Nie mówiąc juz o tym iz państwo nie wydziera więcej niz 30% zrobków czyli o 20% wiecej niz w Polsce....
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 17:23 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

5
k4cz0r200 pisze:No racja, coś w tym jest. Niby żadna praca nie hańbi, ale jednak trzeba mieć świadomość, że stać nas na coś lepszego. Łatwo się jednak zgubić i to nie tylko domena młodych, ale nawet w większości starszych ludzi. Młodzi mają jeszcze jakieś perspektywy, co prawda łatwo dają się wykorzystywać, zarabiają mało i robią dużo, ale zdają sobie sprawę z tego, że to tymczasowe. Starsi ludzie boją się zmiany pracy na lepszą zdecydowanie bardziej. Niestety oczywiście wiąże się z tym nieznajomość prawa, etc. ale trzeba szczerze przyznać - starsi ludzie boją się zmian, a tym bardziej nie lubią się uczyć niczego nowego. Strach przed utratą płynności finansowej jest tak duży, że zasłania im zupełnie rzeczywistość, czyli to, że tej płynności zwyczajnie nie utracą. A później... firmy, w których pracują po 20 lat (sic!) bankrutują, nie wypłacają pensji i mamy wysyp wariatów szwendających się po ulicach i złorzeczących o rządzie/kraju. Można powiedzieć, że to nie ich wina, bo pracodawcy umiejętnie utrzymują pracowników kusząc ich, proponując awanse, premie i to wszystko działa jak cukierki na dzieci. Jednak im człowiek starszy, tym powinien więcej się uczyć, a nie spoczywać na laurach ;) Zamiast być najmądrzejszym, trzeba czasami posłuchać innych, nawet tych młodych - oni więcej wiedzą na temat swoich czasów.

Co do kariery zawodowej/wyścigu szczurów, to ta moda powoli przechodzi. Teraz nazywa się takich młodych "korpo śmieciami", albo Ci już starsi robią "downshifting", czyli zmieniają pracy na bardziej lajtową, albo wyjeżdżają na wieś. Moda na szastanie hajsem przez młodych też już ulatuje - studenci utrzymywani przez rodziców są coraz mniej poważani, a Ci żyjący ponad stan szybko dyskwalifikowani z otoczenia. Nadal, widzę po znajomych, którzy w korpo pracują nadgodziny, a cały hajs wydają na alko i imprezy, więc szukają szybkiego hajsu - chociażby w takich piramidach finansowych, o których mówisz.
No bo to faktycznie nie jest aż tak żle, te głupie trendy powoli odchodzą, ale mimo wszystko trzymają się jeszcze dość mocno, to też da się zrozumieć, po prostu takie chwilowe popadnięcie w skrajność ;)
Ja swego czasu zapałałem do takiego podejścia ogromną pogardą, ale też mi powoli przechodzi, z tym że nie zamierzam teraz piać z zachwytu nad tym popadając w drugą skrajność :P Jakoś tak wyszło bo taka ideologia pasuje do mnie jak siodło do krowy, nigdy nie widziałem nic fascynującego w byciu facetem w garniturze czy ciężko pracującym robotnikiem, a tu świat niemal cały przekazuje sygnały że tak trzeba i że to dobre ;)
Sam jestem zwykłym robolem ale nie identyfikuje się ze swoją robotą i nie szukam w niej jakiegoś "spełnienia".
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 17:27 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

6
PS Do tego dochodzi wydajnośc pracy 2-4 razy nizsza niz na zachodzie...bo pracujemy na starych technologiach i staych maszynach a oprócz tego świętujemy caly czas...i domagamy sie calkowicie darmowej słuzby zdrowia i koło sie zamkneło....
Bo jesli chcemy miec ZUS to musimy placic tak wysokie podatki...a majac przestażałe produkty nie mozemy ich sprzedac i zarobic...
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 17:29 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

7
egoista99 pisze:PS Do tego dochodzi wydajnośc pracy 2-4 razy nizsza niz na zachodzie...bo pracujemy na starych technologiach i staych maszynach a oprócz tego świętujemy caly czas...i domagamy sie calkowicie darmowej słuzby zdrowia i koło sie zamkneło....
Bo jesli chcemy miec ZUS to musimy placic tak wysokie podatki...a majac przestażałe produkty nie mozemy ich sprzedac i zarobic...
Co Ty piszesz Egoisto? Polacy się spolegliwi zrobili ostatnio jak diabli, w takiej Belgi na sygnał że chcą podnieść wiek emerytalny do 67 lat wyszło na ulice 100 tysięcy ludzi i zrobili taką zadymę że te nasze krajowe potyczki to mały pikuś ;)
Mamy za mało świąt moim zdaniem, należy nam się bo spokojne ludki z nas się zrobiły.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 17:52 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

