Re: Jestem ponurakiem

1
Bierzesz wszystko na serio, nie masz dystansu do nikogo i niczego, masz napady skrajnego pesymizmu, z Twojej twarzy nie schodzi grobowa mina, ciągle narzekasz i dokładnie wszystko analizujesz ? Stop :stop: zastanów się czy warto być takim ponurakiem? Czy warto nosić taką maskę, pod którą ukrywa się totalna słabość i oczekiwanie na pochwały a którą zamęcza się otoczenie?
Jak Ci pomóc ponuraku?
Ostatnio zmieniony 31 sty 2013, 11:07 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Jestem ponurakiem

2
Weź mnie na plecy i nieś.
Odwdzięczę się, jak tylko worek gruzu potrafi:

Kiedy mnie w końcu ze zmęczenia odrzucisz - zrobi Ci się lżej i odejdziesz bogatsza o wiedzę płynącą z praktyki... :)
Ostatnio zmieniony 31 sty 2013, 11:29 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jestem ponurakiem

3
victoria pisze:Bierzesz wszystko na serio, nie masz dystansu do nikogo i niczego, masz napady skrajnego pesymizmu, z Twojej twarzy nie schodzi grobowa mina, ciągle narzekasz i dokładnie wszystko analizujesz ? Stop :stop: zastanów się czy warto być takim ponurakiem? Czy warto nosić taką maskę, pod którą ukrywa się totalna słabość i oczekiwanie na pochwały a którą zamęcza się otoczenie?
Jak Ci pomóc ponuraku?
Bierzesz wszystko na serio
Nie wszystko,ale wiele,zbyt wiele.
nie masz dystansu do nikogo i niczego
Resztki do innych,brak do siebie.
masz napady skrajnego pesymizmu
Tak.
z Twojej twarzy nie schodzi grobowa mina
Schodzi,ale często jest.
ciągle narzekasz i dokładnie wszystko analizujesz ?
Tak.
? Stop :stop: zastanów się czy warto być takim ponurakiem?
Patrząc racjonalnie - Nie,niema to sensu.
Czy warto nosić taką maskę, pod którą ukrywa się totalna słabość i oczekiwanie na pochwały a którą zamęcza się otoczenie?
Nie,to bezsens, ale może i mechanizm obronny?
Jak Ci pomóc ponuraku
O to ciekawe pytanie,teoretycznie wiele rozwiązań,ale wydaje mi się - że się nie da,jako ponurak nie wiem czego chcę,niewiele mnie cieszy,w większości widzę negatywy. I czy w ogóle "chcę" przestać być ponurakiem.

Chyba najlepszym wyjściem jest ignorowanie,bądź nienawiść,choć moja niechęć będzie uzasadniona.
Można też obserwować,jak ponurak miota się we własnym pesymizmie,cierpieniu,słabościach,bólu,zatapia sam w sobie, i zdycha niczym zatruta roślina,cieszyć się z jego klęski i porażki.
Możesz go nienawidzić,spluwać na niego,mieć za narzekające zero.
Możesz próbować się zaprzyjaźnić,zrozumieć,kto wie,może nawet ponurak ma coś "dobrego" w sobie? Potem zobaczyć że to stracony wysiłek,i na koniec po raz kolejny znienawidzić ponuraka.
Lub "rozpaczać" nad jego żałosnym losem,lub też obwiniać siebie że nie udało się z ponurakiem nic zrobić,a ty straciłaś/eś czas.

Może brzmi jakbym przekolorował...ale wszak jestem ponurakiem i brak mi dystansu,więc teoretycznie nie powinno się dziwić.
(Post nie jest kierowany do kogokolwiek personalnie,miałem na myśli ogół).
Ostatnio zmieniony 13 lut 2013, 18:24 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Jestem ponurakiem

4
pewnie, że przesadzasz
można się nim nie zajmować
dojrzeje to przyjdzie i poprosi o wsparcie w dążeniu a nie wyręczanie

na razie póki nie wie co dla siebie zrobić może dla kogoś coś zrobi

dobry pomysł?
Ostatnio zmieniony 13 lut 2013, 18:44 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jestem ponurakiem

5
baabcia pisze:pewnie, że przesadzasz
można się nim nie zajmować
dojrzeje to przyjdzie i poprosi o wsparcie w dążeniu a nie wyręczanie

na razie póki nie wie co dla siebie zrobić może dla kogoś coś zrobi

dobry pomysł?
Tak,w sumie jedno nie wyklucza drugiego..
Ostatnio zmieniony 13 lut 2013, 19:49 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Jestem ponurakiem

7
baabcia pisze:pomyśl nad tym, żebyś się nie rozpędził i nie popełnił błędu :P
Większość moich decyzji,to efekt myślenia,dłuuugiego,zbyt długiego myślenia ;).
Ostatnio zmieniony 13 lut 2013, 20:58 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Jestem ponurakiem

10
Ja?! pisze:spójrz w lustro, ta połówka nigdy cie nie opuści
Gorzej, jak lusterka zabraknie, albo mina lusterkowej drugiej połowy nam się nie spodoba ;)
Ja?! czy Ty zawsze taki na JA skupiony??
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2013, 12:47 przez Katarynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą...
J.S.Lec

Re: Jestem ponurakiem

11
a jaki jest sens skupiania sie wiecznie na innych ? Wtedy zapomina sie o własnym rozwoju, o własnych problemach do rozwiązania. Kobiety uwielbiają żyć problemami innych, traktują to jako misje życiową by rozwiązywać innych problemy.

Jeśli nie ma lustra to nalej wody do wanny. albo zamknij oczy - wtedy jesteś tylko sama ze sobą i swoim oprogramowaniem w umyśle.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2013, 13:34 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jestem ponurakiem

12
Ja?! - nie generalizuj. Ja też jestem jakimś JA. I żyję masą problemów. Swoich i innych. Ale żyję właśnie dzięki temu i po to czasami. Lusterka unikam, bo mnie zmarszczki prześladują. I w przeciwieństwie do Ciebie-lubię reakcję innych, a nie odsyłanie mnie do kociokwiku moich myśli :D
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 0:39 przez Katarynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą...
J.S.Lec

Re: Jestem ponurakiem

13
W XXI wieku można by zacząć pytać, czy w ogóle wolno nam kiedyś byś smutnym.:) Z natury jestem raczej wesołkiem, ale czasami po prostu nie mam nastroju i w wtedy zaczynają się pytania "co ci jest", "co się stało?". A czasami nic nie musi się stać. Po prostu bateria zmęczona, ale w mózgu się coś zawiesi, że nie ma się ochoty skakać i śpiewać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron