http://blogbiszopa.pl/2014/01/zakazana-wyspa/
Polecam przeczytać całe
A tak w skrucie, to na tej wyspie zamieszkuje prawdopodobnie jedyne pierwotne plemie w całkowitej izolacji, nic o nich niewiadomo bo są bardzo agresywni.
Wyspa znajduje się pod panowaniem Indi, ale Hindusi po kilkunastu prubach nawiązania kontaktu z tubylcami, poprostu sobie odpuścili, i postanowili ich zostawić w spokoju Niewiadomo w co wierzą, nic nie wiadomo o języku którym się posługują i wogóle...
Flota Indyjska patrolouje ten teren, i nie dopuszcza nikogo pod karą wysokich grzywien, jednak czasem ktoś się przeciśnie przypadkiem, jak naprzykład w 2006 roku dwóch rybaków któży się uchlali, i morze zaniosło ich blisko wyspy, zostali zabici przez tubylców oczywiście.
W 2004 roku jak było tsunami, to Hindusi chcieli się dowiedzieć czy aby ich nie wypłukało z tej wyspy, poleciał śmigłowiec nad wyspę, ale przywitały go strzały i kamienie, zadowoleni Hindusi uznali że plemię przeżyło i ma się dobrze, i że nie potrzebuje ich pomocy
Dla mnie ciekawę jest jeszcze to, że tubylcy nie wykazują żadnego zabobonnego strachu przed obcymi, ale jednocześnie nie są głupi czy coś, bo jak naprzykład wylądował na wyspie uzbrojony odział, to dali drapaka i się schowali w dżungli, tak było kilkakrotnie.
Jednocześnie strzelają z łuku do śmigłowców, i łodzi, nie mają respektu do "niezwykłych machin".
Raz tylko w 1991 roku doszło do pokojowego spotkania, wzieli podarunki, a potem zaczeli strzelać strzałami bez ostrych grotów, taki jakby znak żeby już sobie od nich pujść, bo dzień dobrci się skończył
Tu jest filmik z tego zdarzenia:
[youtube] [/youtube]
Od 1:30 do 1:40 widać ciekawe zjawisko, jednen z tych dzikusów patrzy się uśmiechnięty, jakby zaciekawiony, i zaraz podbiega "miejscowa samica", bierze go za ręke i go odciąga, a do "obcych" macha tak jakby ich odpędzić czy coś, normalnie "strażniczka tradycji"
Re: Wyspa North Sentinel
1
Ostatnio zmieniony 20 mar 2015, 6:00 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.