Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

1
Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha - róznice są oczywiście w pojmowaniu tej miłości.
Ja mam pytanie, takie do przemyślenia, dlaczego Bóg nas kocha? Co On z tego ma?
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 12:12 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

3
Może za bardzo spłycam pojęcie Boga, ale zdaje mi się, że Bóg nas po prostu kocha bezinteresowanie. Jak dobry rodzic, który cieszy się z postępów swoich dzieci, nie oczekuje nic w zamian. Podejrzewam że Bóg, to taki pan, który generalnie czerpie przyjemność z tworzenia:). Ale to tak półserio, bo myślę że w kategoriach ludzkich nie da się ogarnąć Bożej miłości.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 12:23 przez spirytysta, łącznie zmieniany 2 razy.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

4
Bóg nie potrzebuje żadnego powodu, aby nas kochać, Sam bowiem jest powodem miłości...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 12:26 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

7
spirytysta pisze:Może za bardzo spłycam pojęcie Boga, ale zdaje mi się, że Bóg nas po prostu kocha bezinteresowanie. Jak dobry rodzic, który cieszy się z postępów swoich dzieci, nie oczekuje nic w zamian. Podejrzewam że Bóg, to taki pan, który generalnie czerpie przyjemność z tworzenia:). Ale to tak półserio, bo myślę że w kategoriach ludzkich nie da się ogarnąć Bożej miłości.
Pieknie ..i własnie o to w tym wszystkim chodzi .
:tak:
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 14:17 przez Dorcik, łącznie zmieniany 2 razy.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

8
spirytysta pisze:myślę że w kategoriach ludzkich nie da się ogarnąć Bożej miłości.
No właśnie :) Popieram to choć w Boga jako konkretną istotę nie wierzę. Myślę, że miłość jest jakimś takim stanem normalnym i idealnym wszechrzeczy. Na pewno nie jest to natomiast taka miłość jaką darzy się np. partnera czy swoje dziecko. Można by to raczej rozważać w kontekście harmonicznego stanu wszechrzeczy a nie odczuwania miłości w naszym pojęciu. Kurcze nawet słowa ciężko to oddają i chyba się zaplątałam :rolleyes: No nic może ktoś kto podobnie myśli jak ja będzie wiedział co miałam na mysli :)
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 16:42 przez lufestre, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

9
transfer pisze:Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha -
mówisz o ludziach wierzacych czy o tych co tylko mówia , że wierzą ? , tych pierwszych jest garstka tych drógich pół swiata
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 16:54 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

10
Moja wizja Boga jest jako Milosci - wiec dla mnie to jest wystarczajace by wierzyc, ze Bog nas kocha.
W koncu nie musial nas stworzyc, no nie?
Ludzkie porownanie- para pobiera sie i za jakic czas maja dzieci jako wyraz ich milosci...Sa tak wypelnieni miloscia, ze chca ja podzielic z kolejna ludzka istota.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 18:03 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

11
Krystek pisze:Moja wizja Boga jest jako Milosci
miłość jednak wymaga dwóch stron : kochanego i kochającego , podmiotu i przedmiotu, a wiec miłość to dostrzeżenie jedności w tym świecie dualizmu , czyli jest nią narodzenie sie Boga w świecie formy. :hejo:
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 18:12 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

12
Crows pisze:miłość jednak wymaga dwóch stron : kochanego i kochającego , :hejo:
Nigdy nie byles zakochany bez wzajemnosci?
Inny przyklad - rodzina kochajaca dziecko, ktore jest kaleka i nie jest w stanie zrozumiec milosci czy odpowiedziec miloscia, jak w przypadkach krancowych uposledzen umyslowych...
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 18:43 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

13
nie pojmuje twoich wywodów wzgledem mego postu , naprawde wierzysz w to żem nieswiadomy istnienia zawodow miłosnyh albo bólu nad niesprawną psychicznie istota nie potrafiacą zmysłowo odpowiedzieć na czyjeś uczucie :niewiem:
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 22:47 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