8
lJak się świętuje co półtora dnia ...to właściwie o co tu walczyc ?? Wystarczy pójśc na chorobowe by ze 144 dni wolnego w roku zrobiło sie 150-155 dni....
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 17:57 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

9
egoista99 pisze:PS Do tego dochodzi wydajnośc pracy 2-4 razy nizsza niz na zachodzie...bo pracujemy na starych technologiach i staych maszynach a oprócz tego świętujemy caly czas...i domagamy sie calkowicie darmowej słuzby zdrowia i koło sie zamkneło....
Bo jesli chcemy miec ZUS to musimy placic tak wysokie podatki...a majac przestażałe produkty nie mozemy ich sprzedac i zarobic...
Jakie przestarzałe produkty :( ?Robimy najnowocześniejsze euro palety w Europie :rotfl1: .Organizacja pracy jest u nas totalnie do dupy. I wiele innych rzeczy ...Ty chyba nie z Polska?I to chyba od dawna ?
Ostatnio zmieniony 13 lis 2014, 1:08 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

10
Jasne....Tyle tylko ze jak chce coś kupić to zawsze musze obce...TV, radio,telefon,samochód,garnki,ubrania...nawet katofle sa z Egiptu...Dziwisz sie ze Polacy czując sie nie swojo szukaja ojczyzny ???
Ostatnio zmieniony 13 lis 2014, 16:37 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

11
No to kupujmy drogi (dosłownie), polski węgiel, za który jeszcze dopłacamy z naszych podatków, poprzez dotacje dla nierentownych kopalni. Nie dość, że płacimy drożej, to jeszcze dwa razy płacimy, ale przecież górnik nie może stracić pracy, bo pojedzie do Warszawy, pokrzyczy, porzuca w policjantów śrubami i kamieniami i pracy nie straci.
Jeśli obce jest lepsze i tańsze, to kupuję obce. Kiedyś jakiś dziennikarz francuski próbował przeżyć kupując wyłącznie francuskie produkty, kupił starego Renaulta, telefon Sagema, starał się żreć francuskie jedzenie, wymienił sprzęt RTV (z wielkim trudem) itp. Nie udało mu się... ogłosił swoją klęskę. A my nie produkujemy samochodów, telefonów komórkowych, telewizorów, czyli mielibyśmy jeszcze trudniej niż ten francuski dziennikarz. Za to taki Chińczyk nie miałby z tym najmniejszych problemów. :) :)
Ostatnio zmieniony 13 lis 2014, 16:58 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

12
Taaa....Jesli wiec nie produkujemy i nie mamy zysków z nowoczesnej technologii to czemu sie dziwimy ze mamy niskie wynagrodzenia ale o niebo wyzsze niz Chińczycy pracujacy bez ZUS....???
Ostatnio zmieniony 13 lis 2014, 17:09 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

13
Właśnie przeczytałem wywiad z Polakiem pracującym w Chinach (jako nauczyciel angielskiego), pozwól, że go zacytuję:
"Ten kraj wygląda nieźle pod względem zarobków dla kogoś z Polski. Trzy lata nie byłem w Polsce, ale kandydat z Polski może tu zarobić w szkole publicznej jakieś 2-3,5 tys. zł (...) ale można więcej z tej kwoty odłożyć niż w Polsce. Mieszkanie mam za darmo od pracodawcy. Nie płacę rachunków od pięciu lat. Pracuję 16 godzin tygodniowo. (...) Dzienne wyżywienie, to ok. 15 zł. przy czym robiąc zakupy, nie zastanawiam się, co ile kosztuje. (...) W średnim mieście za mieszkanie trzeba zapłacić 800-900 zł."
("Za... chlebem do Chin", rozmowa z Piotrem Grochowskim, naTemat.pl (3 XI), cytat za "Angorą" nr 46)
Chińczycy zatrudniają cudzoziemskich pracowników, z którymi mają problemy u siebie. Nie szukają białych hydraulików, bo tych mają swoich. Chętnie poszukują nauczycieli angielskiego, bo mają problemy z akcentem i wymową, dlatego niezbędny jest obcokrajowiec, całą resztę mają swoją (architektów, informatyków, naukowców itp.). My, poprzez fatalny poziom edukacji, mamy coraz gorszych architektów, informatyków, naukowców etc. A jak już jakiś nam się wykształci (na zachodnich uniwersytetach), to zaraz spada do innych krajów, byle nie zostać w Polsce. Innowacyjność, to słowo, które w Polsce zaczyna być coraz bardziej obce. Kształcimy hurtowo debili, którzy nie potrafią nic i nie wiedzą nic, obecny poziom wiedzy studentów, to poziom licealisty sprzed dwudziestu lat. Skoro nie mamy wykształconych kadr, to jak tu mówić o pracy dla nich?
Ostatnio zmieniony 13 lis 2014, 17:58 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

