To jest dobre:
Jedzie blondynka samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika.
Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz do studzienki kanalizacyjnej trzeba zawieźć na miejsce... :rotfl: :rotfl: :rotfl:
1. Rozmawiają dwie blondynki:
- Wiesz, że w tym roku Sylwester wypada w piątek?
- O rany! Ale chyba nie trzynastego?!?
2. Rozmawiają dwie blondynki.
- Co oznacza po polsku "I don't know"? - pyta jedna.
- Nie wiem - sprawdź w słowniku.
- Słownik też nie wie - odpowiada po chwili.
3. Dwie blondynki napadły na bank. Zabrały z niego dwa worki.
Podzieliły się nimi bez zaglądania, co zawierają. Po 10 latach złodziejki spotykają
się przypadkowo.
- Co było w twoim worku??-pyta pierwsza.
- 10 mln dolarów.
- Super!Co z nimi zrobiłaś?
- Kupiłam willę, jacht, podróżowałam po świecie. A co było w twoim
worku??
- Niezpłacone rachunki.
I co z nimi zrobiłas?
- Powolutku spłacam....
4. W barze: Kelner spotyka płaczącą blondynkę i pyta:
- Dlaczego płaczesz?
Ona mu odpowiada:
- Bo wszyscy uważają, że blondynki są głupie.
Na to kelner:
- Ja ci udowodnię że brunetki też
Zawołał koleżankę brunetkę, dał jej klucze od swojego mieszkania i powiedział:
- Pojedź do mnie i zobacz, czy mnie tam nie ma.
Brunetka natychmiast pojechała, a blondynka zaczęła się śmiać. Kelner na to:
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo ja bym zadzwoniła
5. Dlaczego blondynka zbiera butelki w więzieniu?
Żeby wyjść za kaucją.
6. Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicą
jednokierunkową.
- Czy pani wie, gdzie pani jedzie?
- Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie
spóźniona, bo wszyscy już wracają!
7. Blondynka spotkała czarodzieja i pozwolił jej wybrać: albo dostanie
wspaniałą pamięć albo świetny biust. Przyjaciółka pyta:
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- ..nie pamiętam...
8. Siedzą dwie blondynki "na kawie" i plotkują.
- Wiesz kocham naturę - mówi jedna.
- Tak? To dziwne, szczególnie po tym co z tobą zrobiła...
9. Pracodawca zatrudnia blondynkę:
- Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych...
- To się doskonale składa - odpowiada blondynka. - W poprzednim
zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.
10. Brunetka pyta blondynkę:
- Dlaczego twój pies jest taki zdenerwowany?
- Bo to nowa rasa; histerier!
11. Wychodzi blondynka od lekarza i zastanawia się:
- Wodnik czy panna, wodnik czy panna?
Wraca do lekarza i pyta go:
- Panie doktorze, to był wodnik czy panna?
Lekarz odpowiada:
- Rak, proszę pani, rak.
12. Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na
genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
-To polecimy w nocy.
13. Blondynka słyszy nagle w w swojej głowie "puk, puk..."
- Kto tam? - pyta.
- Mózgojad... - słyszy odpowiedź.
- A co robisz?
- Głoduję!
14. Dwie blondynki opalają się na plaży. Idą do wody i jedna moczy
rękę w wodzie, liże i mówi:
- Ale słona!
Na co druga:
- A posłodziłaś?...
- Nie!?
Blondynka posłodziła i znów zamoczyła rękę, polizała.
- Wciąż jest słona.
- A zamieszałaś?
- Nie.
15. Spotyka się dwóch blondynów w pracy. Jeden mówi do drugiego:
- Wiesz, zaoszczędziłem dzisiaj trzy złote.
- Jak to zrobiłeś? - pyta kolega.
- A, biegłem za autobusem do pracy.
- Ty, gdybyś biegł za taksówką, to zaoszczędziłbyś 20 złotych!
16. Co to jest wieczność?
- ..cztery blondynki na równorzędnym skrzyżowaniu.
17. Blondynka pyta na ulicy przechodnia:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma - odpowiada zapytany mężczyzna.
Na to blondynka:
- Ja nie pytam, która będzie za piętnaście minut, tylko która jest teraz!
18. - Dlaczego, blondynka stawia piec na środku pokoju?
- Żeby mieć centralne ogrzewanie.
19. Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo,
zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć,
odwracam się - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
20. Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy
dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy
wujkiem....
21. Rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi:
- Słuchaj, jak się właściwie mówi: Iran czy Irak?
22. U Kowalskiego w willi, w salonie za sofą znaleziono kościotrupa
kobiety z blond włosami... Okazało się, że jest to zwyciężczyni
zeszłorocznej zabawy w... chowanego!
23. Siedzą dwie blondynki na ławce, na stacji kolejowej. Jedna pyta się maszynisty:
- Czy ja tym pociągiem dojadę do Krakowa?
- Nie, nie dojedzie pani.
Na to druga:
- A czy ja dojadę?...
24. - Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
- Bo jest napisane otwierać "tutaj".
25. Blondynka zwierza się koleżance:
- Wiesz, wydaje mi się, że mój chłopak robi zdjęcia szpiegowskie.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Bo wywołuje je zawsze po ciemku.
26. Dlaczego blondynka smaruje szybę naftą?
- Bo słyszała, że można zrobić interes na szybach naftowych.
27. - Czy znacie tego blondyna, którego żona powiła bliźnięta?
- Chciał wiedzieć, kim był ten drugi facet!
28. Jak spowodować, by oczy blondynki zalśniły blaskiem?
- Zaświecić latarką w ucho.
29. Krokodyl mówi do krokodyla:
- Stary! Jak zjadłem wczoraj blondynkę to przez pięć godzin nie
mogłem się zanurzyć.
30. Kelner do blondynki:
- Pizzę pokroić na 12, czy na 6 kawałków?
- Na 6, 12 bym nie zjadła!
Jest Haloween, blondynka nie wie za co sie ma przebrac wiec rozebrala sie do naga i wylala na siebie biala farbe. Idzie tak do szkoly i koledzy mowia do siebie: Patrz Patrycja jest nago w bialej farbie ! Podchodzi do niej nauczycielka i pyta: za co sie przebralas? A patrycja podnosi noge i mowi: dziura w zębie...
BLONDI PISZE LIST DO SYNA ))))))
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Lusia.
Re: Ach te blondynki
1
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 22:00 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':)