Nie napisałem, że trzeba ich kochać. Nawalali na Polskę, aż w końcu dostali po mordach i poszli do Królewca.Jatagan pisze:Krzyżacy tylko chcieli... i przez to należy ich kochac bo biedni zakonnicy tylko chcieli mieć sojuszników... tia.
Został jednak zawarty z niemiecką marchią.Sojusz w miśni został zawarty po tym jak Bolesław splądrował miasto kiedy po nieudanym zamachu na jego życie zaatakował landy niemieckie i czeskie. Wojna trwała przez trzy lata do roku 1005 ostateczny pokój zawarty został w Poznaniu.
Ciekawe, bo mnie uczono, że Polska zachowała Morawy i Słowację i utraciła je za rządów Mieszka II.W wyniku działań straciliśmy ziemie zdobyte wcześniej (Słowację i Morawy) utrzymaliśmy jednak Milsko i Luzycę oraz Bolesław zyskał udział niemieckich rycerzy w wyprawie kijowskiej.
Wojna zresztą i tak zaczęta przez Polskę.Kolejna wojna z Niemcami to rok 1028 (do 1031) w wyniku której tracimy Milsko i Łużyce.
Były to wyprawy na życzenie wygranych Piastów.W roku 1108 brat Krzywoustego, Zbigniew uzyskał pomoc niemców i najechał ziemie polskie. Bolesław odparł najazd a brata oślepił. W 1146 i 1156 Ponowniw Niemcy organizowali wyprawy próbując ingerować w wewnętrzne sprawy.
Szczególnie Austria...Niemcy czuli respekt nie sympatię.
A jak zachował się książę Kurlandii? Sytuację z Prusami, Polska sama sobie zgotowała. W 1618 trzeba było włączyć Prusy do Polski, a nie oddawać w lenno Brandenburgii, która rzecz logiczna chciała uniezależnić swoje ziemie.Jesli mowa o Wazach to wspomnę najazd Szwecki. Jak zachował sie Elektor Prus?
Jednak sojusz zawarto, co oznacza, że jakieś wrogości do tego państwa nie czuto. Zresztą skoro Niemcy to mieli być wrogami to Polacy by z nimi nie zawierali sojuszu.Wspomniany sojusz (1790) był szczery dopuki "Prusy wierzyły w cesję Gdańska i Torunia. Traktat był na rękę obu stronom ale jaki był szczery pokazało sie juz podczas wojny z Rosją w 1792... obiecane posiłki nie dotarły i wojska polskie skapitulowały.
Katolicyzacja Rusi za rządów Wazów.Potem były rozbiory, próby rusyfikacji i germanizacji
Oddać Gdańsk, który i tak był bogaty dzięki Polsce. Oczywiście lepiej było robić za mocarstwo i potem być pod okupacją. Węgrzy, Rumunii, czy Bułgarzy weszli w sojusz z osią. Gdyby Polska zrobiła to samo to w 1944 wojna by się mogła skończyć. Wówczas sojusznicy Rzeszy, w tym regent Węgier chcieli wyjść z sojuszu i zacząć walkę z Niemcami. Gdyby mieli obok tak silne państwo jak Polska to, w połączeniu z natarciem aliancko-radzieckim, Hitler kaputPropozycja sojuszu z III Rzeszą była upokorzeniem dla państwa.
mam propozycję. Czytaj moje posty dokładnie, a potem próbuj wciskać mi takie pierdoły jak w powyższym cytacie..Oczywiście nie wymagam żeby ktoś dla kogo narodowość jest tylko świstkiem papieru to pojął.
Z moją wiedzą historyczną wszystko dobrze.Nadal twierdzę żebyś przeprosił nauczyciela od historii... no chyba że to jego wina.
Ja chciałem tylko pokazać, że nie państwo niemieckie też podobnie jak naród nie jest antypolskie. Specjalnie powtarzam, że z pominięciem okresu Bismarcka, czy Hitlera, kiedy to Polska miała nie ciekawie w relacjach z zachodnim sąsiadem.Grzegorz pisze:Wszyscy doskonale widzą ,że nie można obwiniać współczesnego Niemca za zbrodnie wojenne,