t.oskar pisze:

Reiv pisze:Obojętnie kto zacznie, jeśli coś jest zagrożeniem to wzajemny potencjał nuklearny. Izrael może mieć bomby atomowe, a Iran nie?

Iranowi nikt (jak do tej pory) nie zagrażał, w kazdym razie oficjalnie. Izrael dookoła (z przyczyn "geopolitycznych") ma samych wrogów. Izrael działa w obronie koniecznej, Iran chce być agresorem. Tak jak niegdyś Persja. Przydałby się "drugi Aleksander Macedoński".
A tak "nawiasem":

jeśli coś jest zagrożeniem to wzajemny potencjał nuklearny

W czasie "zimnej wojny" właśnie wzajemny potencjał nuklearny (tzw. "równowaga strachu") był gwarancją utrzymania pokoju światowego.

W czasie "zimnej wojny" gwarancją pokoju ? Zapewne świadczy o tym kryzys kubański w 62r. i operacja able archer w 83r. ? Chyba kruchej równowagi jakoś tak lepiej, sam nie wiem, by brzmiało, z naciskiem na kruchej

PS
Przepraszam, że tak przemycam przy okazji, ale może jak ktoś czyta to i może się skusi zajrzeć
"Było w pół do Trzeciej Wojny Światowej ..." http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=2369 - jak sama nazwa wskazuje.
Stanisław Pietrow http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=4905 - wątek o człowieku, który poniekąd nas uratował, bądź jeszcze naszych rodziców (nawet dziadków) przed dosłownym wyparowaniem.

Różnica polega na tym, że ani komuniści radzieccy, ani "amerykańscy imperialiści" nie byli religijnymi fanatykami. A irańscy ajatollahowie nimi są i dla nich w najgorszym przypadku finałem jest raj z hurysami... A resztę (tak uważają) NIECH SZEJTAN WEŹMIE !

Nie trzeba być religijnym fanatykiem by móc odpalić bombę. Wystarczy jeden ruch, a potem reakcja i reakcja...

Iran jest agresorem?

Cytaty z wiki:

22 sierpnia 1953 – CIA przeprowadza zamach stanu wymierzony przeciwko demokratycznie wybranemu premierowi Mohammadowi Mossadekowi

3 lipca 1988 – rakieta wystrzelona z amerykańskiego krążownika USS Vincennes patrolującego Zatokę Perską strąciła irańskiego Airbusa, na którego pokładzie było 290 pasażerów i załoga, nikt nie przeżył.

1995 – USA nałożyły na Iran sankcje ekonomiczne za wspieranie terroryzmu i próby zdobycia broni nuklearnej, Iran odrzucił oskarżenia.

A wcześniej Iran był atakowany przez Wielką Brytanię, wspieraną przez USA i Rosję. Rzeczywiście. aniołki z tych Naszych amerykańsko-żydowskich braci.

W czasie "zimnej wojny" właśnie wzajemny potencjał nuklearny (tzw. "równowaga strachu") był gwarancją utrzymania pokoju światowego.

Jeśli broń masowego rażenia jest gwarantem pokoju to masz ciekawe standardy, idąc Twoim tokiem myślenia powinieneś popierać Iran w dążeniu do stworzenia broni nuklearnej, bo to "gwarancja utrzymania pokoju światowego". A im więcej gwarancji tym lepiej, co?

Porównaj Iran szacha z Iranem ajatollahów. To jest porównanie w miarę cywilizowanego kraju z rządami cofajacymi (mentalnie) społeczeństwo do poziomu średniowiecznego. I ci średniowieczni władcy mogą znaleźć sie w posiadaniu najnowocześnieszej broni. Władcy z poczuciem "misji" narzucenia światu ich religii i ideologii. Ciarki po plecach przechodzą!

Szach Iranu był pacynką Brytyjczyków. Obalili go obywatele, którzy mieli dosyć kukły, zamiast władcy.

Widocznie nie są tacy "średniowieczni", skoro pracują nad tym, czego taki "oświecony" naród, jak Polacy nigdy mieć nie będzie...

