Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

91
Abesnai pisze:-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"DESTRUKCYJNE ???"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Ruch pod Wezwaniem Ducha Świętego dla Zjednoczenia Chrześcijaństwa Światowego" (Zarejestrowani)
http://www.unification.org/rev_mrs_moon ... hor9057045
"druga twarz"
http://www.e-fotowarsztat.pl/sekta/prak ... kcie_moona
http://psychologia.edu.pl/index.php?dz= ... opis&id=87 -amerykański terapeuta Steven Hassan o Moon
http://www.freedomofmind.com/resourcece ... m/moonies/
Projects Initiated by Rev. Sun Myung Moon
http://www.unification.org/projects.html
Cóż mamy tutaj. Sprzeciw totalitarnego państwa (Korea Północna) i jej boskich wodzów, którzy nie znoszą konkurencji w dominacji nad światem. Dodatkowo obcą kulturę stawiającą dobro grupy ponad indywidualizm i jednostkę - co należy uznać za policzek dla całej zachodniej cywilizacji. Do tego władzę głowy kościoła rozciągniętą nad wszystkimi aspektami życia jednostki - dla dobra społeczności. Czyli de facto ... najgorszą z herezji.

Gdy jednak przyjrzeć się materiałom co można zarzucić tej organizacji? Faktycznie? Nic.
Ostatnio zmieniony 17 cze 2010, 0:14 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

92
Abesnai pisze:Wiedziałem ... no normalnie wiedziałem ... dlatego przy destrukcyjnych domalowałem znaki zapytania uahahaha :D
Ten ekumenizm zapewne Cie tak Artur połechtał przyznaj się co ? ;)
Ale rodzince całkiem nie odpuszczę - jak masz dalsze uwagi co do tych destrukcyjnych - pisz.
Odżegnali się,nawet przepraszali,wiem czytałem, ale ...
Bo potem na pozostałych to się może z mojej strony "obiektywna" żółć polać wiadrami hahaha ;)
Ekumenizmowi nie wierzę w 100% podobnie jak żadnym materiałom dystrybuowanym przez kolegę Tomka Terlikowskiego, facet lubi przeginać ;) Z drugiej strony wierzę kolegom, z którymi piłem (na własnym ślubie), więc nie mam powodów negować uczciwości Adama (autora opracowania). Z trzeciej - to jednak USA. A oni normalnie nie są normalni z tym swoim 'prawem' ;)
Ostatnio zmieniony 17 cze 2010, 0:21 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

93
Abesnai pisze:-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"DESTRUKCYJNE ???"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Christianie"
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1434
http://wsekcie.blox.pl/html
(tutaj, choleres, czegoś o wydźwięku pozytywnym nie znalazłem ...)
Mi nie pasuje wiek owych uprowadzonych 'nieletnich'. W 1992 roku III klasa liceum to jednak prawie 18 lat. I znamienne. Po zakończeniu liceum przynajmniej jedna z 'uprowadzonych' pożegnała się z rodziną i zamieszkała z członkami kultu. A to oznacza jedno - dobrze ustosunkowanych rodziców i pedagogów, którym nie podobało się, że ktoś ma lepszy kontakt z dziećmi niż oni.

Jeśli coś można im zarzucić to łamanie prawa. Jeśli faktycznie ten motyw ma miejsce.

Ps. A o reszcie jutro może ;) Trzeba się wyspać. Rano do fabryki :)
Ostatnio zmieniony 17 cze 2010, 0:32 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

94
Abesnai pisze:-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"DESTRUKCYJNE ???"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Bractwo Zakonne Himawanti"
http://www.himavanti.org/
"druga twarz"
http://himawanti.cba.pl/
http://edu.newsweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=40
Organizacja satelitarna:
"Ogólnopolski Komitet Obrony przed Pedofilami" (OKOPP)
http://himavanti.wordpress.com/bractwo/
http://prawdziwyhimawanti.blox.pl/2009/ ... mie-i.html
Miałem iść spać, ale Mohanowi nie przepuszczę. Bo to mistrz Public Relations. Facet wiedział jak, wykorzystując internet, trafić do mediów z hasłem 'jesteśmy prężnie działającym destrukcyjnym kultem'. A to wszystko z ilością oddanych uczniów sztuk dwie i garstką fanów policzalnych na palcach dwóch rąk :)

Dzięki panice mediów, które uwierzyły w kult destrucyjny, krakowskiej filii psów Dominika, nerwowych działań policji i wymiaru sprawiedliwości 'bo papież przyjedzie, a ten facet się chwalił, że granaty trzyma w lodówce i nie zawaha się ich użyć' powstała legenda. Oczywiście nikt się nie zastanowił nad tym, że granat to także owoc. Oczywiście nikt już dzisiaj nie pamięta, że specjaliści z oddziałów prewencji, którzy prowadzili sprawę, to ci sami ludzie, którzy w przededniu zmian ustrojowych, po otrzymaniu rozkazu 'zatrzymać do wyjaśnienia członków Pomarańczowej Alternatywy' wyłapywali na ulicach Miasta Stołecznego Warszawy ludzi z ruchu Hare Krshna tłumacząc, że przecież byli ubrani na pomarańczowo, więc na pewno chodziło o nich - czyli, mówiąc krócej - tak sobie wykształconych i niewrażliwych na aluzję ;)

Mohana nie sposób nie lubić :) Przecież klient odsyłał wszystkie wezwania organów policyjnych 'celem złożenia wyjaśnień' przeorowi częstochowskich paulinów (pech chciał, że facet miał identyczne imię i nazwisko). No bajka po prostu. +10 do poczucia humoru.

Ból zaczął się po pierwszym aresztowaniu. Niegroźny wariat Mohan uwierzył w to, że garuje w psychiatryku bo jest wielkim szefem groźnej sekty. A potem ciągali go po szpitalach, komendach, więzieniach. I facet robił się radykalny. Jedno się nie zmieniło. Himavanti to prężnie działająca grupa ... trzech osób zaangażowanych i kilku fanów. Reszta to rzesza przerażonych i rzesza ciekawskich. Nie sposób nie wspomnieć wrogów systemu, którzy twierdzą, nie bez racji, że Mohan to ofiara owego systemu. I media. Dużo mediów.

Tak więc Himavanti to nie tyle kult destruktywny co maleńki kulcik ale za to z olbrzymią legendą. Współcześnie o tyle niebezpieczny, że utrudniający życie ludziom, których uzna za wrogów - sam powiedz - nazwiesz kogoś pedofilem. Napiszesz donosik do komendy. Sprawdzą go dla zasady za pierwszym razem. Za drugim wezwą na przesłuchanie. Przy najbliższej akcji międzynarodowej zajrzą do niego o 5:00 nad ranem i wejdą z drzwiami a wyjdą z komputerem. Miną dwie doby zanim wypuszczą. Pracodawca dowie się, że siedzi za pedofilię, podobnie rodzina i sąsiedzi ... i ma przejebane. A Himavanti znając wady systemu chętnie się nimi posłuży. Więc uznaję je za niebezpieczne i tylko w tym znaczeniu destrukcyjne.

