Doskonale zdaję sobie sprawę z istnienia hieroglifów i piktogramów - pytanie tylko, kiedy to było? Jeśli uda ci się opracować język bazowany na grafikach, przy pomocy którego spiszesz na przykład współczesny traktat filozoficzny, to ci pogratuluję. Zapewniam też jednak, że nikomu nie będzie się chciało go uczyć.
Właśnie o to chodzi, że postęp cywilizacyjny przejawił się w tym między innymi, że zaczęliśmy posługiwać się zaawansowanym i zróżnicowanym słownictwem, pozwalającym na konstruowanie coraz bardziej zaawansowanych składni językowych służących do wyrażania coraz bardziej rozbudowanych myśli.
Popularyzacja tego zawszonego gówna, jakim jest sremotikon i jego niebezpieczna funkcja spłaszczania języka, a przez to samej myśli (bo myśl wyraża się nie inaczej, jak językiem, do cholery!) spowoduje regres intelektualny u naszych potomków. Ktoś musi w końcu wstać i powiedzieć otwarcie, że używanie sremotikon to domena ludzi GŁUPICH, a nie MĄDRYCH, a ich używanie nie powinno być postrzegane w społeczeństwie jako oznaka bycia wielce towarzyskim, tylko oznaka bycia człowiekiem, który jest na tyle upośledzony, że nie potrafi wyrażać myśli w sposób rozbudowany lingwistycznie.
Mimika jest rzeczą naturalną w rozmowie bezpośredniej. Wtedy występują jeszcze tak zwane gesty ciała, i inne pochodne duperele. Ale tylko to, że ktoś nie potrafi tych niuansów odzwierciedlić w języku pisanym nie znaczy jeszcze, że należy pochwalać stosowanie jakichś idiotycznych buziek, bo jeśli tej krzywdzącej tendencji nie zdusimy w zarodku, dojdzie do tego, że za 30 lat nasze dzieciaki będą posługiwały się prawie wyłącznie nimi. Przy obecnych nurtach kultury masowej i ogłupiania społeczeństw prostą rozrywką, by zapomnieli o absurdzie świata, w jakim żyją, jest to bardzo prawdopodobne.
Poza tym, istnieje jeszcze jedna ważna kwestia - chcecie, by Internet był narzędziem, czy by Internet był życiem samym w sobie? Bo jeśli z taką rozkoszą przenosicie wszystkie uroki bezpośredniego kontaktu ludzkiego do Internetu, to jednoznacznie opowiadacie się po stronie przyszłej absolutnej cyfryzacji waszych żyć.
Co więcej - sremotikony wszędzie są te same...
,
,
, ;(,
, ;/,
i tak dalej. Jeśli każdy stosuje je w takiej samej formie z takim samym skutkiem, zachodzi mechanizm konformizowania społeczeństwa. Konformizm to głupota. Głupota natomiast może prowadzić do tego, że ludzie zdecydowanie bardziej rozwinięci intelektualnie od prostego plebsu będą nim manipulować jak chcą... W gruncie rzeczy ma to miejsce już teraz, ale przecież to nie znaczy, że nie możemy nic z tym zrobić.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".
Dziękuję.