Za to my możemy być przez nich zniewoleni... Koniecznie chcesz polskie prawo zastąpić szariatem?

polliter pisze:Szach Iranu był pacynką Brytyjczyków. Obalili go obywatele, którzy mieli dosyć kukły, zamiast władcy.

Widocznie nie są tacy "średniowieczni", skoro pracują nad tym, czego taki "oświecony" naród, jak Polacy nigdy mieć nie będzie...

no chyba jakoś tak to obalani8e wyglądało z dzisiejszego już punktu widzenia Irańczyków

victoria pisze:

polliter pisze:Szach Iranu był pacynką Brytyjczyków. Obalili go obywatele, którzy mieli dosyć kukły, zamiast władcy.

Widocznie nie są tacy "średniowieczni", skoro pracują nad tym, czego taki "oświecony" naród, jak Polacy nigdy mieć nie będzie...

no chyba jakoś tak to obalani8e wyglądało z dzisiejszego już punktu widzenia Irańczyków
http://www.nashuatelegraph.com/csp/cms/ ... image/jpeg

Z dzisiejszego punktu widzenia, tak :rotfl:
Jedno g...o zamienili na drugie.

Polacy też inaczej sobie wyobrażali czas po obaleniu komuny...

Zauważmy,że ostatnie wybory w IRANIE (wygrane przez islamistów) przez spory odłam tamtejszego społeczeństwa uważane są za sfałszowane.

t.oskar pisze:Zauważmy,że ostatnie wybory w IRANIE (wygrane przez islamistów) przez spory odłam tamtejszego społeczeństwa uważane są za sfałszowane.

Hyh, zupełnie jak w Polsce

Hahahaha :ahah:

Który to jest ten cywilizowany kraj?

USA strzelające do samolotu pasażerskiego? Którego służby "pomagały" podczas Wiosny Ludów? Który poniżał więźniów w Guantanamo?
Czy może Izrael i zabijanie cywilów rakietami?

Oskar Tobie bliżej do islamskiego ekstremisty niż przeciętnemu Palestyńczykowi

Coz takiego nie pozwala tym nacjom zyc zgodnie obok siebie?Skad wzielo sie zrodlo nieporozumien?

Czy może Izrael i zabijanie cywilów rakietami?

Wyprodukowanymi w Iranie i wystrzeliwanymi ze strefy Gazy....

Coz takiego nie pozwala tym nacjom zyc zgodnie obok siebie?Skad wzielo sie zrodlo nieporozumien?

Religijny obowiązek czynnej walki o islam tzw "duży dżihad".Ta "nauka" mówi, że "niewiernych" każdy muzułmanin powinien tępić. Ciekawe, że tę ideę przejęli krzyżowcy, mimo, że w żadnej księdze chrześcijańskiej nie jest nakazana taka walka. Już raczej "nadstawianie drugiego policzka.

USA strzelające do samolotu pasażerskiego?

Amerykanie zrobili to pomyłkowo, a Rosjanie?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa ... an_Air_007
Celowo, mimo,że mogli zmusić samolot do ladowania. Więźniow z Guantanamo powinno się od razu postawić pod mur, a naprzeciwko CKM. To talibowie, czyli śmiertelni wrogowie cywilizacji.

Więźniow z Guantanamo powinno się od razu postawić pod mur, a naprzeciwko CKM. To talibowie, czyli śmiertelni wrogowie cywilizacji.

Nie spodziewałem się takich ksenofobicznych haseł po Tobie...

Przede wszystkim oni byli oskarżeni, nic im nie udowodniono, dopóki prawomocny sąd ich nie skazał, to byli tylko podejrzanymi. To prawo obowiązuje prawie na całym świecie, ale USA sobie to po swojemu interpretuje, a Ty chcesz ich stawiać pod mur? Bez sądu? Nawet Stalin robił pokazowe procesy, po których (dopiero) pozbywał się niewygodnych ludzi, a Ty od razu pod ścianę? Soso to bydlę, ale dbał o pozory, a Ty nawet o to nie chcesz zadbać. Rozwalić chłopaka, bo znalazł się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu.