Ps. Uprzedzając pytania. Znam Rysia. Uprzedzając kolejne pytania. Znam osobiście z czasów gdy ewangelizował na pl.soc.religia ;)
Ostatnio zmieniony 17 cze 2010, 1:02 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

95
I się dziecko wyspało. Więc do roboty. Obiecałem Abesnai, że dorzucę kilka kamyczków do ogródka sekt.

Jakiś czas temu pojawił się taki oto artykuł:

Najgroźniejsza sekta świata
http://andhy.com/2008/10/10/najgrozniej ... ta-swiata/

I wprowadzenie:
Jeszcze kilka dni temu większość Amerykanów nigdy wcześniej nie słyszała o gubernator Alaski, Sarze Palin. Teraz, po odbytej przemowie akceptacyjnej na urząd vice prezydenta, oglądanej na żywo przez ponad 40 milionów ludzi, według najnowszej ankiety Rasmussen Reports Palin jest pozytywnie postrzegana przez 58 procent amerykańskich wyborców. Jeśli wierzyć notowaniom określającej się „hokejową mamuśką” Palin, to owa gwiazda rocka jest oceniana wyżej niż McCain czy Demokrata Obama. Ten sam propagandowy aparat Busha i Cheneya, który sprawił, iż naród uwierzył, że Saddam Husajn był nowym Hitlerem, oraz w to, że Gruzja była bezbronną ofiarą rosyjskiej agresji 08.08.08, stoi za jednym z najbardziej imponujących propagandowych wysiłków mediów ostatnich czasów – wysiłku polegającym na przekształceniu kandydatki na vice prezydenta Republikanów, Sary Palin – gubernator Alaski od niespełna 19 miesięcy – w kandydatkę rodem z amerykańskiego snu. Jej religijne korzenie są umyślnie przemilczane. Warto przyjrzeć się temu z bliska.
Wyznawcami Armii Joela są głównie nastolatkowie i starsza młodzież. Są nauczani, że stanowią oni końcowe pokolenie przed końcem świata. Sarah Palin miała dwanaście lat, kiedy po raz pierwszy przyłączyła się do tych środowisk.
A teraz w świetle tego artykułu porozmawiajmy o Federacji Rodzin na rzecz Zjednoczenia i Pokoju Światowego ;)
Ostatnio zmieniony 17 cze 2010, 3:30 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

96
Odpowiedni dzień na odświeżenie tematu ... :D
Artur,tak sobie myślę że nie ma "najgroźniejszych" kultów dopóki :

*18 listopada 1978 roku w Jonestown w Gujanie ponad 900 członków Świątyni Ludu Jima Jonesa popełniło zbiorowe samobójstwo, wypijając napój z cyjankiem potasu podczas makabrycznej ceremonii; niektórzy z nich zostali zastrzeleni (w tym małe dzieci); dzień wcześniej wyznawcy sekty zamordowali amerykańskiego kongresmana Leo Ryana i trzy towarzyszące mu osoby;
*19 września 1985 roku na Filipinach 80 członków sekty Datu Mangayanona z plemienia Ata z wyspy Mindanao otruło się na polecenie kapłana, "aby zobaczyć wizerunek Boga";
*listopada 1986 roku na plaży w Wakayama w Japonii 7 kobiet, wiernych Kościoła Przyjaciół Prawdy, spaliło się żywcem po śmierci przywódcy sekty, Kiyoharu Miyamoto;
Co najwyżej można przyjąć jakąś skalę porównawczą.
*w sierpniu 1987 roku w okolicach Seulu, w Korei Południowej, otruło się 32 wyznawców "bogini" Pak Soon-Ja, podającej się za bóstwo, ofiary miały poderżnięte gardła;
*w grudniu 1991 roku meksykańska policja oskarżyła duchownego Ramona Moralesa Almazana o spowodowanie śmierci 29 jego sympatyków w świątyni wypełnionej toksycznym dymem;
* w 1993 roku członkowie ukraińskiej sekty "Białe Bractwo" usiłowali popełnić masowe samobójstwo; tragedii dało się jednak zapobiec dzięki interwencji milicji, która w listopadzie tego roku zatrzymała przywódców tej sekty, Jurija Kriwinogowa i Marynę Cwigun wraz z 700 wyznawcami i zwolennikami, którzy całkowicie byli przygotowania na śmierć;
* 19 kwietnia 1993 roku w Stanach Zjednoczonych ponad 80 członków Szczepu Dawidowego (w tym kilkanaścioro dzieci) zginęło po wysadzeniu w powietrze i podpaleniu farmy Waco w Teksasie podczas szturmu sił policyjnych i FBI (po 51 dniach oblężenia); część z nich została zastrzelona jeszcze przed atakiem, m. in. przywódca sekty David Koresh;
* 4 i 5 października 1994 roku jednocześnie w Kanadzie i Szwajcarii 53 wyznawców Zakonu Świątyni Słońca zginęło od broni palnej, noża i trucizny;
* 24 grudnia 1995 roku w okolicach Grenoble we Francji znaleziono 16 ciał członków Zakonu Świątyni Słońca, ułożonych w kształt gwiazdy;
* 20-22 marca 1995 roku w Japonii 13 osób zmarło na skutek zatrucia gazem (sarinem) w tokijskim metrze, a ponad 5000 zostało rannych po terrorystycznym ataku bojówkarzy sekty Aum Najwyższa Prawda; przed akcją guru wezwał członków swojej sekty, by przygotowali się na śmierć;
* 23 marca 1997 roku w Saint-Casimir (kanadyjska prowincja Quebec) policja znalazła zwęglone ciała pięciu osób związanych z Zakonem Świątyni Słońca;
* 26 marca 1997 roku 39 wyznawców sekty Wrota Niebios (inaczej: Bramy Niebios) w San Diego w Kalifornii (USA) popełniło zbiorowe samobójstwo, zażywając środki nasenne i dusząc się dla pewności foliowymi workami; większość z 18 mężczyzn pozbawiona była organów płciowych; sygnał do ostatniej "podróży w zaświaty" dało im pojawienie się na niebie komety Hale'a-Boppa;


Oczywiście to wyodrębnione przypadki.
Właściwie to pewnego rodzaju działalność danych kultów podpada pod miano organizacji przestępczej,naturalnie w świetle dowodów niezbitych i jednoznacznych.
Analizując dane przypadki należałoby zwrócić uwagę na sam wizerunek przywódcy,strukturę władzy oraz wizję.
Jeżeli w danym kulcie łamane są definitywnie prawa człowieka czy też kult stwarza widoczne zagrożenia typu : pogróżki - groźby karalne,zniesławienia jak wspomniałeś,próby zamachów,przestępstwa karalne typu kradzieże,pobicia itp. , otrzymujemy kult destruktywny.
Ale ... należałoby też pamiętać też że niektóre spośród założeń (w tym przywódcy), jak sam wspomniałeś,ulegają zmianie a wraz z nimi zmienia się działalność danej grupy.Także, nie można tutaj jednoznacznie sprecyzować danych kultów,czy też raczej przypiąć im "łatki" ;).Duże znaczenie ma : czas,nastroje społeczne,miejsce, okoliczności powstania itd. itd. .
Dlatego też tytuł wątku ma nazwę taką jaką ma a nie np.: "sekty,geneza zła i przestępczości hahahaha ;)"

Natomiast są pewne cechy,które właśnie można podporządkować danym mniej liberalnym kultom :