14
transfer pisze:Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha - róznice są oczywiście w pojmowaniu tej miłości.
Ja mam pytanie, takie do przemyślenia, dlaczego Bóg nas kocha? Co On z tego ma?
Transfer, a dlaczego takie dziwne pytanie postawiłeś: "co z tego ma"? :) Przecież to pytanie jest tylko i wyłącznie odzwierciedleniem ludzkiego punktu widzenia. To człowiek "coś chce mieć"... Natomiast Bóg "nie ma " nic, bo ON JEST wszystkim. Tam, gdzie JEST, On JEST Miłością, zresztą w Tobie i w każdym innym człowieku tak samo. Powiedzieć, że nas kocha to za mało... :). Dlatego nas kocha, że JEST Miłością, po prostu. Nie ma tu miejsca na nic innego...
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 5:41 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

15
transfer pisze:Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha - różnice są oczywiście w pojmowaniu tej miłości.
Ja mam pytanie, takie do przemyślenia, dlaczego Bóg nas kocha? Co On z tego ma?
Są rzeczy, które postawione są przed ludźmi bez względu na to czy oni tego chcą, czy też nie.
Sami zaś ludzie powinni umieć się właściwie zachować, a to zachowanie jest podstawą miłości Boga do ludzi wierzących. Oczywiście jest z gruntu złym i niewłaściwym myśleniem, jakoby Bóg kochał wszystkich ludzi. Czytając Jana 3:16 dowiadujesz się, że
Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne".
Bóg tych, którzy w Niego uwierzyli pokochał zanim się urodzili, bo Bóg wiedział, że wśród ludzi złych i bez wiary - odrzucających Go, na ziemi będzie wielu wierzących w Niego i tych umiłował i dal swego Syna na okup.
Co jednak znaczy miłość ludzi do Boga?
Czytasz w 1 Jana 5:3 "Bo miłość do Boga polega na tym, że przestrzegamy jego przykazań; a przecież jego przykazania nie są uciążliwe".
Dzisiejszy świat nie miłuje Boga, odrzucają Boże przykazania ich czeka zagłada.
spirytysta pisze:Może za bardzo spłycam pojęcie Boga, ale zdaje mi się, że Bóg nas po prostu kocha bezinteresowanie. Jak dobry rodzic, który cieszy się z postępów swoich dzieci, nie oczekuje nic w zamian. Podejrzewam że Bóg, to taki pan, który generalnie czerpie przyjemność z tworzenia. Ale to tak półserio, bo myślę że w kategoriach ludzkich nie da się ogarnąć Bożej miłości.
Bóg uczy nas swego spojrzenia na miłość.
Bóg dał ludziom wszystko jako dar, życie na ziemi, swoja opiekę, swoje prawo, dał to wszystko bezinteresownie, ale wymaga tylko jednej rzeczy - posłuszeństwa.
Powiedział „Słuchajcie głosu mego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie mi ludem. Chodźcie dokładnie drogą, którą wam przykazuję, aby się wam powodziło”(Jeremiasza 7:23, BT).
Nie jest więc możliwe, by Bóg kochał ludzi, którzy Go lekceważą i wypaczają Jego prawo.
Przed takim myśleniem jesteśmy ostrzegani - czytasz Galatów 6:7-8:
"Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić. Albowiem co człowiek sieje, to będzie też żąć; bo kto sieje ze względu na swe ciało, ten z ciała żąć będzie zepsucie, ale kto sieje ze względu na ducha, ten z ducha żąć będzie życie wieczne".
Krzysiek pisze:Bóg nie potrzebuje żadnego powodu, aby nas kochać, Sam bowiem jest powodem miłości...
Twoje myślenie jest z gruntu niewłaściwe, szkodliwe. Takie myślenie kształtuje człowieka, który musi ulec zagładzie. Aby pokochać Boga ludzie muszą Go poznać, a gdy poznają rodzi się miłość do Niego za wszystko co dla ludzi uczynił. Jest to miłość "agape" oparta na zasadach.
Czytasz: (Przysłów 2:1-8) "Synu mój, jeśli przyjmiesz moje wypowiedzi i zachowasz u siebie moje przykazania, aby swym uchem zwracać uwagę na mądrość, tak by skłonić serce ku rozeznaniu;
jeśli też przywołasz zrozumienie i wydasz głos za rozeznaniem, jeśli będziesz tego szukał jak srebra i poszukiwał jak ukrytych skarbów, to zrozumiesz bojaźń przed Jehową i znajdziesz poznanie Boga. Gdyż Jehowa daje mądrość; z jego ust pochodzi wiedza i rozeznanie.
I dla prostolinijnych zachowa on praktyczną mądrość; dla chodzących w nieskazitelności jest tarczą, przestrzega bowiem ścieżek sądu i strzec będzie drogi lojalnych wobec niego
".