K...a, T.oskar, boje się Ciebie. Ty się niczym nie różnisz od narodowców, nic, tylko "wybić", "wytępić", "wyeliminować"... Wszystkich Was posrało, czy co?

Wirus nienawiści się rozprzestrzenia. Atakuje szare komórki.

Polli, a zdajesz sobie sprawę, że agresja to efekt totalnej bezradności? Można usiąść i płakać jak Isaura albo robić demolkę jak Rambo. Większość woli Rambo ....

Czyżby?

Ja prędzej spodziewam się wolnego Tybetu, niż wolnej Palestyny. Uważam, że równie brutalne samospalenia mnichów i filozofia dalajlamy, gdzie kropla drąży skałę, jest może dłuższa, ale skuteczniejsza, bo nie wywołuje agresji, a pokazuje problem coraz większej liczbie ludzi.
Terroryzm nie jest metodą, bo wtedy nawet najszlachetniejsze pobudki wywołują agresywne reakcje świata. Gdy giną obywatele pojebanych krajów tylko dlatego, że są obywatelami tych pojebanych krajów,, to coś tu nie gra...
Co z tego, że popieram Palestyńczyków, skoro wybierają terroryzm i muszę ich potępić? Co z tego, że popieram Irlandczyków, skoro walczą z Krolowa terrorem, Baskowie, Czeczeni... to wszystko terror, ktory do niczego nie prowadzi, oprocz eskalacji zla.

Przecież ja nie mówię, że to jest dobra droga, tylko, że większość ją wybiera, a może poprostu taka jest natura ludzka gdy nie ma nad nią kontroli... Zauważ, ktoś skatuje dajmy na to psa na ulicy, jaka będzie reakcja gawiedzi? Zabić drania.

Dla mnie terroryzm jest najgłupszą z form walki o swoje - często bardzo słuszne - interesy. Zabijanie, okaleczanie normalnych, często przypadkowych ludzi sprawia, że te interesy stają się bardzo mało istotne dla reszty świata.

polliter pisze:

Więźniow z Guantanamo powinno się od razu postawić pod mur, a naprzeciwko CKM. To talibowie, czyli śmiertelni wrogowie cywilizacji.

Nie spodziewałem się takich ksenofobicznych haseł po Tobie...

Przede wszystkim oni byli oskarżeni, nic im nie udowodniono, dopóki prawomocny sąd ich nie skazał, to byli tylko podejrzanymi. To prawo obowiązuje prawie na całym świecie, ale USA sobie to po swojemu interpretuje, a Ty chcesz ich stawiać pod mur? Bez sądu? Nawet Stalin robił pokazowe procesy, po których (dopiero) pozbywał się niewygodnych ludzi, a Ty od razu pod ścianę? Soso to bydlę, ale dbał o pozory, a Ty nawet o to nie chcesz zadbać. Rozwalić chłopaka, bo znalazł się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu.

K...a, T.oskar, boje się Ciebie. Ty się niczym nie różnisz od narodowców, nic, tylko "wybić", "wytępić", "wyeliminować"... Wszystkich Was posrało, czy co?

A talibowie jak postępowali, nawet z dziećmi? Odsyłam do sąsiedniego tematu. http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=242444#p242444 To nie ludzie, to bestie! A bestie powinno się bezlitośnie tepić.

mont_kaw pisze:Coz takiego nie pozwala tym nacjom zyc zgodnie obok siebie?Skad wzielo sie zrodlo nieporozumien?

Z wzajemnej nienawiści i uprzedzeń, przekazywanej przez kolejne pokolenia następnym, i następnym potomkom, itd. .

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...

Abstrahując, przypomniała mi się pewna anegdota, dotycząca dwóch walczących ze sobą frakcji, gdzie źródło i sens prowadzonego konfliktu zaginął w mrokach przeszłości. Walczono więc dla samej idei walki.
Powód. Każdy może być równie dobry.