EKSKLUZYWIZM - (wyłączność), polegająca na przekonaniu, że tylko ktoś, kto należy do sekty czy ruchu, zna prawdę i może się zbawić. Wszyscy inni są w błędzie a tym samym są skazani na potępienie. Potępieni będą także ci, którzy porzucili sektę czy ruch i odeszli.
IZOLACJA - oddzielenie się od świata, sięgające aż zupełnego zerwania z rodziną. Cały czas i dochody poświęca się wyłącznie sekcie lub ruchowi. Sekta lub ruch organizują członkom ich czas, zajmując ich najrozmaitszymi czynnościami i nigdy nie pozostawiając ich samotnie. Wyznawca sekty czy ruchu jest przekonany, iż całe jego otoczenie zewnętrzne jest zepsute i złe.
WOLUNTARYZM - psychiczny nacisk na wolę członka sekty czy ruchu, by postępował zgodnie z obyczajami sekty czy ruchu. Musi on wystąpić ze swojej macierzystej religii, jest indoktrynowany prawdami "nowej wiary", powinien wyrzec się wszystkich przyjemności, zobowiązany jest płacić sekcie lub ruchowi znaczną część swych dochodów, jest nieustannie zajmowany, kontrolowany i popędzany.
ŚLEPE PODPORZĄDKOWANIE PRZYWÓDCY - którego decyzje nie mogą być dyskutowane, ponieważ uważa się je za natchnione przez Boga i stąd nieomylne. Słowa przywódców sekt czy ruchów bywają stawiane na równi albo i wyżej od słów Pisma Świętego i uznawane za Trzeci Testament czy Nowe Objawienie.
FANATYZM - przekonanie o posiadaniu wyłącznej, absolutnej prawdy i racji pozbawia jakichkolwiek wątpliwości i uniemożliwia prawdziwy dialog. Dyskusja z członkiem sekty sprowadza się wyłącznie do tego, by zostać przez niego "nawróconym", nigdy zaś do tego, by zostać przez niego zrozumianym. Członkowie sekt są zresztą przekonani, że zbawienia dostąpią tylko ci, którzy pozwolą się im "nawrócić"


Oraz bardziej uniwersalnie, według Goffmana, instytucja idealnie totalna:

1) Całościowość
* Indoktrynacja obejmuje wszystkie dziedziny życia człowieka
* Czas jest całkowicie wypełniony i ściśle zaplanowany
* Zasady życia totalnego odnoszą się do wszystkich uczestników grupy oraz do wszystkich członków społeczeństwa

2) Wyłączność
* Wszystkie dziedziny życia podporządkowane są jednemu nadrzędnemu celowi
* Wszystkie sfery życia podlegają władzy jednego, niepodzielnego autorytetu

3) Izolacja
* Następuje nie tylko przecięcie więzi z przeszłością, ale również zniszczenie jej (w sensie anulowania jej znaczenia i oddziaływania) w umyśle uczestników
* Przecięcie więzi ze starym światem dotyczy zarówno tradycji, środowiska, historii osobistej, jak i osobowości
* Izolacji "w czasie" towarzyszy izolacja "w przestrzeni"

4) Idea Nowego Człowieka
* Nowy Człowiek myśli w kategoriach narzuconego systemu
* Nowy Człowiek mówi określonym, przygotowanym do tego celu językiem
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 15:56 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

97
Opisany zestaw cech kultu destrukcyjnego idealnie wkomponowuje się w doktrynę nader wielu kościołów. Z jednym wyjątkiem. Kościoły zastępują izolację inkulturacją. Można chwilami odnieść wrażenie, że to jedyny wyróżnik kultu decydujący o tym, czy określa się go mianem destrukcyjnego czy też nie.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 16:14 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

98
Tak Artur, wkomponowują się.
Tylko te kompozycje w zależności od nasilenia przyświecających im idei mają czasem różne brzmienia nie uważasz ;) ?
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 16:39 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

99
Otóż ... nie uważam. Wychodzę z założenia, iż osią problemu nie jest nauczanie grupy, ani nawet fakt istnienia silnej władzy centralnej, choćby jednoosobowej. Kluczową rolę spełniają, w moim przekonaniu, cechy osobowe szeregowych członków grupy. Grupa może jedynie stworzyć im mniej lub bardziej przyjazne warunki udestrukcyjnienia kultu.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 17:05 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

100
Jestem za, a nawet przeciw ;)
Dajmy na to ...
"Nauczenie grupy" poprawnie politycznie,mające za zadanie przyciągnąć jak największą rzeszę fanów np. typu "i Ty zostaniesz Jezusem właśnie dzięki Nam".
Bywa też, że "Tylko i wyłącznie dzięki Nam" połączone czasami z radykalnymi atakami na inne wyznania.

"Władza centralna" stanowiąca często obiekt kultu,gromadząca zagubione duszyczki czy też raczej wyrywająca je z łap szatana ;) (monopol dla Krk na ten proceder już się dość dawno temu skończył hyhyhy :D ). Gromadząca dobra materialne pozyskiwane na wiernych (tutaj pachnie RM ;)) za pomocą różnych środków wyłączając dobrowolne datki.
Manipulacje duchowych przywódców na wiernych z wykorzystaniem min. reguł Cialdiniego (rekrutujący to często osoby o dobrze zbudowanej świadomości tego co robią):

Reguły Cialdiniego:
1. Reguła wzajemności
2. Zaangażowanie, konsekwencja
3. Sympatia
4. Reguła autorytetu
5. Reguła niedostępności
6. Reguła społecznego dowodu słuszności

Ale i również (nie w pełnym znaczeniu i dość wybiórczo):

Manipulacje oparte na dysonansie poznawczym:
1. Stopa w drzwi
2. Dwie stopy w drzwi
3. Liczy się każdy grosz
4. Dlaczego nie chcesz mi pomóc
5. Niska piłka

Manipulacje emocjami:
1. Stopa w ustach
2. Rozśmieszanie
3. Wyprowadzenie z równowagi
4. Huśtawka emocjonalna
5. Zły-dobry policjant
6. Bombardowanie miłością
7. Drzwiami w twarz
8. Reguła kontrastu
9. Wzbudzanie poczucia winy

Manipulacje skoncentrowane na samoocenie:
1. Konformistyczne zgadzanie się
2. Schlebianie
3. Autoprezentacja

Manipulacje poczuciem kontroli:
1. Bezlitosny partner
2. Wszystko albo nic
3. Fakty dokonane

Cóż,dodam ...
Środki manipulacji:
• aktywne techniki psychologiczne
• użycie sygnałów dźwiękowych wpływających na świadomość i system decyzyjny
• odurzenie system obietnic bez pokrycia,
• wyszukanie słabych punktów osobnika i wywarcie wpływu na nie,
• wykorzystanie nieuwagi i podsunięcie gotowych rozwiązań, nie przedstawiając pełnego obrazu
• system aktywnego wywarcia wpływu na manipulowanego poprzez nie pozostawienie mu możliwości wyboru
• szantaż

Techniki te są wykorzystywane w jednym celu - pozyskania rzeszy fanów i podporządkowania ich autorytetowi przywódcy.
Naturalnie większość spośród tych technik wykorzystują nader świeckie organizacje itp. (sam byłem szkolony ze stosowania co najmniej jednej spośród nich) :D - ale nie o tym temat ;)
Chcących zapoznać się bliżej - odsyłam do google, bobym się zarżnął w opisywaniu każdej z nich...

