Woyciech pisze:chcesz powiedzieć, że nigdy w żadnym kościele, na żadnej lekcji religii nie straszono "diabłem,pokusami szatańskimi,potepieniem za grzechy,piekłem"?
mnie nie, nigdy nie dawałam powodu, żeby aż diabłem mnie straszyć
Bóg, który wynagradza i wybacza - a wiesz Ty czym to trąci? Powiem Ci:Bogiem, kochającym WARUNKOWO ! Pod WARUNKIEM, że postepujesz zgodnie z Jego nakazami - dostajesz nagrodę. Skoro musi WYBACZYĆ, to oznacza, że zrobiłas coś, za co musisz przepraszać skoro Bóg musi WYBACZYĆ - a to już własnie system kar i nagród.
fiu, fiu ... a nigdy nie przyszło Ci do głowy, że można postępować zgodnie z własnym sumieniem, zgodnie z tym co mi wpoili rodzice, za godne i sprawiedliwe i zgodnie z tym wszystkim co zdobyłam własnym doświadczeniem?
Powinieneś odpowiedzieć sobie na pytanie, żyjesz z Bogiem czy dla Boga?
O trzy rzeczy Cię proszę:
- nie szufladkuj z góry ludzi
- nie próbuj za wszelką cenę żałosnymi próbkami ironii narzucac swojej jedynej "słusznej" racji
- nie broń za wszelką cenę z góry przegranej pozycji, raczej się zastanów nad argumentacją drugiej strony, bo to stwarza podstawę do rzeczowej dyskusji a nie kpin
Nie bardzo wiem do czego to piszesz, czy kiedykolwiek dałam powód, żeby pomyśleć nawet "z Tobą nie piszę bo masz takie a takie zdanie" albo "skoro masz takie zdanie to nadajesz się do kosza", nawet nie wiem co masz na myśli z tym szufladkowaniem?
Moja racja jest moja i jeśli jestem pewna to będę jej bronić, czy Ci się to podoba czy nie
niesty nie potrafię myśleć Twoimi kategoriami o przegranej czy zwycięskiej pozycji. To jest forum dyskusyjne, gdzie każdy może bronić swych racji jeśli tylko uważa je za słuszne, bez względu na to czy są popularne czy nie, a to czy kogoś przekona to jest już zupełnie inna para kaloszy
W innym temacie piszesz
Woyciech pisze:wypowiadam jak każdy tutaj swoje zdanie, do którego mam prawo, z którym każdy ma prawo się nie zgodzić
więc jeśli o siebie chodzi, to jest ok?
I Ty dziwisz się , skąd się bierze ironia w dyskusji?