Człowiek to istota rozumna, stworzona przez Boga od razu gotowa do przejawiania przymiotów Boga.
Czy jednak tak czynią wszyscy? Nie! Ulegli degeneracji. Rujnują ziemię, prowadzą do samozagłady.
Czytasz: „Ludzie bardziej umiłowali [egápesan] ciemność niż światło, bo ich uczynki były niegodziwe. Kto bowiem dopuszcza się tego, co podłe, ten nienawidzi światła i nie przychodzi do światła, żeby jego uczynki nie zostały zganione” (Jana 3:19, 20). Umiłowali ciemność, opierając się na sprawdzonej zasadzie, że pomaga ona ukryć niegodziwe uczynki.

Jehowa musi zainterweniować w wybranym przez siebie czasie, bo ziemia ma być zamieszkana przez ludzi prawych po czas niezmierzony.
merkaba pisze:a dlaczego matka kocha własne dziecko
To dobry element tej rozmowy - matka kocha swe dziecko. Jehowa odwołał sie do tego stanu uczuć, który dzisiaj zawodzi. Aby zilustrować współczucie i milość Jehowy, Biblia nawiązuje więc do uczuć matki do dziecka.
W Księdze Izajasza 49:15 czytasz: „Czy kobieta może zapomnieć o dziecku, które karmi, żeby nie mieć współczucia [rachám] dla syna swego łona? Tak, one mogą zapomnieć, ale ja o tobie nie zapomnę” (The Amplified Bible).
Trudno sobie wyobrazić, by matka mogła zapomnieć o karmieniu i pielęgnowaniu zupełnie bezradnego niemowlęcia, które i w dzień, i w nocy potrzebuje jej uwagi.
Niestety, coś takiego się zdarza, zwłaszcza teraz, w tych „krytycznych czasach” (2 Tymoteusza 3:1, 3). Jehowa oznajmia jednak: „Ja o tobie nie zapomnę”. Tkliwe współczucie, jakim darzy swych sług, jest nieporównanie silniejsze niż najtkliwsze uczucie znane człowiekowi — niż naturalne współczucie matki dla niemowlęcia.
Zawsze Bóg pamięta i pamiętać będzie o swych wiernych sługach - miłujących Go ludziach, lojalnych i oddanych.
Crows pisze:
transfer pisze:Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha -
mówisz o ludziach wierzacych czy o tych co tylko mówia , że wierzą ? , tych pierwszych jest garstka tych drógich pół swiata
I to słuszna uwaga. Dzisiaj ludzkich słów wypowiedzianych masowo, bez potwierdzenia, jest jak strumień olbrzymiej rzeki, a słowa te nie znajdują potwierdzenia w czynach. Brak uczynków potwierdzających je. A jest wiele dowodów w postaci czynów, że miłości do Boga całkowicie brak.
"Kto nie miłuje nie poznał Boga"
Krystek pisze:Moja wizja Boga jest jako Milosci - wiec dla mnie to jest wystarczajace by wierzyc, ze Bog nas kocha.
W koncu nie musial nas stworzyc, no nie?
Ludzkie porownanie- para pobiera sie i za jakic czas maja dzieci jako wyraz ich milosci...Sa tak wypelnieni miloscia, ze chca ja podzielic z kolejna ludzka istota.
Bóg kocha tych, co Go szukają, a droga do Boga jest jasna i klarowna.
Czytasz Jakuba 4:8: "Zbliżcie się do Boga, a on zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, niezdecydowani".
Nie jest więc tak, jak niektórzy rozkładając ręce wołają: "Jakim mnie stworzyłeś Boże takim mnie masz"!
Ludzie muszą uciekać od czynów, których Jehowa nienawidzi, które są dla Niego obrzydliwością.
Czytasz: Przysłów 3:31-35:
"Nie zazdrość mężowi dopuszczającemu się gwałtu ani nie obieraj żadnej z jego dróg.
Bo przewrotny jest obrzydliwością dla Jehowy, lecz zażyłą więź utrzymuje On z prostolinijnymi. Przekleństwo Jehowy jest na domu niegodziwego, lecz błogosławi On miejsce pobytu prawych. Szyderców sam wyszydzi, lecz potulnym okaże łaskę. 35 Mądrzy osiągną szacunek, lecz głupcy wywyższają hańbę
".
I dalej
(Przysłów 6:16-19) "Jest sześć rzeczy, których Jehowa naprawdę nienawidzi; owszem, siedem jest rzeczy obrzydliwych dla jego duszy: wyniosłe oczy, język fałszywy i ręce, które przelewają krew niewinną, serce knujące nikczemne zamysły, stopy, które śpiesznie biegną do złego,
świadek fałszywy, który szerzy kłamstwa, oraz każdy, kto wznieca swary między braćmi
".