Arturze, jednak jestem zdania że obraz kultu kształtują zarówno wierni ale przede wszystkim ich duchowi przywódcy.
Nie myślę tutaj bynajmniej o Kościołach,gdzie władza centralna sobie a wierni sobie ;) tylko o kultach z naprawdę autorytarną władzą.Czy Moon przypadkiem pod to nie podpada ;) ?
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 17:41 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

101
Jeśli patrzysz na to z perspektywy europejskiej to Moon spełnia wymóg. A teraz popatrz na to z perspektywy koreańskich uwarunkowań a okazuje się, że u nich to po prostu tak działa :) Jeśli wódź jest słaby to zmienia się wodza :) Władza zawsze musi być jednoosobowa etc. ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 18:01 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

102
Uuu Panie hahaha :D A z jakiej perspektywy mógłbym patrzeć hahahaha :D ? Artur,tak na marginesie Polska postrzegana jest w krajach "wysokorozwiniętych" Unii Europejskiej jako wschód hyhy :D
Ale Moon rozwinął działalność światową właśnie dzięki niechęci władz.
Przywódcy Moon lubiło i lubi mieszać się do polityki,cytuję : "Bóg miłuje Richarda Nixona" :D (znana historyjka)
Ale w Stanach ich trochę Fraser ze swoim raportem wyślizgał ;)
Zszedłbym teraz za głęboko na tematy polityczne ... ale mamy wybory i daleki jestem od tego typu tematów bo nie mam nastroju ;)
Zgodzę się naturalnie - mentalność społeczeństwa (tak jak wspominałem trochę wcześniej) ma duży wpływ i znaczenie (przykład Rosja i jej obecny premier) na powstawanie "zamordystycznych" systemów.
W Polsce władze komunistyczne raczej sobie nie pozwalały na tolerowanie kultów,czy też raczej wyznań (one w ogóle niczego praktycznie nie tolerowały) oprócz jednej - wyznawców PZPR.Nie mówiąc nic o oficjalnych religiach ... Dopiero po przemianach w kraju nastąpił istny "bum".
Tak ...
Ludzie z daną mentalnością muszą mieć "wodza",kogoś kto nimi pokieruje,zakazuje i nakazuje,nawet kogoś kto za nich myśli.Problem zaczyna się w momencie gdy owy wódz pragnie wpływać na ludzi mu niechętnych w dość sugestywny sposób lub też podporządkować sobie rodziny wiernych,które obstają przy swojej niezależności a nawet posuwają się do odindoktrynowania "wiernego" lub po prostu powiedzeniu NIE ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 18:22 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

103
Ogólnie rzecz ujmując specyfika naszego regionu, nasza mentalność, chronią nas przed sektami lepiej niż instytucje ;) Bo my nie tolerujemy obcych, innych, narzucających nam rozwiązania. Miejsce, w którym każdy jest ekspertem od wszystkiego skutecznie będzie stawiało opór manipulacji :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 18:33 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

104
Dlatego mamy kulty, nawet te destrukcyjne, na miarę naszego Państwa :D
Artur,jednak co do manipulacji na społeczeństwie ... imho,jesteśmy podatni jak każde inne.
Jesteśmy społeczeństwem nieufnych sceptyków (porównując do tych "zachodnich"), ale nam "prawdę" równie dobrze się sprzedaje jak i innym nacjom.Zwłaszcza jeżeli znajdzie oparcie w czymś "polskim" i dobuduje sobie owa "prawda" polską genezę,popartą "niezbitymi dowodami" ;)
Nie jesteśmy hermetycznym narodem - i całe szczęście.
Trzeba wziąć na poprawkę że rosną i dojrzewają nowe pokolenia dla których wartości czy to patriotyczne, czy też katolickie, nie mają absolutnie praktycznie żadnego znaczenia.
Polska się zmienia wraz z każdym nowym pokoleniem Polaków.
Coś takiego jak tożsamość narodowa za paredziesiąt lat nie będzie miała racji bytu.Będzie po prostu zbędna - już przecież określa się ja jako "bagaż".
Tak jak byliśmy kiedyś kolejnym krajem układu warszawskiego - będziemy kolejnym krajem unii europejskiej.
Tylko pod innym szyldem i z innymi hasłami ... Globalizacja moi drodzy ;) Nie da się jej uniknąć ...

Wracając do sekt - wraz z odsetkiem młodych ludzi i otwartością na świat będzie wzrastało zapotrzebowanie na "nowe","orginalne","lepsze" (przecież tak było z New Age,na której gruncie powstają coraz to nowsze kulty,ruchy,grupy itd itp) nie znając często wymiaru tego "starego" lub wtłaczając je w stereotypy.
Sprzedając każdą "pierdołę",nawet nie wiem jak pozbawiona sensu, zawsze znajdzie swoich zwolenników.Bo przecież sens zawsze można dorobić albo go się doszukać. Ludziom wodę z mózgu też można przecież robić,w zależności od świadomości "pranej" jednostki.Czy robienie z ludzi idiotów (o ile nie byli nimi wcześniej a dali się po prostu zwieść)nie ma przypadkiem też działalności destrukcyjnej wobec tychże ludzi?
Samorealizacja,spełnienie ... jakie to często puste słowa w ustach ludzi pełnych obietnic i braku jakichkolwiek możliwości ich realizacji.Jakie to puste i bezsensowne naginać wolę innych ludzi,otaczać się nimi,ich czcią,hołdować samemu sobie ... Mamienie obietnicami raju,zbawienia lub też sukcesem i góra pieniędzy. Ile sprzeczności,chaosu znalazłem do tej pory w słowach "guru","przywódców duchowych".Ile nienawiści i jadu w aureoli miłości i zrozumienia.
Nie pragnę wrzucać wszystkich do jednego worka.
Pragnę zauważyć że często przeróżne kulty same się do niego powrzucały.
Same sobie szyld namalowały,obrały takich a nie innych proroków.
To co przyjmują i wydalają bezkompromisowo na świat ...

Człowiek ma prawo wierzyć w co chce,we wszystko, bądź w ogóle nie wierzyć.Granic praktycznie nie ma.Niech tak zostanie.
W momencie jednak gdy wchodzi przymus,trudno mówić o wolności.Bo przecież podobno wolność to stan zarówno umysłu jak i ciał ;) (temat poruszany na tym forum).Niektórzy chcą wiać z kultów w które "wdepneli" ale pewne kulty im nie dają w taki czy inny sposób - czy to na drodze szantażu,gróźb,czy też trzymaniu pod kluczem.Nawet jak zwieją - lubią się upominać o swoje ...
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 22:21 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

105
Cieszę się, że doszliśmy do tematyki przymusu bezpośredniego. Fizycznego i psychicznego. Gdyż, z mojego punktu widzenia, to właśnie jest wyróżnikiem kultów destrukcyjnych.

