zamierzam iść na studia filozoficzne i postanowiłem zadać nam wszystkim kilka pytań:

I. Co rozumiemy pod pojęciem filozofia?
II.Czy i jak filozofia powinna być zgłębiana powszechnie na każdym szczeblu naszej edukacji?
III. Jaki jest nasz stosunek do filozofii?
IV. Jakie jest a jakie powinno być miejsce dla filozofii we współczesnym świecie?

odpowiedzi proszę uzasadniać

I.
ja rozumiem filozofię jako naukę, która ma pomóc nam rozumieć rzeczywistość i istotę bycia człowiekiem w tej rzeczywistości, relacje między tymi dwiema rzeczami, nauka, która nie boi się nawet najtrudniejszych pytań, która błądzi ale wciąż szuka odpowiedzi, nie zapomina o człowieku, któremu ma służyć, nauka która ma rozwijać jakościowo myślenie człowieka, która ma wspierać człowieka, nie dawać gotowych schematów, ale uświadamiać człowiekowi, że lepiej gdy kieruje się swoim rozumem, nauka dająca nam wiare w siebie, odwagę do stawiania czoła problemom, pozwalająca na płodną krytykę i dyskusję, która ma podnosić jakoś duchowego zycia ludzi, która ma sprawiać, że ludzie zacznął lepiej rozumieć rzeczywistość, co pomoże im samym

II.
-uważam, że człowiek ma podstawy do zgłebiania filozofii (ma umysł), już od okresu w którym zaczyna mówić zadając pytania, doświadczając zmysłami rzeczywistości, posiadając niesamowita ciekawość wobec każdej nowej rzeczy, jeszcze nie rozumie wielu rzeczy ale pragnie je zrozumieć
-do tego jest potrzebna rozmowa, mamy filozofów, może z chęcią by uprawiali filozofię w szkołach(przedszkolach), wierzę, że ci którzy ukończyli filozofię na uniwersytecie umieją rozmawiać filozoficznie z innymi, więc jestem zwolennikiem powszechnego zgłębiania filozofii w szkołach, filozof w szkole powinien przekazywać wiedzę z dziedziny filozofii i prowadzić jak najwięcej dyskusji filozoficznych, dbać o rozwój jakościowego myślenia dzieci i młodzieży, o ich samodzielność i samoświadomość jakościowego myślenia
-wydaję mi się że relacja mistrz-uczeń powinna być pożądana zgłebiając filozofię- wolałbym fiozofię jako luźne zajęcia lekcyjne niż jako nudny przedmiot szkolny- relacja sprawdzający-wkuwający to już nie pomaga w zgłębianu filozofii

III.
filozofia jest najstarszą nauką- korzeniem dla reszty nauk, traktuję ją z szacunkiem i uznaniem, kocham filozofię a szczególnie rozmyślania filozoficzne, bez korzenii cała roślina usycha, filozofia ma już ogromny dorobek, którego twórcami było i jest wielu ludzi, chcę poznać ten dorobek -tą całą wiedzę filozoficzną, dzięki temu że lubię filozofię, czuję się taki wartościowy, lepszy od szarej masy ludu

IV.
-opinia, którą zazwyczaj słyszę: filozofia to tylko dodatek; nie da ci pracy ani pieniędzy; nie jest potrzebna w życiu itd.
teraz mamy tak wiele nauk szczegółowych, tyle wiemy i co rusz dowiadujemy się więcej, mamy coraz bardziej supernowoczesną technologię i wydaje się, że filozofia się zestarzała i jest już niepotrzebna
w życiu codziennym mało się o niej słyszy, a jeszcze mnie się z niej korzysta, może nie każdy ma predyspozycje do uprawiania filozofii
jest czasami taka abstrakcyjna, że wielu chyba nie zauważa jej możliwego dobrego wpływu na rzeczywistość
-w międzydwudziestoleciu wojennym w Polsce filozofia z tego co zasłyszałem była obowiązkowym przedmiotem na każdej uczelni wyższej, chciałbym aby filozofia otrzymała szacunek od większej części społeczeństwa, a może zawsze musi być przepaść między filozofami a resztą??

I. Filozofia m.in. zapoznaje z różnymi perspektywami pojmowania świata, postawami wobec świata, jest probą odpowiedzi na pytanie jak żyć właściwie.