(Przysłów 11:20) "Ludzie o spaczonym sercu są dla Jehowy obrzydliwością, lecz nienaganni na swej drodze są dla niego rozkoszą".
(Łukasza 16:15) "Toteż rzekł do nich: „To wy wobec ludzi podajecie się za prawych, ale Bóg zna wasze serca; co bowiem wśród ludzi jest wyniosłe, obrzydliwością jest w oczach Bożych".

To wymaga rozeznania i zrozumienia. Paweł upominał braci w Koryncie:
(1 Koryntian 14:20) "Bracia, nie stawajcie się małymi dziećmi pod względem zdolności rozumienia, bądźcie jednak niemowlętami co do zła, natomiast pod względem zdolności rozumienia stańcie się dorośli".
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 6:41 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

16
Ot i problem...
Milujacy w jednej wypowiedzi przejechal sie po wiekszosci z nas jak po lysej kobyle!

To powinno nas nauczyc by sie zamknac, pasc na kolana i w pokorze czekac na slowa Milujacego. Jako, ze on zasypie nas dziesiatkami cytatow nie tylko wyrwanymi z kontekstu ale zupelnie nie na temat!

Wedlug Milujacego i jego sekty Bog stworzyl nas wszystkich i nic od nas nie chce - oprocz bezwzglednego posluszenstwa i uwielbienia.
A jak nam sie zachce uzyc mozg i miec pare idei - to dostaniemy po pysku i pojdziemy na wieki smazyc sie w ogniu piekielnym.

Bog Milujacego to milosierny i sprawiedliwy bog - dla tych, ktorzy sa SJ. Cala reszta- nie planujcie nic na Boze Narodzenie bo w listopadzie molosierny bog Swiadkow wymorduje 97% ludzi na ziemi.

Jesli to nie jest milosc...
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 15:18 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

17
transfer pisze:Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha - róznice są oczywiście w pojmowaniu tej miłości.
Ja mam pytanie, takie do przemyślenia, dlaczego Bóg nas kocha? Co On z tego ma?
Jeśli ktoś kocha, bo coś z tego ma, to to nie jest miłość. Generalnie miłość sama w sobie daje tyle radości i światła, że sama w sobie jest celem...
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 13:04 przez kasia88, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