Od tego momentu zasadniczo wolałbym używać stwierdzenia 'praktyki destrukcyjne w kulcie' niż pojęcia 'kult destrukcyjny'. Dlaczego? Albowiem wiele kultów, czy nawet kościołów, stosuje owe praktyki, z mniejszą lub większą dozą świadomości wiernych. Ponadto często zdarza się, że mamy do czynienia z kościołem, którego cześć, w dowolnym wymiarze (może to oznaczać jednostkę, grupę jednostek w lokalnej społeczności, całą lokalną społeczność, kilka społeczności nie tylko lokalnych), stosuje wobec swoich członków praktyki destrukcyjne - sięga po przemoc psychiczną, manipuluje wiernymi; rzadziej, ale jednak również, sięga po środki fizyczne przymusu.

Z mojego punktu widzenia kluczową kwestią jest pluralizm poglądów religijnych w kulcie, i wynikająca z niego tolerancja. Jeśli kult odrzuca pluralizm i tolerancję wobec innych kultów można założyć, iż stosować będzie praktyki destrukcyjne wobec swoich członków.

Z mojej perspektywy to najprostszy test, który można przeprowadzić.

Ps. Problematyczne jest to, że dogmatyka kultu może negować nietolerancję, podczas, gdy wyznawcy kultu mogą ją praktykować przekonani o konieczności jej stosowania.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2010, 8:21 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

106
Francuskie Zgromadzenie Narodowe w dniu 12 czerwca 2001r ratyfikowało projekt prawa About-Picard. Pozwola ono lepiej zabezpieczyć ludzi przed pogwałceniem wolności działaniami ruchów sekciarskich. Ratyfikacja prawa About-Picard zakończyło dwudziestoletnią działalność legislacyjną akcji pomocy ofiarom sekt. Nowe prawo pozwala pociągnąć do odpowiedzialności karnej autorytety moralne naruszające integralność fizyczną lub psychiczną osoby poprzez oszukańcze nadużycie jej stanu niewiedzy lub słabości. Prawo przewiduje karę do 3 lat więzienia i do 2500000 fr grzywny. Sekty będą zmuszone respektować prawa osoby i zaprzestać gwałcenia prawa pod groźbą zdelegalizowania. Podjęte w sposób rygorystyczny kroki, pod odpowiedzialnością karną pozwolą skutecznie odróżnić prawdziwe stowarzyszenie od ugrupowań, które pod maską religijną uprawiają szkodliwą działalność. ( wg. Regards Sur nr 16 Bulletin interieur du Centre de documentation, d`education et d`action contre les manipulations mentales, Paris)

Jeżeli chodzi o przemoc fizyczną stosowaną przez jakieś obecne kulty,trudno jakkolwiek się odnieść aż do momentu udowodnienia tego typu praktyk. 'Praktyki destrukcyjne kulcie' fizyczne nie za sprawą "wyznawców" lecz za sprawą "przywódców" były stosowane przez nieistniejące (najbardziej drastyczne przypadki) np.:
"Świątynia Ludu" - chyba jeden z najstarszych znanych oraz polskie "Niebo".
Przypadków zbiorowych samobójstw gdzie właśnie guru popychli do czynu jest całe mnóstwo np.:

W 1993 roku stało się głośne oblężenie przez policję, agentów FBI i doborowe oddziały Gwardii Narodowej farmy sekty "Gałąź Dawida" w Teksasie. Przywódcą tej grupy religijnej był David Koresh, Nie widząc możliwości ucieczki 86 oblężonych sekciarzy popełniło samobójstwo, wcześniej podpalając budynki, w których przebywali.
W październiku 1994 roku 53 członków sekty "Zakon Świątyni Słońca" popełniło samobójstwo w Szwajcarii i Kanadzie. Przywódcą sekty był Luc Jouret, z zawodu lekarz-homeopata, Zgromadził on wokół siebie ludzi ze sfer kierowniczych. Im właśnie wydał rozkaz popełnienia samobójstwa. Domy, w których dokonał się dramat, zostały następnie podpalone przy pomocy fachowo rozmieszczonych materiałów łatwopalnych. W Kanadzie w domku letniskowym należącym do Joureta znaleziono dwa zwęglone trupy. W sumie zginęły 53 osoby.


Przetrzymywanie w izolacji wiarołomnych też było dosyć często stosowaną praktyką w najbardziej autorytarnych kultach.Jeżeli chodzi natomiast o przestępstwa względem członków kultu, zwyczajowo wychodzą one po skończeniu działalności (np.akcie zbiorowego samobójstwa) a w trakcie śledztwa.Oczywiście co poniektórzy wyznawcy "pryskaja" i mamy potem o czym czytać w gazetach i oglądać w telewizji ;) Naturalnie niektóre rewelacje z np. kobiecych kolorowych czasopism, zakrawają na śmieszność i trzeba wziąć poprawkę na bajki typu "bylam w sekcie ale ucieklam"
Artur pisze:Z mojego punktu widzenia kluczową kwestią jest pluralizm poglądów religijnych w kulcie, i wynikająca z niego tolerancja. Jeśli kult odrzuca pluralizm i tolerancję wobec innych kultów można założyć, iż stosować będzie praktyki destrukcyjne wobec swoich członków.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości :)
Dodam ...
Podstawą właśnie owych praktyk moim zdaniem jest właśnie nietolerancja wobec jakichkolwiek rozbieżności wyznawcy względem "prawd" głoszonych przez przywódcę.Przecież to założyciel decyduje o głoszonej przez swój kult doktrynie. Sami z siebie wyznawcy, bez "błogosławieństwa" czy też raczej polecenia naczelnego,nie będą uciekać się do przemocy fizycznej czy też manipulacji lub perswazji.Także jak dla mnie właśnie decydującą i kluczową rolę odgrywa osoba która takowy kult stworzyła i ma bezpośredni wpływ na jego rozwój.
Jeżeli natomiast chodzi o
Artur pisze:Ps. Problematyczne jest to, że dogmatyka kultu może negować nietolerancję, podczas, gdy wyznawcy kultu mogą ją praktykować przekonani o konieczności jej stosowania.
trzeba by było sięgnąć po przykłady tego typu działalności ;)
Ostatnio zmieniony 22 cze 2010, 18:31 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

108
Artur - ja liczę na to od ok. 15 tutejszych postów :P
Tworzymy na razie historyczny wątek pod kątem liczby odsłonięć i (poza początkowymi postami i naturalnie zapałem Krzysztofa) braku wypowiedzi użytkowników forum :D
Ostatnio zmieniony 22 cze 2010, 21:22 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

109
Witam.
Przepraszam, jesli powtórzę coś co jest tu zapisane, bowiem nie jestem aż tak czasowa, by dokładnie przeczytać wszystkie tu zapisane strony, jednakże tamat jest mi znany i na tyle ciekawy, iż nie mogę powstrzymać się od wpisu.
Najpierw definiowanie.
Słowo sekta ma charakter wartościujący negatywnie. Wywodzi się z czasów walk religijnych i kojarzy z dawnymi epokami gdzie różnymi metodami zwalczano zwolenników religijnych. Bardzo trudno jest nie tylko zdefiniować, bo dawne ruchy religijne powstawały nie tylko na skutek niezadowolenia z doktryn czy z posługi duchowieństwa, ale również dlatego, że granica między sektą a religią jest bardzo cienka i trudna do uchwycenia. Dla przykładu podam, że chrześcijaństwo początkowo uznawane przez Żydów było za sektę.