Pamiętacie takie słowa znanej XIX-to wiecznej poetki?

nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,......... tak nam dopomóz Bóg....

I jakoś (jak na razie) przeszło....

Tak, powierzchownie przeszło. Stanowisko Niemiec w sprawie rozbudowy izraelskich osiedli tymczasem pozostaje jednoznaczne.

Całe zło tkwi w tym ,że arabusom udało się przekonać naiwnych (szczególnie w pojmowaniu "walki o demokrację"*) polityków zachodnich do nazywania ODZYSKANYCH w 1967 roku przez Izrael terenów "okupowanymi". A jeśli Niemcy zaczną nazywać nasze Ziemie Odzyskane "terenami okupowanym"? Ich "prawo" do tego jest analogiczne do "praw palestyńczykow".
*Patrz temat o "jaśminowej rewolucji" w Egipcie.

Historycznie nie jest, co już było omawiane. Przykład z... tyłka ogólnie rzecz biorąc.

Bardziej uprawniona do miana RDZENNEJ ludności Palestyny byłaby ludnośc kanaeńska. Ale to juz ludy wymarłe. Ten kraj był historycznie zydowski i (jak już pisałem) ludność rdzenna zostala wygnana przez Rzymian po powstaniach:
http://www.romanum.historicus.pl/powsta ... wskie.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_Bar-Kochby
http://www.hatikvah.pl/index.php?option ... itstart=13
Radzę też zapoznać się z całością tego linku: http://www.hatikvah.pl/index.php?option ... &Itemid=35
Długie, ale warte przeczytania!

To może tak by je wskrzesić ?
Skoro tak zdążasz do genezy, to nawet źródła wspierające sprawę Izraela wskazują, że jesteś w błędzie Oskarze, cytuję:

... Nie było wtedy Żydów i Arabów, Kananejczyków, Izraelitów czy Egipcjan. Byli tylko neolityczni rolnicy i pasterze. Tak naprawdę koncepty, który wykorzystał Abbas, pojawiły się znacznie później. Plst - śródziemnomorska grupa etniczna znana Egipcjanom jako jeden z ludów "Ludzi Morza" i która dała nazwę biblijnym Filistynom pojawiła się ok. 1200 r. p.n.e. ...

http://izrael.org.il/opinie/2375-joffe- ... czycy.html

Tak na marginesie, opierając się na źródłach biblijnych:

"W tym właśnie dniu Pan zawarł przymierze z Abrahamem w słowach: „Twojemu potomstwu daję ten kraj: od Rzeki Egipskiej do wielkiej rzeki Eufrat, ziemię Kenitów, Kenizytów, Kadmonitów, Chetytów, Peryzzytów, Refaitów, Amorytów, Kananejczyków, Girgaszytów i Jebusytów."
Księga Rodzaju Rdz. 15

Czyli Pan tak jakby nadał Żydom obce ziemie Kim natomiast byli starożytni Izraelici, chyba każdy wie, albo może sobie na sposób prosty odświeżyć Ich historię.

Może podyskutujmy o trochę mniej odległych czasach, przykładowo deklaracji Balfoura bądź Brytyjskim Mandacie Palestyny ?

bombka wodorowa by wyjaśniła między nimi wszelkie spory raz na zawsze.

Powiedz Hiszpanom, aby oddali Arabom na przyklad Kordobę lub Granadę! To tak samo jak byś kazał Żydom oddać Jerozolimę! A przecież w czasach rekonkwisty kultura mauretańska stała na znacznie wyższym poziomie niż kultura królów "arcykatolickich". A teraz jest dokładnie na odwrót.Przedstawicielami rozwiniętej (naszej!) cywilizacji są Żydzi, a obskurantyzmu Arabowie właśnie.
P.S. Nie "siegaj" za wcześnie!

Nie było wtedy Żydów i Arabów, Kananejczyków, Izraelitów czy Egipcjan. Byli tylko neolityczni rolnicy i pasterze.

A przedtem pitekantropy, a jeszcze wcześniej małpy człekokształtne