[youtube][/youtube]
rewcytowanie ich jest osobna praktyka duchowa i nazywa sie zikr.
zgadzam sie z tym ze czlowiek nie moze pojac Boga w pelni, ale moze Go poszukiwac. i to piekna podroz
![Szczęście, dobry humor :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Jeśli mówię o "ograniczeniach", to są te związane z materią. A także z poziomem świadomości (=stopniem rozwoju człowieka). Jeśli "przekaźnik" (mózg) dostanie informacje daleko spoza tego poziomu, nie zostaną one zrozumiane. Mogą być częściowo przetransponowane tylko na to, co JUŻ jest w naszej świadomości (i podświadomości) i tak zdeformowane, żeby były dopasowane do naszego poziomu. Więc tu widzę te ludzkie "granice" poznawcze. One się rozszerzają na zasadzie ewolucji, czyli krok po kroku. I nie będą mogły rozszerzać się w nieskończoność, a mianowicie o te elementy, których nijak istota materialna nie będzie w stanie w rzeczywistości materialnej doświadczyć.jaśniak pisze:Lidko z całym szacunkiem do Twojej wiedzy ja nie uważam że mamy jakiekolwiek granice poznania tzn. mamy tylko czasowe ale z czasem odkryjemy tak dużo...
Określiłbym to, że jest tak pośrednio aktywny.Lidka pisze:Ale myślę, że jakoś tam wytłumaczyłam Ci, że w moim pojęciu nie ma mowy o "pasywności" Boga, jak przedtem rozumiałeś?