Typologii sekt podobnie jak definicji jest bardzo wiele. W klasyfikacjach sekt na pierwszy plan wysuwają się te o charakterze religijnym, dalej pozareligijnym, a także o charakterze mieszanym, później o charakterze komercyjnym oraz mistycznym.

W sekcie wyróżniamy strukturę:
-władzy, jako przykład wymienić można Ś.J., Kościół Mormonów i Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny, którzy zbudowali silną władzę skrajnie autorytarną. Silna jednostka - guru
-socjometryczną, polegającą na dowolnie wzajemnym zbliżaniu i oddalaniu się poszczególnych jej członków i ocenie przez pozostałych, to decyduje o pozycji w grupie. Jest ona zgubna, bo stawrza złudzenie dobrowolności.
-komunikacyjną, odgrywającą ważną rolę, bowiem nie wszyscy członkowie znają faktyczny cel i zamiary przywódcy, pewne prawdy nie są ujawniane, a dotyczą one finansów grupy, sposobu życia przywódcy, problemów związanych z prawem karnym, technik manipulacyjnych jakie są praktykowane w czasie seansów czy spotkań, a te są celowo ukrywane przed członkami
-awansu, awansem jest dostęp do obiecywanych wynikających z doktryny treści o zbawieniu, a także wchodzenia na coraz wyższe szczeble w danej grupie.

Sekta ma zwartą i silną strukturę, jest to warunkiem by przetrwała.
Władza w sekcie oparta jest na silnym przywództwie zwanym często guru, izolowani są członkowie by uniemożliwiać im komunikację z zewnątrz, zwraca się na zachowania adeptów i dąży się do jednolitości, ale prawda jest głęboko skrywana.
Zrozumiałą rzeczą jest, że typologii ze względu na wielopłaszczyznowość i wielkość tego zjawiska jest bardzo wiele.

Z rejestracją ruchów religijnych zwanych potocznie sektami nie ma problemu, dlatego ich występowanie jest w każdym państwie.
Warto porozmawiać mając na uwadze anatomię i typologię sekt co fascynuje ludzi do wstępowania, jakie są przyczyny wstępowania, jak wygląda werbunek, a także jakie są zagrożenia.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 22 cze 2010, 21:51 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

110
Lizawieta nigdzie nie pozdrawiasz i nigdzie nie idziesz :P
Przynajmniej zanim Artur się nie zaloguje :D
Jakbyś chwilkę odrobinkę rzuciła okiem na poprzednie stronnice i weszła z nami w temat byłbym zaprawdę uradowany :D
Idziemy tutaj trochę w kierunku poznawczym,owszem posługując się przyjętą terminologią ale i też częściowo ją odrzucając :)
Może pewne aspekty które uchodzą "rutynie" i ogólnym formułkom właśnie tutaj ujrzą światło dzienne :)
Zajrzyj plizzz do poprzednich postów i pisz z nami :D

PS
Zapraszam ponadto do działu Powitania :)
Ostatnio zmieniony 22 cze 2010, 22:05 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

111
Abesnai pisze:Lizawieta nigdzie nie pozdrawiasz i nigdzie nie idziesz :P
Przynajmniej zanim Artur się nie zaloguje :D
Jakbyś chwilkę odrobinkę rzuciła okiem na poprzednie stronnice i weszła z nami w temat byłbym zaprawdę uradowany :D
Idziemy tutaj trochę w kierunku poznawczym,owszem posługując się przyjętą terminologią ale i też częściowo ją odrzucając :)
Może pewne aspekty które uchodzą "rutynie" i ogólnym formułkom właśnie tutaj ujrzą światło dzienne :)
Zajrzyj plizzz do poprzednich postów i pisz z nami :D

PS
Zapraszam ponadto do działu Powitania :)
Ja nie bardzo wiem co Ty do mnie piszesz: gdzie niby mam iść i pozdrawiać?
Po co do działu, który mnie nie interesuje.
Uradowany będziesz zatem, jak znajdę tyleż czasu by przeczytać, a tymczasem przypinać się będę pod ostatnie wypowiedzi.
Przepraszam, ale kochaj albo rzuć (puszczam oko), znaczy przyjmij jako jestem lub skreśl z listy.:bye:
Ostatnio zmieniony 22 cze 2010, 23:18 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

112
Lizaweta - po prostu Ciebie zaprosiłem do dalszych wypowiedzi w tymże wątku z jak najbardziej pozytywnymi przesłankami :)
Teraz się pogubiłem ... :(
Może rzeczywiście czasem pisze w sposób ... khmmm ... mało zrozumiały,sorki w takim razie ;)
Ostatnio zmieniony 22 cze 2010, 23:31 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

113
Między wami będą fałszywi nauczyciele. Oni to niepostrzeżenie wprowadzą zgubne sekty” (2 Piotra 2:1).
Ten zapis słów apostoła Piotra wskazuje wyraźnie, że podstawową cechą sekt jest nauczanie przez fałszywych nauczycieli, a więc i fałszywych nauk.
Można zapytać:
Fałszywe nauki, a gdzie są prawdziwe, fałszywi nauczyciele, a gdzie prawdziwi?
Warto zwrócić uwagę na nominalne chrześcijaństwo.
Dlaczego?
Bo dzisiaj niektóre z nich pogardliwie określają takim mianem inne rzekomo chrześcijańskie denominacje, same będąc przekonane o swej wyższości nad nimi. Pogląd ten ustalił się zwłaszcza w kościele rzymskokatolickim oraz w narodowych kościołach prawosławnych i protestanckich.

Pojawiają się inne kolejne pytania:
Czy Jezus i jego wierni apostołowie istotnie przepowiadali odstępstwo od prawdziwego chrystianizmu? Czy ostrzegali przed naśladowaniem ludzi, którzy by tworzyli sekty?
Czy dziewiętnaście stuleci temu prawdziwi naśladowcy Chrystusa rzeczywiście mieli powody do czuwania, by nie ulec tendencjom do podziałów?
Czy dziś również potrzeba takiej czujności?”
Jezus powiedział w Kazaniu na Górze:
Wchodźcie przez ciasną bramę, bo szeroka brama i wygodna droga prowadzi do zguby, a wielu nią idzie. Natomiast ciasna brama i wąska droga prowadzi do życia, ale niewielu ją znajduje. Miejcie się na baczności przed fałszywymi prorokami, którzy przychodzą do was w owczej skórze, choć w istocie — to drapieżne wilki. Poznacie ich po tym, jakie przynoszą owoce” (Mateusza 7:13-16). Wcale nie mówił tutaj, że prawdziwy chrystianizm stanie się religią o dużym zasięgu — łatwą, powszechną, czyli inaczej „katolicką”, która będzie odpowiadać „wielu” osobom.
Miał być trudną, ciasną drogą, którą znajdzie tylko „niewielu”.
Tych „niewielu” ostrzeżono, że na pozór nieszkodliwi „fałszywi prorocy” będą usiłowali sprowadzić ich na ‛wygodną drogę prowadzącą do zguby’.

