12
autor: lapicaroda
Na tym terenie są bardzo niekorzystne warunki. Mnóstwo glonów, muł na dnie- coś z tą Atlantydą faktycznie może być, bo na dnie w okolicach bermudów znaleziono echosondą jakieś formacje, które są zbyt regularne jak na skałę- możliwe, ze to resztki zatopionego fragmentu lądu. To by tłumaczyło obecność mułu, de facto przez te mętne wody dokładne zbadanie terenu jest niemożliwe. Czytałam dużo rzetelnych opracowań dot. legendy Trójkąta- to mój konik zaraz po paleoastronautyce i atlantologii...ok. 70% przypadków zdarzały się nie w samym trójkącie, ale w JEGO OKOLICACH. Jeśli poskładać je wszystkie w kupę, wychodzi nam ośmiobok oceaniczny co najmniej... ^^
Poza tym- jeśli chcielibyśmy się przewiercić dokładnie z Trójkąta na drugą stronę globu, znaleźlibyśmy się na tzw. Morzu Diabelskim w okolicach Japonii- gdzie również dochodzi do identycznych wypadków jak w Trójkącie. O działaniu magnetyki fizycy widzą jeszcze gówno, w stosunku do jej możliwości. Ale te zbieżności geograficzne wskazywałyby na jakieś pole jej działania, wywołujące burze, itp.
Jak dla mnie te statki mogą też wpadać w tunele czasowe - to też wg mnie nie są zjawiska nadprzyrodzone, ile działanie magnetyczne (?)- swoisty błąd Matrixa...
Myślę, że wszystkie ''nieznane'' siły mogą być wyjaśnione - tylko jeszcze nie znamy odpowiednich wzorów...albo niepotrzebnie chcemy je znać..odwieczna ludzka potrzeba wszechwiedzy, ehhh.
jaka szkoda, ze nie lubie fizyki.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:29 przez
lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.