14
Też czytałem ten wywiad i też się wzruszyłem ;) ...Moim zdanie na początku popełniono kilka kardynalnych błędów,i to się ciągnie i ciągnie za nami,jak smród.Nie ma komu tego odkręcić.Zresztą po co?Grupie trzymającej władzę,z małymi przerwami,taka sytuacja pasuje.Mają za sobą media ,kółko się zamyka.Jesteście kumaci,więc zapewne wiecie jak zaczynała Korea,ta lepsza :) .A to nie było sto lat temu...
Ostatnio zmieniony 13 lis 2014, 23:16 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

15
Hmmm...A ja mysle ze Polak w Chinach ma sie tak dobrze jak Niemiec w Polsce...Jakoś koncerny zachodnie sa nieopodatkowane a rodzime odprowadzają chorendalne podatki...A zachodni pracownicy koncernów maja wyzsze place niz Polacy i nie odprowadzaja podatków w Polsce tylko u siebie w domu....
Kształcimy hurtowo debilstwo bo :
-kadra naukowa zatrzymała sie w rozwoju 50 lat temu..
- i ma w du..pie potrzeby przemysłu
-a jak przemysł chce cos rozwiązac ..to nie moga ( bo nie maja wiedzy i narzędzi )
Nie od parady w rankingu wyzszych uczelni UW i Jagielonka znajdują sie w 5 tej setce...Wyprzedzone przez uniwersytety Azji ,Ameryki Pd itd itd..
ZAchodnie uczelnie nastawione sa na rozwój bo musza !! Bo granty otrzymuje się za konkretne zlecenia i kształci sie okreslona ilośc ludzi ...bo tylko tyle potrzebuje przemysł !!! Nie ma kształcenia dla samego kształcenia..Najczesciej po skonczeniu szkoły idzie sie do roboty ( tak ma ok 75% uczniów ) A gdy przemysl uzna iz jest na tyle bystry by sie kształcic to proponuje mu studia na czesciowy koszt zakladu To daje im podwójne korzysci :
A- przytrzymanie pracownika przez kilka-kilkanascie lat
B- nizsze koszty bo splaca swoje wykształcenie nizsza płacą
Ostatnio zmieniony 14 lis 2014, 11:13 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

16
Poziom nauki w szkołach leży, to fakt. Pracuję z 10 lat starszym magistrem informatykiem i gość nic nie potrafi. Do tego muszę go jeszcze szkolić, a ja niestety nie mam cierpliwości do ludzi i właściwie dla nas obojga nie jest to miłe przeżycie.
A gdy przemysl uzna iz jest na tyle bystry by sie kształcic to proponuje mu studia na czesciowy koszt zakladu To daje im podwójne korzysci :
Masa moich znajomych robi studia zaoczne na koszt pracodawcy ;) Nie są to może najlepsze studia, ale pracodawcom się to zwyczajnie opłaca. Zatrudnienie studenta + opłacenie studiów wychodzi taniej niż utrzymanie nie-studenta. Także i tutaj się to propaguje.

Nie wiem jak z przemysłem, ale pracowałem w Millenium banku i tam sprzęt był na bardzo wysokim poziomie. Pracownicy niższego szczebla mięli na prawdę dobre komputery i większość podzespołów wymienialiśmy zamiast naprawiać. Pracownicy wyższego szczebla pracowali na Bloobergach za 20k ! Także imho poziom światowy. Miałem też przyjemność zastępować kolegę w PZU i tam też było na prawdę na poziomie. Począwszy od budynku, ludzi po sprzęt. Pracowałem później jednak w Ministerstwie finansów i... Pożal się boże. Komputery po prostu z odzysku :D Niesamowicie było widać masę przetargów, za na prawdę niską cenę. Większość sprzętów nawet nie kojarzyłem, pracownicy niższego szczebla pracowali na komputerach Mini-atx za jakies 800zł, monitory wędrowały między pracownikami przez lata. Myszki, klawiatury, etc. to była po prostu obrzydliwa rzecz. Klawiatura po przejściu przez parudziesięciu pracowników wyglądała jak wycieraczka do butów - paranoja. Kiedy w PZU i w Millenium banku wszystko musiało być na teraz, wszędzie obowiązywała kultura i każdy po prostu pracował, to w ministerstwie wszyscy mięli wyjebany. Począwszy od mojego departamentu po wszystkich innych. Kiedy w banku mówiłem, że potrzebuję 2 godziny na przeoranie komputera (to żargon w IT na reinstalację systemu), to pracownicy wpadali w lekką panikę, domykali wszystko, powiadamiali masę ludzi o tym, że ich chwilę nie będzie. W ministerstwie przeoranie komputera trwało cały dzień, bo nikomu się nie śpieszyło, a pracownicy byli zadowoleni, bo nic nie muszą robić :O

Widać ogromną różnicę między państwową spółką a prywatną. I to nie tylko jeśli chodzi o sprzęt, ale też podejście do pracy.