Przeszło trzydzieści lat później apostoł Piotr napisał:
„Pojawili się wśród ludu [izraelskiego] również fałszywi prorocy, jak i między wami [chrześcijanami] będą fałszywi nauczyciele. Oni to niepostrzeżenie wprowadzą zgubne sekty i zaprą się nawet posiadacza, który ich nabył, czym przywiodą na siebie prędką zgubę.
Ponadto wielu będzie naśladowało ich wyuzdane postępki i ze względu na nich będą padać obelżywe wypowiedzi o drodze prawdy. Będą też z chciwości wyzyskiwać was zakłamanymi słowami” (2 Piotra 2:1-3).

„Droga prawdy”, czyli ta, która „prowadzi do życia”, to prawdziwy chrystianizm.
„Fałszywymi prorokami” lub inaczej „fałszywymi nauczycielami” są odstępcze ‛wilki w owczej skórze’, których obecność pośród pierwszych chrześcijan dała się odczuć, zanim jeszcze pomarli apostołowie Jezusa.
Czytasz:
(1 Jana 2:18,19) "Dziecięta, jest ostatnia godzina i jak usłyszałyście, że przychodzi antychryst, tak właśnie teraz wystąpiło wielu antychrystów; stąd poznajemy, że jest ostatnia godzina.
Wyszli z nas, ale nie byli naszego pokroju; bo gdyby byli naszego pokroju, pozostaliby z nami. Ale wyszli, aby się okazało, że nie wszyscy są naszego pokroju".

(1 Jana 4:1-3) "Umiłowani, nie każdej natchnionej wypowiedzi wierzcie, lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga, ponieważ wyszło na świat wielu fałszywych proroków.
Po tym poznajecie natchnioną wypowiedź od Boga:
Każda natchniona wypowiedź, która wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, pochodzi od Boga, ale każda natchniona wypowiedź, która nie wyznaje Jezusa, nie pochodzi od Boga.
Jest to natomiast natchniona wypowiedź antychrysta, o której słyszeliście, iż przychodzi, i która już teraz jest na świecie".

Przed tymi „ciemiężycielskimi wilkami” ostrzegał też Paweł.
Powiedział, że będą to „ludzie mówiący rzeczy przewrotne, aby pociągnąć za sobą uczniów” (Dzieje 20:29, 30). Począwszy od drugiej połowy pierwszego stulecia naszej ery ci fałszywi nauczyciele ‛niepostrzeżenie wprowadzali zgubne sekty’, wyzyskując pierwszych chrześcijan „zakłamanymi słowami”. O „drodze prawdy”, czyli prawdziwym chrystianizmie, zaczęły z winy tych odstępców „padać obelżywe wypowiedzi”.
Warto ten obraz brać pod uwagę, jeśli chcesz poznać prawdę o sektach.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 6:17 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

114
Lizawieta pisze:Słowo sekta ma charakter wartościujący negatywnie. Wywodzi się z czasów walk religijnych i kojarzy z dawnymi epokami gdzie różnymi metodami zwalczano zwolenników religijnych. Bardzo trudno jest nie tylko zdefiniować, bo dawne ruchy religijne powstawały nie tylko na skutek niezadowolenia z doktryn czy z posługi duchowieństwa, ale również dlatego, że granica między sektą a religią jest bardzo cienka i trudna do uchwycenia. Dla przykładu podam, że chrześcijaństwo początkowo uznawane przez Żydów było za sektę.
Toteż nie używamy terminu 'sekta'. Przerzuciliśmy się, przynajmniej ja, początkowo do termin 'kult destrukcyjny', by przejść finalnie do frazy 'kult stosujący praktyki destrukcyjne' (w domyśle: wobec swoich członków).
Lizawieta pisze:Typologii sekt podobnie jak definicji jest bardzo wiele. W klasyfikacjach sekt na pierwszy plan wysuwają się te o charakterze religijnym, dalej pozareligijnym, a także o charakterze mieszanym, później o charakterze komercyjnym oraz mistycznym.
Brakuje tylko jednego Lizawieta. Definicji prawnej terminu 'sekta'. Bez tego ... całą typologię można zwinąć i schować pod zlewem.
Lizawieta pisze:Sekta ma zwartą i silną strukturę, jest to warunkiem by przetrwała. Władza w sekcie oparta jest na silnym przywództwie zwanym często guru, izolowani są członkowie by uniemożliwiać im komunikację z zewnątrz, zwraca się na zachowania adeptów i dąży się do jednolitości, ale prawda jest głęboko skrywana.
Zrozumiałą rzeczą jest, że typologii ze względu na wielopłaszczyznowość i wielkość tego zjawiska jest bardzo wiele.
Owszem, ale silna władza przywódcy, oraz zwarta i silna struktura są wyróżnikami wszystkich kultów religijnych. Izolowanie członków, brak komunikacji, dążenie do jednolitości i ukrywanie informacji o wewnętrznych sprawach kultu także. Więc sama przyznasz, że nie można traktować miarodajnie tych kryteriów.
Lizawieta pisze:Z rejestracją ruchów religijnych zwanych potocznie sektami nie ma problemu, dlatego ich występowanie jest w każdym państwie.
Warto porozmawiać mając na uwadze anatomię i typologię sekt co fascynuje ludzi do wstępowania, jakie są przyczyny wstępowania, jak wygląda werbunek, a także jakie są zagrożenia.
I tutaj się mylisz. Znalezienie 100 osób chętnych do zostania 'ojcami i matkami grupy religijnej' jest problemem. Ponadto obowiązuje nas ustawa o swobodzie wyznania i sumienia. Więc zanim zaczniemy używać terminów 'werbunek' i 'zagrożenie' zastanówmy się lepiej z jakiej perspektywy będziemy się im przyglądać.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 9:06 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

115
Miłujący Prawdę pisze:[...]Warto ten obraz brać pod uwagę, jeśli chcesz poznać prawdę o sektach.
Nie kochający prawdy przyjacielu. Wszyscy mamy świadomość, iż z Twojej perspektywy każdy kult inny niż ten, którego jesteś członkiem, jest kultem destrukcyjnym. Rzecz w tym, że patrząc na to co piszesz, czyli, obserwując stan, w którym nie potrafisz samodzielnie napisać jednego choćby zdania (praktycznie cała Twoja wypowiedź to cytat), można odnieść wrażenie, iż jesteś członkiem kultu destrukcyjnego. Masz takie prawo. Niemniej prosiłbym, abyś w tym wątku nie porzucił działalność 'misyjną'. Nie służy on głoszeniu 'prawd objawionych' Twojej organizacji.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 9:12 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

116
Abesnai pisze:Lizaweta - po prostu Ciebie zaprosiłem do dalszych wypowiedzi w tymże wątku z jak najbardziej pozytywnymi przesłankami :)
Teraz się pogubiłem ... :(
Może rzeczywiście czasem pisze w sposób ... khmmm ... mało zrozumiały,sorki w takim razie ;)
Siemanko Wszystkim na dziś.