18
kasia88 pisze:Jeśli ktoś kocha, bo coś z tego ma, to to nie jest miłość. Generalnie miłość sama w sobie daje tyle radości i światła, że sama w sobie jest celem...
Jeśli by tak było, to Bóg nie pozwolił by na zło. Tyle zła działo się i sie dzieje na świecie, a Bóg nie reaguje. Gdyby było tak jak mówisz, to bronił by swoje kochane dzieci.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 13:55 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

20
transfer pisze:
kasia88 pisze:Jeśli ktoś kocha, bo coś z tego ma, to to nie jest miłość. Generalnie miłość sama w sobie daje tyle radości i światła, że sama w sobie jest celem...
Jeśli by tak było, to Bóg nie pozwolił by na zło. Tyle zła działo się i sie dzieje na świecie, a Bóg nie reaguje. Gdyby było tak jak mówisz, to bronił by swoje kochane dzieci.
Najczęściej poruszania kwestia, na którą odpowiedź widnieje jak wół w Biblii. Dusza ludzka ma wolną wolę i jest nieśmiertelna.
Stwórca, jako taki , żywi do nas identyczne uczucia, jak matka do narodzonego dziecka. Jesteśmy jakimś nieodrodnym tworem jego samego, czymś co z niego wyszło. Choć tu nasuwa mi się pytanie- czy coś wyszło ze mnie samej, muszę koniecznie kochać? Przecież tworem, który ze mnie może wyjść, może być zarówno dziecko, jak i wydalona kupa...haha. Czy można kochać własną kupę? Może my taką właśnie kupą, a nie dzieckiem jesteśmy?
Ale odnośnie ''wolnej woli''. Myślę, że to ona jest odpowiedzią na zarzut, w rodzaju ''skoro tak nas kocha, to czemu nas nie chroni przed kataklizmami, wojnami, etc.'' Dobry rodzic to nie ten, który spina dziecko pępowiną i rozpościera nad nim ochronny parasol, ale taki, który pozwala mu potykać się, ubrudzić, a czasem nawet zranić, żeby się uczyło wyciągać konsekwencje ze swoich błędów. Chyba widzę to bardziej, jako taki deizm...Góra czuwa nad nami raczej, abyśmy tak do końca nie przesadzili, może nam wskazywać właściwą drogę...ale wszystko co się dzieje, jest wyłącznie ponoszoną konsekwencją naszych czynów. I w ogóle nie świadczy o miłości Boga do nas lub jej braku.
Choć osobiście tak a propos mojej dygresji o kupie- skąd założenie, że nas ''kocha''? A może nas nienawidzi?
Tutaj obalam podwaliny całej religii chrześcijańskiej, wieeem. Ale nurtuje mnie to jakoś.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 15:16 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

21
transfer pisze:Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha - róznice są oczywiście w pojmowaniu tej miłości.
Ja mam pytanie, takie do przemyślenia, dlaczego Bóg nas kocha? Co On z tego ma?
To On miewa jakieś uczucia? :)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 15:16 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

22
transfer pisze:Ludzie wierzący mają pewność, że Bóg ich kocha - róznice są oczywiście w pojmowaniu tej miłości.
Ja mam pytanie, takie do przemyślenia, dlaczego Bóg nas kocha? Co On z tego ma?
Przyjaciół ma.Wiernych,odważnych przyjaciół.Dlaczego kocha?Bo miłość buduje Świat, a ON... BUDOWNICZY :slonko:
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 15:25 przez Krystyna, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

23
Cały czas o Bogu osobowym, antropomorficznym?
Który kocha, raduje się, gniewa, smuci, ma przyjaciół ... jak człowiek?
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 15:56 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

26
Vespertine mi właśnie podesłała na gg cytat z polskiego filmu ''Biała sukienka'' (swoją drogą,komedia, warto obejrzeć!) "wiesz, ludzie nie potrafią sobie wyobrazić Ducha św. wiesz dlaczego? Ano, Bóg ojciec-dziadek z broda, Jezus- pogodny hipis, Ale ducha? tego nie umieją, za to wzięli kult Matki Boskiej-bo w każdej prymitywnej religii musi być jakaś bogini":D xD
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 16:38 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

