Re: O rzeźbie..pogaduchy.

1
Ok, zdjęcia swojego reliefu znaleźć nie mogę to załączam co innego na afisz.
Co myślicie o rzeźbie nowoczesnej takiej jak tu?
http://www.joemonster.org/art/15004/tak ... ndy_warhol
Warsztat nawet nawet, ale dla mnie to zbyt cukierkowe i jakby tandetne?
Myle się?
Ostatnio zmieniony 07 lip 2011, 3:27 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

3
Co sądzicie o monumentalnych rzeźbach w skale (rzeźbiarz pracujący dynamitem i młotem pneumatycznym)? Zauważyłem, że to specjalność Amerykanów.

Szalony Koń Korczaka Ziółkowskiego (jeszcze nie ukończony)
Obrazek
Mount Rushmore z głowami prezydentów USA
Obrazek
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 15:34 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

5
Nebogipfel pisze:W sumie podobają mi się te pomysły.
:)
A tu druga strona Mount Rushmore z głowami prezydentów USA:
http://www.coolfunnycomments.com/img/art/009.jpg
Dobre!!

:tak: :ahaha: :ahah: :rotfl1: :hhhh: :przybij:

A tak na serio. To niesamowite pracować dynamitem. Trzeba mieć nie lada wiedzę pirotechniczną, żeby wiedzieć, jak eksplodować ładunek, aby wybuchł tak, jak chcemy
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 13:12 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

7
wiesz Nebo, podobaja mi sie, budza podziw... Pracujac nad ,,normalnym'' obrazem, rzezba- tworzy sie szczegoly majac calosc przed oczyma, przy dzielach tych rozmiarow jest to niemozliwe
Ostatnio zmieniony 27 lis 2011, 12:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

8
Jak widać, jest.

Ja chylę czoła przed wyobraźnią i ciężką pracą twórców.

Andra, przy tego typu pracach powstają wcześniej modele. Oto, jak będzie wyglądała rzeżba Szalonego Konia, której zdjęcie zamieściłem parę postów wyżej
Obrazek
Ostatnio zmieniony 27 lis 2011, 15:28 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

9
Polli, toz wiem, dopisalam ale nie poszlo- trzeba miec wizje, plan powstaje na jej podstawie, myslalam o tym ze tworzac,,normalny' obraz, rzezbe, szczegoly niejako wpisuje w to co mam przed soba, i nie mam wizji tego co powstanie, zarys zaledwie, wiec to dzielo- obraz, wiersz powstaje w trakcie tworzenia. W przypadku dziel makro, te szczegoly mikro musza byc zaplanowane wczesniej, inaczej byloby to rozsypywanie puzzli w nadziei ze same sie uloza. Wiec to dzielo zanim powstanie w realu- musi byc kompletne w glowie.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2011, 16:22 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

11
Tutaj coś dla łowców zagadek i tajemnic. Trzymetrowa rzeźba Jima Sanborna znajdująca się w siedzibie CIA w Langley. Wyryty jest na niej tajemniczy kod, którego nikt nie potrafi rozszyfrować. Rzeźba ta jest jednym z bohaterów książki "Zaginiony Symbol" Dana Browna. Przed państwem "Kryptos":
Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 sty 2012, 15:26 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

13
Wolę rzeźbę współczesną i realizm. Ostatnio w lipcu zaliczyłam warsztaty artystyczne.
Obrazek
Dorzucę niebawem coś z tych fotek a to powyżej, jedna z wielu wizytówek na tych warsztatach.
Ostatnio zmieniony 08 sie 2012, 22:12 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

15
To jest Eugeniusz Molski, miałam ten zaszczyt, że artyści pozwolili mi, fotografować się wraz ze swoimi pracami, w trakcie ich wykonywania. :)
Można by rzec, że jako jedyna, przyczyniłam się do uwieńczenia Ich pracy.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 sie 2012, 23:57 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

20
Bardzo ładne kwiaty, Khalan. Sam rzeźbię, ale głównie w komputerze. Proces podobny, ale zamiast paru narzędzi mam zwykły tablet graficzny i program do rzeźbienia w "glinie". Ostatnio rzeźbię głowę karcianego strażnika z alicji w krainie czarów, ale mój świat alicji jest mroczny i zabójczy ;) To też twarz musiała być przerażająca:
Obrazek
Zęby mam już gotowe, ale nie wrzucam jeszcze póki nie pomaluję twarzy.

Kwiatami się raczej nie zajmowałem, ale kiedyś wymodelowałem coś podobnego:
Obrazek
Ale nie byłem zadowolony z wyniku i porzuciłem nad tym pracę póki co.