Jasne, ale ja mam głupi żart i serio nie jestem z obrażliwych, a to że pogubiłeś się no to...nie powiem jak mi miło...znaczy oczarowały Cię moje literki. [puszczam oko] Oki, będę wnikliwie czytać, dobre rady nigdy nie są złe. :stu:
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 10:03 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

117
Artur pisze:
Miłujący Prawdę pisze:[...]Warto ten obraz brać pod uwagę, jeśli chcesz poznać prawdę o sektach.
Nie kochający prawdy przyjacielu..
Nie jesteś moim przyjacielem, a ja Twoim - jestem Twoim bliźnim.
Zbyt wiele sobie wyobrażasz. Widac, że nie rozumiesz, co to słowo znaczy.
Artur pisze:Wszyscy mamy świadomość, iż z Twojej perspektywy każdy kult inny niż ten, którego jesteś członkiem, jest kultem destrukcyjnym. .
Gdybyś znal prawdę mówiłbyś tak samo, bo byłbyś świadkiem Boga.
Nie jesteś nim, więc mówisz przewrotne rzeczy. Jesteś w błędzie.
Czytasz:
(Wyjścia 11:7) "Lecz przeciw nikomu z synów Izraela żaden pies nie ruszy językiem, od człowieka do zwierzęcia; żebyście poznali, iż Jehowa potrafi uczynić różnicę między Egipcjanami a synami Izraela’".
Artur pisze:Rzecz w tym, że patrząc na to co piszesz, czyli, obserwując stan, w którym nie potrafisz samodzielnie napisać jednego choćby zdania (praktycznie cała Twoja wypowiedź to cytat), można odnieść wrażenie, iż jesteś członkiem kultu destrukcyjnego. Masz takie prawo. Niemniej prosiłbym, abyś w tym wątku nie porzucił działalność 'misyjną'. Nie służy on głoszeniu 'prawd objawionych' Twojej organizacji.
To raczej pozbawiony racji argument. Te Twoje wypoiwiedzi to równiez w większości cytaty, które z różnych źródeł utkwiły Tobie w głowie i je przytaczasz, a przytaczasz je bo sie z nimi zgadzasz.
I tyle.
Mylisz się tez w tej drugiej części Twojej wypowiedzi, i to bardzo, bo każdy temat widziany przez ludzi nie znających prawdy, obraca się przeciw nim samym. Jest wiec doskonałą okazją do prowadzenia rozmowy na temat ludzkiego podejścia do spraw ważnych, jedynie słusznych.
Nie potraficie dojść do jedności co do poglądu, która religia jest religia prawdziwą - od Boga, którą On sam wybrał i utworzył, i nazwał.
To zaś jest podstawą określenia, które są sektami, bo każda fałszywa nauka wypacza ludzki rozum i myślenie, rujnuje zdrowy rozsądek zabiera trzeźwość umysłu - prowadząc na zagładę..
Zobacz to:
(Wyjścia 23:13) „Miejcie się też na baczności we wszystkim, co wam powiedziałem; i nie wolno wam wspominać imienia innych bogów. Nie może być ono słyszane z twoich ust".
Sekty charakteryzują się odrzuceniem Biblii jako Słowa Bożego, a w swych działaniach kierują się interesami ludzkich przywódców, interesami fałszywych kapłanów.
Dużo da w tym temacie wiedza na temat wzoru sekt - Kościoła Katolickiego, Judaizmu, Zielonoświątkowcy ogólnie nominalne chrześcijaństwo i innych, których człowiek nie jest wstanie zliczyć - sekta to religia fałszywa.
Czytasz:
"Oto co rzekł Jehowa:
(Izajasza 66:3-4) „Kto zarzyna byka, jest jak ten, kto zabija mężczyznę. Kto składa w ofierze owcę, jest jak ten, kto łamie kark psu. Kto ofiarowuje dar — jak ten, kto ofiarowuje krew świni! Kto ku przypomnieniu składa wonną żywicę, jest jak ten, kto błogosławi magicznymi zaklęciami.
Oni też wybrali własne drogi i w ich obrzydliwościach ma upodobanie ich dusza.
Ja więc wybiorę sposoby poniewierania nimi i sprowadzę na nich to, co ich przeraża; albowiem wołałem, lecz nikt nie odpowiadał; mówiłem, lecz nikt nie słuchał; i wciąż czynili to, co złe w moich oczach, oraz wybierali to, w czym nie mam upodobania”
".
Ważne jest zrozumienie i rozeznanie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 11:41 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

118
Miłujący Prawdę pisze:Nie jesteś moim przyjacielem, a ja Twoim - jestem Twoim bliźnim.
Zbyt wiele sobie wyobrażasz. Widac, że nie rozumiesz, co to słowo znaczy.
Rozumiem. A Ty rozumiesz czym jest 'cienka aluzja'? :)
Miłujący Prawdę pisze:Gdybyś znal prawdę mówiłbyś tak samo, bo byłbyś świadkiem Boga.
Nie jesteś nim, więc mówisz przewrotne rzeczy. Jesteś w błędzie.
Dokładnie to napisałem. Każdy kto nie jest członkiem kultu, do którego przynależysz, jest członkiem kultu destrukcyjnego. Na takim stanowisku stoisz, co właśnie potwierdziłeś.
Miłujący Prawdę pisze:To raczej pozbawiony racji argument. Te Twoje wypoiwiedzi to równiez w większości cytaty, które z różnych źródeł utkwiły Tobie w głowie i je przytaczasz, a przytaczasz je bo sie z nimi zgadzasz.
Cała Twoja wypowiedź na temat 'sekt' to Strażnica 84/9, artykuł „Niepostrzeżenie wprowadzą zgubne sekty”. To nie jest kwestia 'cytowania' tylko używania technologii wklej i kopiuj a i to WYŁĄCZNIE z jednego tylko źródła - artykułów i książek TS.

Ps. Ponawiam prośbę o zaniechanie przedmiotowego traktowania forum. Ten wątek nie służy przekazywaniu 'prawd objawionych' Twojej organizacji religijnej. Przy kolejnej tego typu akcji poproszę o usunięcie z tego wątku wszystkich Twoich wpisów o treści wyznaniowej.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 12:48 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

119
Wnioskuję z tego Wątku i wypowiedzi na nim że sama wiara w Boga,czytanie Biblii według was może być pewnego rodzaju sektą? Zniewoleniem ludzkiej wolności? Bo przecież jest oczywistym że każdy kto zaczyna czytać Biblię i próbuje wprowadzić wskazówki z niej w życie to radykalnie je zmienia-czyli sekta czytających Biblię?
Mniemam rozumieć że wszystko to co tu przeczytałam (no nie każdy post) przeczy istnieniu wiary, Boga ,życiu Jezusa? Totalna wolnośc? Wszystko na luzaka? Róbta co chceta? :michael:
To w takim razie w co mogą ludzie wierzyć? W nici w nikogo,bo jeśli tak to sekta? A co z religią tą prawdziwą, bo któraś jest? Szanuje wasze dążenia do poznawania świata ale nie rozumię dlaczego wszystko ma być spiskiem i sektą?
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 16:04 przez imięBoga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Re: Sekty i ich różne oblicza w dzisiejszym społeczeństwie.

120
A jeśli zbierze się dwoje albo troje w domu i zaczną czytać Biblię i zaczną rozumieć ją i wprowadzą słowa z niej w czyn tak jak tego Bóg chce i dołączy do nich więcej tak że staną się grupą i będą dobrymi ludzmi, nie zrobią nikomu nic złego i będą świecić dla innych przykładem ku zazdrości pozostałych-to też będzie sekta? Bo będzie się różnić ta społeczność od nas,ktorzy "wolni" jesteśmy?

Według mnie nie wszystko można nazwać sektą. :6:

:lalala:
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 16:12 przez imięBoga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Wróć do „Sekty”

cron