egoista99 pisze:baabcia pisze:ależ wybieram czy chcę się tam położyć i ponieść konsekwencje czy nie
mogę iść na piechotę przez Bałtyk z równym poczuciem wolności
czy siąść na lodowatym krawężniku
widzisz wolność to wybory a nie zmyślanie co jest niemożliwe
wolność bywa ciężkostrawna bo w wolności musisz pomyśleć czego tak naprawdę chcesz
nie wiele jest takich kozich rogów gdzie zapędzony nie możesz być wolny
Więc potwierdzasz iz wolność polega na możliwości wyboru i swobodnym korzystaniu z niego ??? Wiec nie ogranicza mi wolności gdy zadzwonię
do znajomych w czasie mszy ? lub położe sie przed komenda lub bankiem ?? Gdy przelecę się nago po mieście ??? Gdy bede pił alkohol na ławce lub stosował papits lub przejde na islam i bede maił 4 żony w naszym kraju ???
trudno z dobrze ugotowanego bigosu - ach mam rodzinny przepis - wyjąć wolność i siedzenie w pierdlu - lekko pomieszane
a jeśli nie przez Bałtyk na piechotę to może tak spróbujmy : słyszałeś o ludziach wolnych mimo zamknięci ich w obozie koncentracyjnym? albo milionerach którzy maja wszystko prócz czasu bo muszą pilnować giełdy
Może tak zapytam kiedy Ty poczułbyś się wolny? co by ci dało takie poczucie?
może tak uściśliny to o czym rozmawiamy
szkoda, ze nie ma na forum osoby, która śmiga w filozofii - to fantastyczne kiedy ktoś potrafi podpowiedzieć pytanie po pytaniu, by zmusić ,chętnego oczywiście, do znalezienia pytań, na które filozofowie już dawno odpowiedzieli
ciekawe czy zastanawiałeś sie jaki ma być cel Twojej rozmowy tu