Często myślę nad rozpoczęciem modelowania ręcznego. Jest to bardzo brudne zajęcie? Mam dosyć ciasne mieszkanie, więc nie mogę tego robić w "warsztacie" i zastanawiam się czy nie narobię tylko bałaganu. No i w czym rzeźbisz? Kolor przypomina glinę, ale te trzeba mocno wygrzewać? Masz do tego odpowiedni piec czy coś?
Ostatnio zmieniony 15 gru 2014, 11:24 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

21
Ja też nie mam miejsca. Maluję w tym samym pokoju co suszę pranie... a jak rzeźbię to przez tydzień nie mamy jadalni :) ALE można sobie malutki kącik znaleźć choćby i na parapecie i to wystarczy. Mój parapet zajmują już farby :). Wysuszoną glinę wrzucam do jednej miski bo przyda się na później. To samo robię z pyłem jeśli jest go dużo bo nie chcę sobie zapchać rur... Nie korzystaj z gliny szybkoschnacej. Najlepiej rzeźbi się na zwykłej mokrej glinie bo możesz sobie długo dłubać i poprawiać. Długo trwało zanim nauczyłam się łączyć suche elementy ale chyba w końcu mi się udało. Jam masz mokrą glinę to brudzisz sobie wszystko ale nie ma tego kurzu, jak Ci wyschnie i chcesz dorobić szczegóły to nawdychasz się pyłu. Dlatego nauczyłam się spryskiwać glinę i na koniec pracy owijam folią w miarę możliwości. Jak nie mogę to kończę tego samego dnia.

Rzeźbiłam w gipsie (zwykły Atlas) i teraz rzeźbię w glinie. Nie wiem co lepsze bo gips był wygodniejszy, lżejszy i łatwo robiło się ze "szkieletem". W glinie cokolwiek bym nie robiła to łodyga mi pęka. Wyrzeźbiłam też chińskiego smoka. Piękny ale byłam wtedy niedelikatna i połamałam mu nogi :( Te zdjęcia były zrobione z jeszcze mokrą gliną. Potem trzeba wypalać ale ja sobie wypalę w jakiejś szkole bo piec jest bardzo drogi, a wiem że można wynająć sobie miejsce w piecu.

bardzo łądne rzeźby stworzyłeś w tym programie ciekawa jestem jak Ci wyjdą w rzeczywistości. Mój dziadek rzeźbi w drewnie i mógłbyś spróbować czegoś takiego jeśli nie chcesz się brudzić.

Były czasy kiedy bardzo chciałam mieć tablet ale nie było mnie stać na ten profesjonalny, a te tańsze mi nie pasowały bo nie umiałam patrzeć się w inne miejsce niż maluję. Ale nie żałuję.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2014, 11:55 przez Kahlan, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

22
Sam używam taniego tabletu, wydatek łącznie 350zł. To niepatrzenie na ekran jest najtrudniejsze, ale po jakimś czasie człowiek zwyczajnie przywyka. Nadal jednak wolę rysować ołówkiem na papierze niż tabletem, ale jednak na papierze nie osiągnę tego samego efektu ;P Robię więc szkice na kartce, a później trzaskam fotę telefonem (niestety nie mam skanera) i całą resztę dorabiam w komputerze.

Z tą rzeźbą mnie trochę zmartwiłaś, bo miałem jednak nadzieje, że nie trzeba będzie tego ani wypalać ani bardzo się brudzić ;P Moje mieszkanie jest jedno pokojowe - kuchnia, komputer i łóżko, a do tego małe pomieszczenie z prysznicem i ubikacją. Za jakieś pół roku będę szukał większego mieszkania, więc jest szansa na mały kącik do rzeźbienia, bo w aktualnej sytuacji pył miałbym i w obiedzie i w wiatrakach komputera, a do tego wdeptany w dywan. Rzeźbienie w drewnie musi być chyba dużo trudniejsze? Jeśli popełnię błąd, to nie będę mógł go chyba naprawić? Przy rzeźbieniu w glinie jednak mogę dołożyć trochę gliny i powtórzyć.

A z tym szkieletem to jakaś siatka czy coś? Tę głowę, którą robiłem wymodelowałem po prostu z kuli, dokładając glinę i rzeźbiąc ją. Parę innych głów modelowałem później z tzw. bazowego modelu, czyli już ręcznie myszką przesuwa się wierzchołki siatki do takie prostego modelu:
Obrazek
A później już tablet i jazda. Przy ręcznym modelowaniu głowy też robi się taką siatkę z drutu czy coś?
Ostatnio zmieniony 15 gru 2014, 12:13 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: O rzeźbie..pogaduchy.

23
Jeśli chciałabym wyrzeźbić np skrzydła to muszę zrobić z drutu, owinąć gazą albo czymś podobnym i wtedy nakładam gips albo glinę. Mokra glina po prostu opadnie albo odpadnie :) A balkonu albo piwnicy nie masz? Teraz jest może zimno ale na wiosnę to dobrze tak na świeżym powietrzu popracować (albo w piwnicy):)

Raz próbowałam wyrzeźbić zwykłą łódkę w drewnie ale było mi bardzo cieżko bo dłuto wędrowało jak chciało. Ja nie potrafię poprawiać ale wiem, że mój dziadek zwyczajnie wbija kawałek drewna w braki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rzeźba”

cron