Łatwo im coś rozkazać, łatwo manipulować i choć boją się, to chętnie usługują. Tak ja to widzę. Agresywne psy także łatwo udobruchać, właściwie samym głosem i postawą ciała, a później stają się takimi flakami merdającymi ogonem byleby tylko polizać pana po stopach ;P Nie mają honoru imho. Koty strzelą foha na długi czas, gdy coś pójdzie nie tak, a przy okazji wcale nikogo się nie słuchają. Psy są słodkie, kochane i się przywiązują, ale przy okazji mają miękkie serce i słabą psychikę. Tak ja to widzę. Kwestia kto co uznaje za zaletę. Nie chciałem urazić pieska, a tym bardziej Ciebie ;P To nic osobistego.
Co do bujania w obłokach: Chodziło mi o takie typowe bujanie w obłokach, czyli myślenie co się mogłoby zrobić i... tyle. Takie zwykłe marzycielstwo bez robienia czegokolwiek w kierunku tego, co się wymarzyło. Twórcze myślenie uważam za to za ogromną zaletę, choć wcale nie jest to takie proste
"Marzenia i chęć ich realizacji. Czy to nie jest napęd do tworzenia? " Wtedy i tylko wtedy, gdy coś z tym robimy. Inaczej człowiek więcej myśli, a mniej robi. Albo właśnie ten owy przerost ambicji, o którym pisałem ma także związek z wybujałą wyobraźnią, a z kolei niska samoocena sprawia, że wszystko zostaje tylko w tej wyobraźni i nic więcej. Bujanie w obłokach może być wtedy lekarstwem na to wszystko i sama wyobraźnia potrafi wystarczyć, same marzenia spełniają marzenia. Wszystko dzieje się tylko w głowie.
Jesteś gadułą?
W internecie tak, ale w życiu mniej. Zależy co i do kogo ;P I po jakiej dawce alkoholu. Zazwyczaj warzę każde słowo nim je wypowiem, więc jestem powściągliwy w rozmowach. No chyba, że znajdzie się ktoś o podobnych przekonaniach - wtedy gęba się nie zamyka godzinami.
Co zjesz na obiad?