27
Krystek pisze:Ot i problem...
Milujacy w jednej wypowiedzi przejechal sie po wiekszosci z nas jak po lysej kobyle!.
Ty sama to mówisz. Ja nie mówię o nikim z was, bo was nie znam.
Raczej podchodzę do waszych słów i skojarzeń. Mówię, że nie macie racji, gdy jej nie macie. I tyle. Ty zaś wskazujesz palcem - kto!
Krystek pisze:To powinno nas nauczyc by sie zamknac, pasc na kolana i w pokorze czekac na slowa Milujacego. Jako, ze on zasypie nas dziesiatkami cytatow nie tylko wyrwanymi z kontekstu ale zupelnie nie na temat!.
Nie na moje słowa, ale biblijne. Ja faktycznie mogę czasem źle się wyrazić, dlatego przedstawiam wersety. Gdy coś Ci nie pasuje, dochodź jaka jest prawda.
Bóg widząc Twoje szczere starania - pomoże Tobie..
Krystek pisze:Wedlug Milujacego i jego sekty Bog stworzyl nas wszystkich i nic od nas nie chce - oprocz bezwzglednego posluszenstwa i uwielbienia.
A jak nam sie zachce uzyc mozg i miec pare idei - to dostaniemy po pysku i pojdziemy na wieki smazyc sie w ogniu piekielnym..
Nie ma czegoś takiego jak piekło i wieczne męki piekielne. Kto je wymyślił?
Masz mózg, ale po to byś wiedziała co słuszne i mądre, a co złe i głupie. Dzisiejszy świat ma wiele różnych idei, a ile z nich to śmiecie? Wiesz?
Czy nie musisz mieć rozeznanie, by nie chybiać celu? Lubisz rozczarowania i błędy?
Bóg stwarzając nas dał tez Biblię i swoje prawo, byś wiedziała jak żyć i cieszyć się życiem. Ty zaś chcesz z Nim walczyć!
Przecież to nie ma sensu. Poznaj Boga lepiej, a na pewno Go pokochasz.
Krystek pisze:Bog Milujacego to milosierny i sprawiedliwy bog - dla tych, ktorzy sa SJ. Cala reszta- nie planujcie nic na Boze Narodzenie bo w listopadzie molosierny bog Swiadkow wymorduje 97% ludzi na ziemi.
Jesli to nie jest milosc...
Boże Narodzenie - nie ma sensu, bo Bóg istniał zawsze, nigdy się nie narodził.
To bałwochwalcze święto przeciwko Bogu. Ty o tym wiesz, sama to mówisz.
Tym samym drwisz z Boga i prawdy jeśli je obchodzisz. Czy to jest mądre?
Rozstrzygnij sama.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 17:04 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

28
Milujacy,
bla bla bla bla bla bla

Sorry,nie ma sensu tlumaczyc...
kazda jedna z twych odpowiedzi jesi identyczna , czyli albo pelna cytatow albo wypelniona przekoniem, ze tylko twoja prawda jest wazna...
Dlatego, ze ja widze Boga inaczej ty twierdzisz, ze Go nie znam...

Ale bedzie numer jak po smierci ja popatrze na ciebie i z usmiechem powiem "a ja ci od poczatku mowilam!"
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 17:21 przez Krystek, łącznie zmieniany 3 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

29
Wiesz Krystek, a ja mam dylemat. Bo nie wiem czy wolę gdy On cytuje opracowania WTS czy też gdy stara się przekazywać 'własne zdanie'. Z tym ostatnim, za sprawą nieporadności (nie jest przyzwyczajony), ma ewidentny problem. Ale popatrz na to przez pryzmat samodzielności. Chyba lepiej gdy nie cytuje? ;)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 17:29 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

30
Arturze,
mnie az sie lezka w oczach zakrecila...
To tak jak patrzec na dziecko stawiajace pierwsze kroki! Niezaradne, wali buzka w podloge...ale samodzielnie!
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 17:31 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron