Tą "oczywistość" wypadałoby dobrze potwierdzić skoro oczywista
Cała postać Jezusa jest zgadkowa, z brakami elementarnych danych z jego życia. Chcąc ułożyć jakąś mniej więcej wiarygodną wersję i tak dysponujemy tylko pewnymi przesłankami i poszlakami bez ostatecznych rozstrzygnięć.
W końcu o Jezusie głównie wiemy z pism nie historyczno-biograficznych, a pism o przesłaniu religijnym.
W temacie Jezus Wielka Zagadka Ludzkości wskazuję nawet na rozbieżności i sprzeczności w prowadzeniu ziemskiej genealogii Jezusa podanej w Biblii. Całość i tak urywa się już w momencie uznania Jezusa za człowieka powstałego bez biologicznego ojca. Linie podane u Łukasza i Mateusza powstały zresztą w czasach powszechnej wiary w Józefa jako biologicznego, ziemskiego ojca Jezusa, stąd mamy powiązania z rodem dawidowym itd.
W naszym wątku jest pewna hipoteza w zakładająca w oparciu o dane ze źródeł historycznych, że ojcem Jezusa z Nazaretu był rzymski żołnierz Tyberiusz Juliusz Abdes Pantera. Potwierdzeniem miałyby być pewne poszlaki z pism talmuducznych - Tosifta dodatku do Mishnah, Pism NTestamentu, tekstów Orygenesa w polemice Contra Celsum czy odkryty grób rzymskiego legionisty Tyberiusza Juliusza Abdesa Pantery z Sydonu w nadreńskim Bingerbrück - dawnym rzymskim forcie Bingium. Pantera został przeniesiony tam ze swoją kohortą łuczników gdzieś po roku 9 n.e. Zmarł w wieku lat 62 po 40 latach służby w legionach.
Orygenes przeciwko Celsusowi podaje - Maria została odrzucona przez jej męża, z zawodu cieślę, po tym jak została skazana (uznana winną) za niewierność. Wyrzucona przez męża, i tułająca się na pustkowiu w niesławie, wtedy w opuszczeniu urodziła Jezusa, z pewnego żołnierza Panthery. (Contra Celsum, 1,28)
Co istotne Orygenes także podaje, że Pantera pochodził z Sydonu.
Czy to te same osoby trudno orzec, ale całość wykazuje zdumiewające zbieżności. Z kolei u Marka sąsiedzi Jezusa nazywają go „synem Marii", (Marek 6:3-4), co w patriarchalnej tradycji judejskiej jest niezwykłe i raczej obraźliwo-pobłażliwe wobec tak określanej osoby.
Re: Rodzina Jezusa
61
Ostatnio zmieniony 14 lis 2010, 12:28 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes: