voltaren pisze:A myślisz że gorzej traktowano interneronowanych za Stanu Wojennego? W ogromnych większości wypadków bardzo dobrze im się żyło. a Wiem to od kogoś kto pracował przy internowanych. Był nakaz żeby zapewnić im godne warunki i traktować z szacunkiem. Internowanie to forma aresztu, a nie wiezienia.
Są różne opinie na ten temat. Stan wojenny to zresztą był dość specyficzny okres, straszyło się ludzi trochę na serio, trochę żeby przypodobać się Wielkiemu Bratu zza wschodniej granicy. Byli tacy, których katowano jak Olewiński i tacy, którym daje się w spokoju pisać książkę jak Michnik. Bo generalnie komuniści nie odróżniali czegoś takiego jak więzień polityczny/sumienia od kryminalisty, czego dowodem były i łagry i to, co działo się z więźniami politycznymi czy nawet działaczami podziemia w okresie komunizmu- we Wronkach np. polityczni i zabójcy odsiadywali wyroki w jednych celach (a nawet politycznym przyznawano celowo dewiantów, chorych psychicznie czy szczególnie niebezpiecznych, aby ich złamać), a kryminaliści mieli nawet lepiej, bo ich nie dręczono przesłuchaniami, nie torturowano. Na początku nie było oficjalnie więzień politycznych, zatem polityczni nie mogli korzystać z praw na podstawie umów międzynarodowych, z czasem jakoś się to cywilizowało, ale nie do końca, bo ubecy i tak robili, co chcieli, ślady zacierano, fałszowano dokumenty itd. Także zacny ideał internowania, które nikomu nie uczyniło żadnej krzywdy w czasach socjalizmu można włożyć między bajki.
A Piłsudski i tak był draniem, wypoczywał sobie a jego ludzie umierali z głodu i z powodu epidemii, w imię jakiejś spóźnionej manifestacji ego czy dumy czy czegoś jeszcze innego.
Co nie przeszkadzało aby Wolna Europa "informowała" jakie to są obozy koncentracyjne dla Internowanych w Polsce.
Chociaż może w jakiś miejscach internowania w Polsce rzeczywiście były takie warunki jak opisują co poniektórzy... Ale to inny temat
Każdy medal ma dwie strony, ja myślę że niektórych internowano po prostu, aby wprowadzić ich jako konfidentów, szpiclów pomiędzy działaczy niepodległościowych, aby ich uwiarygodnić tym było dobrze nawet w areszcie, ale reszta nie miała tak kolorowo.
raczej przez całe życie pokazał, że interes Polski przekładał ponad wszystko inne.
Zwłaszcza wywołując pucz majowy albo ciągając wymęczonych wojną ludzi na niepotrzebną wyprawę kijowską już nie wspominając o tym, że roił sobie marsz na Moskwę (sic!), aby realizować jego szalone pomysły o federacji-przedmurzu Rosji wykazał się szczególną troską o kraj... Zresztą Polska dla Piłsudskiego to były Kresy, o nie najbardziej zabiegał, w Galicji też był popularny, ale np. w Wielkopolsce czy na Śląsku nienawidzono go wręcz i nie wiadomo, jak sprawy miałyby się, gdyby Niemcy nie przegrały wojny, może tylko ziemie zaboru rosyjskiego odzyskałyby jakiś zakres autonomii pod władaniem Marszałka a reszta terytorium ostałaby się przy Niemcach i A.-W.?
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson