![Obrazek](http://photos04.istore.pl/37392/photos/big/22870701.jpg)
Re: Sól Himalajska
1Czy używa ktoś z Was takiej soli? A może ktoś ma wiedzę na ten temat?
![Obrazek](http://photos04.istore.pl/37392/photos/big/22870701.jpg)
![Obrazek](http://photos04.istore.pl/37392/photos/big/22870701.jpg)
Ostatnio zmieniony 19 sty 2015, 16:05 przez nixael, łącznie zmieniany 1 raz.
mikroelementy wystepują nie tylko w soli
woda nie występuje tylko w kranie a napiłłbyś się z kałuży ? w czym jest lepsza woda z kranu od kałużyz powodu innego składu mikroelementów ma byc lepsza ? w czym ?
no raczej to pytanie do ciebie bardziej pasuje gdy zamieni się Wieliczkę na Himalaje,nixael pisze:nie wiem skąd tą Wieliczkę wziąłeś, ciekawe ile apteka Ci płaci za reklamę ;p
A coż że to jest ? :rolleyes:Najlepsza jest sól gorzka img/smilies/smile czyli siarczan magnezu siedmiowodny img/smilies/big_smile
Antyzbrylacz E536
Wydawać by się mogło, że do soli nie dodaje się żadnych konserwantów i innej chemii, skoro sól jest najstarszym naturalnym konserwantem żywności.
Otóż - okazuje się, że nawet do soli można dodać chemii - tak zwanego antyzbrylacza (symbol E536). Nazwa antyzbrylacz brzmi lepiej niż prawdziwa nazwa chemiczna tego dodatku: żelazocyjanek potasu, prawda?
Żelazocyjanek potasu jest nieorganicznym związkiem chemicznym, ma mocne wiązania chemiczne, więc dla ludzi teoretyczine powinien być nieszkodliwy. Jednak wiązania chemiczne żelazocyjanku potasu pod wpływem silnych kwasów (czyli np. kwasu żołądkowego) rozpadają się i wydziela się cyjanowodór. (!)
Jako że nie potrzeba nam i naszym dzieciom cyjanowodoru w brzuchu, unikajmy soli z antyzbrylaczem. Wybierajmy naturalną sól, najlepiej morską, bo jest zdrowsza.
Sól nie musi pięknie wyglądać, a jak się zbryli, to bez chemii, po prostu tłuczkiem do mięsa, ją rozbrylimy
Do solniczki, przez ktorej dziurki nie chce lecieć taka sól bez antyzbrylacza, wrzućmy po prostu kilka ziarenek ryżu, które będą pochłaniać wilgoć, a sól zachowa dobrą kondycję.
obecność żelaza jest korzystna dla tych bladych anemików co jeno zielenine jedzą , ale jony żelaza gdy sie np połaczą z wodorotlenkami ( np z miodu) daja paskudny rodnik hydroksylowy , który może wywoływać stres oksydacyjny , wiec jeśli ktoś mysli że ta sól zawsze jest lepsza to jest w błedzienixael pisze:Na pewno interesuje mnie za i przeciw ale ja znalazłem że Im bardziej różowy kolor tym więcej żelaza znajduje się w danej soli.
może i masz rację ale zapomniałem dodać tleknu żelazaobecność żelaza jest korzystna dla tych bladych anemików co jeno zielenine jedzą , ale jony żelaza gdy sie np połaczą z wodorotlenkami ( np z miodu) daja paskudny rodnik hydroksylowy , który może wywoływać stres oksydacyjny , wiec jeśli ktoś mysli że ta sól zawsze jest lepsza to jest w błedzie img/smilies/smile
Dzieki za coś od siebieA tu trochę o Twojej soli img/smilies/big_smile http://www.naturalna-medycyna.com.pl/so … ajska.html
Czesc,uzywam takiej soli.Experymentuje na sobie,poniewaz lykam witaminy,a one nie przyswajajaja się bez mineralow.nixael pisze:Czy używa ktoś z Was takiej soli? A może ktoś ma wiedzę na ten temat?
http://photos04.istore.pl/37392/photos/big/22870701.jpg
ok czy ta różowa sól zawiera 84 minerały czy tylko ok. 10 ?odpowiem na mądrze zadane pytania img/smilies/wink
Witam :kwiatek: :witka: witam też w klubieCzesc,uzywam takiej soli.Experymentuje na sobie,poniewaz lykam witaminy,a one nie przyswajajaja się bez mineralow.nixael napisał(a):
Czy używa ktoś z Was takiej soli? A może ktoś ma wiedzę na ten temat?
http://photos04.istore.pl/37392/photos/big/22870701.jpg