PS. Swoją drogą, gdy chodziłem po biurach pracowników w Ministerstwie, to rzygać mi się chciało. Wszędzie brudno i na korytarzu autentycznie śmierdziało gównem. Zwolniłbym się dużo wcześniej gdyby nie pewien ukrainiec, ormianin, który odbywał tam praktyki. Gość swoim prostym umysłem i kompletną niewiedzą na temat IT rozśmieszał mnie do łez. Całkowicie zdawał sobie sprawę, że nie powinno go tu nawet być, ale tak nadrabiał sprytem, że to był szok. Potrafił przez 30 minut siedzieć z klietnem przed monitorem i udowodnić mu, że faktycznie coś robi :D Złoty chłopak, wiele się od niego nauczyłem.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2014, 12:31 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

17
Hmmm...To co piszesz jest nie tylko prawdziwe ale tez stosowane we wszystkich urzedach ..To rozpaczliwe...
Ci wszyscy ludzie powinni wyleciec na bruk za
a) nie kompetencje
b) nadgorliwe "posznowanie" pracy
450 tys ludzi w polskich urzędach...
Liczby są nieubłagane. Jeśli weźmiemy je pod lupę, łatwiej dostrzeżemy skalę tego zjawiska. 31 grudnia 2011 r. ogółem w Polsce zatrudnionych było 13,9 mln ludzi. Według Głównego Urzędu Statystycznego ponad 3,15 mln z nich pracowało w szeroko rozumianym sektorze publicznym. Ponad 620 tys. osób w administracji publicznej, obronie narodowej i obsłudze ubezpieczeń społecznych. Prawie milion w edukacji, a ponad pół miliona w ochronie zdrowia i opiece społecznej...

CZYLI CO CZWARTY POLAK NIC NIE WYTWARZAŁ !! A CHCIAŁ DOBRZE ZARABIAC ....pytanie z czego miały sie brac pieniadze na jego wynagrodzenia ????
Ostatnio zmieniony 14 lis 2014, 14:35 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

19
Z powodu tego co napisałem, ludzie zaczęli być bardziej wybredni i domagać się większych praw. Już mi ely czasy gdzie nawet świeży pracownik pójdzie do byle jakiej roboty.

Do tego popychają social media, generalnie w necie wśród młodych ludzi widać tendencję do buntowania się przeciw "januszom biznesu", czyli przeciw nieuczciwym pracodawcom.

Pokolenie millenialsow to bardzo otwarto umysłowe pokolenie które bardzo się buntuje przeciw niesprawiedliwości oraz ma bardzo duże Ambicje, a przy okazji potrafią szukać wiedzy w necie bardzo dobrze.

Jak trzeba to potrafią zaorać biznes po prostu pisząc o nim źle w necie. I znajdą poklask.

Wśród millenialsow dużo więcej jest pracowników intelektualnych, dlatego brakuje rąk do pracy w fizycznych zawodach jak hydraulicy czy mechanicy.

Teraz jest to coraz bardziej rozdzielone na ludzi mniej i bardziej rozwiniętych intelektualnie stąd trudno w zawodzie nieumysllowym znaleźć pożądanego pracownika.

Niedługo to się raczej zmieni. Teraz w budowlance można nieźle zarobić bo brakuje specjalistów.
Ostatnio zmieniony 28 gru 2019, 21:43 przez kaczor, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dlaczego tak trudno znaleźć pracę?

20
Po iekad to zasługa właśnie millenialsow ze trudno znaleźć pracownika

Po prostu jeśli nie możesz go znaleźć, to jesteś mało konkurencyjny jako pracodawca.

A więc wina spada na pracodawcę, jak pisałem w pierwszym poście. Dzisiejsza młodzież po prostu w ten sposób szuka terwz pracy, mając wymagania i wybierając pracodawców, a to oni muszą zapewnić im odpowiednie warunki by oni zechcieli wysłać tam CV.

Coś w te manke.
Ostatnio zmieniony 28 gru 2019, 21:51 przez kaczor, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Świat w naszych oczach”

cron