II. Powinna być zgłębiana w podstawowym stopniu (w liceum czy na studiach) by nie zanudzić tych, którzy jej nie chcą w swoim życiu, a zainteresować tych, którzy mogliby sami zacząć drążyć.

sirflinket pisze:wolałbym fiozofię jako luźne zajęcia lekcyjne niż jako nudny przedmiot szkolny- relacja sprawdzający-wkuwający to już nie pomaga w zgłębianu filozofii

Ja miałam takie zajęcia na wkuwanie, przy czym jeszcze te wszystkie teorie fiozoficzne były traktowane jak czyste teorie, których tak na prawdę żaden człowiek nie mógłby zastosowac, a jedynie się o nich dowiaduje tak samo jak dowiaduje się o mitologii :/ Skoro istnieje jakaś filozofia, to można ją zastosować.

III. Uważam, że filozofia jest piękna i ważną nauką, ekspertem w jej dziedzinie natomiast nie jestem. Nie sięgam po stare traktaty, wolę sobie od czasu do czasu jak mnie najdzie poczytać np. Kołakowskiego. Nie byłabym zdolna do prowadzenia bardzo zaawansowanych dyskusji filozoficznych, bo nie mam do tego zaplecza w postaci odpowiedniej wiedzy w jednym palcu

IV. Filozofia kojarzy się z nieprzydatną teorią, a filozofowie z ludźmi bujającymi w obłokach. Nie uważam żeby tak było, myślę, że jest to dziedzina, która może być przydatna w życiu czy pracy jako coś pomocniczego, coś co daje szerszy ogląd na rożne sytuacje, pozwala oceniać rzeczy z szerszej perspektywy. Natomiast myślę, że jest raczej dodatkiem do jakiejś innej wiedzy czy umiejętności, bo trudno powiedzieć żeby większość ludzi mogła powiedzieć o sobie, że jest z zawodu filozofem i mieć przy okazji co do garnka włożyć Podstawy filozofii czy głębsze zainteresowanie nią na pewno nikomu nie zaszkodzą


Natomiast mam do Ciebie pytanie Sirflinket, po lekturze Twojego posta. Czemu filozof jest kimś lepszym?

nadaję się bardziej na filozofa niż na kogoś innego, więc utożsamiłem się z filozofem, więc filozof jest lepszy=ja jestem lepszy

napisałem, że czuję się lepszy, ale mam do tego wątpliwości, lecz na pewno jestem inny,
podchodzę do wszystkiego z rezerwą, z poczuciem braku sensu i marnej próby jego znalezienia, nie akceptuję obecnego porządku świata, który mnie otacza, czuję się samotny
głębiej się zastanawiając
nie, nie jestem lepszy, jestem poprostu gdzieś obok szarej masy ludu, która czasami o mnie zahacza

Raczej nie widzę możliwości praktycznego wprowadzenia filozofii jako przedmiotu obowiązkowego. Po prostu nie ma na tyle ludzi, którzy mogliby jej uczyć. Filozofia to nie matematyka czy historia. Trzeba umieć ją przekazać, zainteresować nią. Przeciętny mgr. w gimnazjum czy LO nie dał by rady. Poza tym nie jest to przedmiot dla każdego i pewnie skończył by jak religia. Nie życzę tego filozofii.

Co do pytania o definicję, no cóż, mnogo ich i każda prawidłowa.

Zastanawiasz się nad studiowaniem zacnej, poczciwej filozofii, więc radzę Ci rozglądać się za kolejnym kierunkiem na przyszły rok. Albo korzystać z hojnego kredytu studenckiego i już myśleć o własnej działalności No i na koniec. Jeśli idziesz na filo, bo masz zgagę po matmie, czy ścisłych, to już ostrzegam cię przed logiką i semiotyką logiczną

wiłaśnie nie mam zgagi po ścisłych
jestem niezły z matematyki a
logika mnie oczarowała bo to co nielogiczne jest dla mnie fuj fuj

właśnie, własna działalność mnie przeraża bo nie wiem na ile jestem przedsiębiorczy


jednak niech filozofia pozostanie zdala od powszechnej edukacji i niech filozofią zawodowo zajmują się nieliczni bo to chyba najkorzystniejsze dla tej nauki,
filozofię tworzy niewielu ale to chyba świadczy o trudzie tworzenia, chciałbym coś wnieść do filozofii, szalony pomysł ale chyba realny

Myślę, że to chwilowe oczarowanie, takie zauroczenie. Bo miłość do logiki to już chyba dewiacja. Jeszcze będziesz miał okazję poznać "ciemną stronę mocy".

