Tabletka po wyręcza sumienie lekarza.
Kobieta nie wie czy jest czy nie jest w ciąży. Precyzyjniej, to ona nie wie czy doszło do zapłodnienia czy nie.
Niewątpliwie początkiem życia jest samo zapłodnienie, lecz ciąża jest właściwością matki, a więc faktycznie od nie momentu zapłodnienia ona jest ciążarną, a od momentu zespolenia zagnieżdzenia Cosia w macicy.
Wtedy można mówić o przerywaniu ciąży, czyli aborcji.
Pozostaje aspekt zabijana poczętego zycia a sama dyskusja wokół tego tematu ma charakter czysto doktrynalny.
Od kiedy jest to zabijaniem i czy w ogóle możnz mówić o zabijaniu i zabijaniu czego lub kogo.
,,Wkrótce po powstaniu zygota zaczyna się dzielić, rozpoczynając z chwilą pierwszego podziału okres zarodkowy. Zarodek jeszcze w jajowodzie przechodzi stadium moruli (pierwsze 3-4 dni od zapłodnienia) i jako blastula trafia do macicy. Tu „leżakuje” przez następne 3-4 dni, przechodząc stadium blastocysty z maksymalnym blastocelem wewnątrz, a po zaniku osłonki przejrzystej (zona pellucida) w stadium trofoblastu (zmiana funkcjonalna). Komórki na biegunie zarodkowym (zwykle tam, gdzie jest mniej materiałów zapasowych), bardzo szybko się mnożą, tworząc wewnątrz węzeł zarodkowy, a na powierzchni początkowo syncytialny trofoblast. Po uzyskaniu bezpośredniego kontaktu ze śluzówką macicy, zwykle ok. 10-12 dnia od zapłodnienia, trofoblast wżera się w jej miąższ (koniec etapu jaja płodowego) i stopniowo pokrywa się kosmkami (kosmówka kosmata)."( cytat z wikipedii)
Tak więc tabletki PO zapobiegają wżeraniu się blastostworka w sluzówkę macicy.
Owo wżeranie ma miejsce 10-12 dni po zapłodnieniu, a samo życie powstaje najwcześnie po 6 godzinach od wtargnięcia plemniorów do organizmu niewieściego, ponieważ panowie ( owe wiciowce) muszą ulec kapacytacji, czyli dojrzeć do zapłodnienia.
Pisze dla jasności tematu o tem, ponieważ miałem tę przyjemność wysłuchać wypowiedzi pani prof. Płatek, z której to wynikało, że wiedza medyczna w zakresie aborcji nie koniecznie jest jej mocną stroną.
Łosiu baltocystowy wżeracz