W każdym razie życzę powodzenia w tym tworzeniu i polecam Poznań oczywiście

sirflinket pisze:zamierzam iść na studia filozoficzne i postanowiłem zadać nam wszystkim kilka pytań:

I. Co rozumiemy pod pojęciem filozofia?
II.Czy i jak filozofia powinna być zgłębiana powszechnie na każdym szczeblu naszej edukacji?
III. Jaki jest nasz stosunek do filozofii?
IV. Jakie jest a jakie powinno być miejsce dla filozofii we współczesnym świecie?

odpowiedzi proszę uzasadniać

ad i) Filozofia to w tej chwili nauka interdyscyplinarna - przynajmniej w tematyce mnie interesującej, czyli bardzo szeroko pojętej filozofii analitycznej włączając w to nauki przyrodnicze.
W tym wypadku ma dwie możliwe funkcje
1. Nauka pomocnicza, zadająca pytania o treść, tezy, jak i dlaczego w naukach przyrodniczych.
2. Budująca narzędzia dla konstruowania tez, czyli szeroko pojęta logika.
W przypadku filozofii praktycznej... to głównie etyka i ogólne problemy polityczno-społeczne, stricte polityczne i społeczne, estetyczne, etc.

ad ii) Jestem zwolennikiem powszechności wiedzy i uważam, że jak najbardziej, ale tylko pod warunkiem skupienia się na całości problemu, a nie na zatrzymaniu się wyłącznie na etyce. Ciężko konstruować problemy i sądy etyczne bez znajomości metodologii i logiki.

btw, masz bardzo idealistyczne podejście do dydaktyki tego przedmiotu gdziekolwiek - niektórych rzeczy nie przebolejesz bez wkucia, a całość wiedzy przedstawianej na uniwersytetach to i tak historia filozofii.

ad iii) Jest problematyczna, ludzie którzy uważają, że coś wiedzą są jeszcze bardziej irytujący niż kiedyś(-;

ad iv) Filozofia nadal jest obowiązkowym przedmiotem na każdym kierunku i nie ma się co bać, że ten stan się zmieni. Inna sprawa to nauczanie jej.
Ale zgodzę się z tezą, że filozofia jest zjadliwa póki mamy co dołączyć do niej. W innym wypadku zostajemy przy historii filozofii, ew. budowaniu systemów metafizycznych - a te dzisiaj, prócz teologom, nie są do niczego potrzebne.

Na uniwersytecie poznańskim mamy jeden z najlepszych zakładów logiki i metodologii nauk w ramach instytutu filozofii, wielu tamtejszych logików to uczniowie prof. B(at)oga /logiki/ (-; poza tym dochodzi możliwość wyboru fakultetu spoza kierunku, no i Pracownia Pytań Granicznych prof. Polaka.
Ale, tylko i wyłącznie, kierunek pod nazwą Filozofia Ogólna. KS i ŻP to żart jest a nie filozofia. Oni nawet semantyki logicznej nie mają. Ani ontologii. Ani innych fajnych rzeczy.
Jeśli miałbym polecać filozofię to albo Poznań, albo Warszawa.

Bo miłość do logiki to już chyba dewiacja.

Moje podręczniki nie mają posklejanych kartek;<

Filozofia to w tej chwili nauka interdyscyplinarna ... czego dobrym przykładem jest wymieniona Pracownia Pytań Granicznych.
Kilka razy podawałem linki do tej właśnie Pracowni przy omawianiu szerszego, transdyscyplinarnego spojrzenia na daną tematykę. Generalnie logika jest nie do przecenienia. Ładny przykład stanowią tu Wittgenstein, Russell, Popper czy Ajdukiewicz. Swoją drogą logika przydatna bywa i poza filozofią

A trzeba podkreślić, że w Polsce urodziło się co najmniej pięciu wybitnych logików: wspomniany Kazimierz Ajdukiewicz /swego czasu rektor Uniwersytetu Poznańskiego/, Alfred Tarski, Tadeusz Kotarbiński /również jego szanowna małżonka/, Stanisław Leśniewski i oczywiście Jan Łukasiewicz, każdy z nich był przy tym wielkim filozofem;) Naprawdę wybitni i wspaniali ludzi(-;

Moje podręczniki nie mają posklejanych kartek;<

Ufać, wierzyć, kontrolować. Chociaż jak pamiętam, byłeś w takim samym stopniu entuzjastą logiki co judo

Oho, znamy się zatem! Judo mnie pokonało dość żwawo;) Logiki się bałem, aż, w miarę, zacząłem kumać;3