Pomyślał raz smok
że zrobi cmok
lecz wybranka jego
ma innego
i nie myśli o zalotach smoka
ona innego cmoka
puch
Re: Rymowanki
602Gdy czasem mnie ostra nostalgia dopada
nie idę się uchlać do mego sąsiada
Nie szukam rozrywki u mojej dziewczyny
W zwalczaniu nostalgii ja nie mam rutyny
Zamykam swe oczy wpatrzone w marzenia
i włosy mnie bolą od nic nie robienia
z wilgotnej mej piersi wymyka się duch
by zanieść w przestworza modlitwy mej puch
dotykam
nie idę się uchlać do mego sąsiada
Nie szukam rozrywki u mojej dziewczyny
W zwalczaniu nostalgii ja nie mam rutyny
Zamykam swe oczy wpatrzone w marzenia
i włosy mnie bolą od nic nie robienia
z wilgotnej mej piersi wymyka się duch
by zanieść w przestworza modlitwy mej puch
dotykam
Ostatnio zmieniony 04 gru 2014, 18:49 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
603Gdy piszę dotykam
gdy mówię dotykam
gdy idę dotykam
gdy oddycham dotykam
gdy mrugam dotykam
gdy stoję zamilknę dotykam
nawet gdy umykam
też dotykam
tak was boli moje istnienie
sorry pojawiłam się tylko przez roztargnienie
jesteś
gdy mówię dotykam
gdy idę dotykam
gdy oddycham dotykam
gdy mrugam dotykam
gdy stoję zamilknę dotykam
nawet gdy umykam
też dotykam
tak was boli moje istnienie
sorry pojawiłam się tylko przez roztargnienie
jesteś
Ostatnio zmieniony 05 gru 2014, 20:33 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
604ŚWIETNE !!!!!!!!
wrócę do ,, jesteś,,
teraz nie mogę się skupić na pisaniu
zbyt wielkie wrażenie.
wrócę do ,, jesteś,,
teraz nie mogę się skupić na pisaniu
zbyt wielkie wrażenie.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2014, 20:01 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
605No i problem mam tu wielki
z czoła ciekną mi kropelki
palce drżą na klawiaturze
przy mruganiu oczu wtórze
nic się z ,, jesteś,, nie rymuje
choć wydziwiam, kombinuję
chociaż szukam po słownikach
po zapiskach, po zeszytach.
Jedno co po głowie chodzi
chociaż nie wiem czy uchodzi
zrymowaniem słowa,, jesteś ,,
w mym alfabecie jest ,,eś,,
pisanie
z czoła ciekną mi kropelki
palce drżą na klawiaturze
przy mruganiu oczu wtórze
nic się z ,, jesteś,, nie rymuje
choć wydziwiam, kombinuję
chociaż szukam po słownikach
po zapiskach, po zeszytach.
Jedno co po głowie chodzi
chociaż nie wiem czy uchodzi
zrymowaniem słowa,, jesteś ,,
w mym alfabecie jest ,,eś,,
pisanie
Ostatnio zmieniony 09 gru 2014, 19:21 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
606pisanie
to zakamarków się duszy ulatnianie
lub komuś dokuczanie
i tak swej złości wyrażanie
lecz czy wtedy sfrustrowanie
pomacha nam na pożegnanie
wątpliwa to nadzieja
wilk
to zakamarków się duszy ulatnianie
lub komuś dokuczanie
i tak swej złości wyrażanie
lecz czy wtedy sfrustrowanie
pomacha nam na pożegnanie
wątpliwa to nadzieja
wilk
Ostatnio zmieniony 12 gru 2014, 9:13 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
607wilk
wilg
Pewien młody basior szukał swej wadery
będąc w tym zajęciu aż nad wyraz szczery
nie krył się z wadami, zęby pokazywał
no i chyba przez to kosze otrzymywał
Kiedyś spotkał w lesie angielską wilczycę
co miała na sobie kraciastą spódnice
,,niechaj będzie taka,, myślał młody wilk
choć na mleko ona mówi zawsze milk
figielki
wilg
Pewien młody basior szukał swej wadery
będąc w tym zajęciu aż nad wyraz szczery
nie krył się z wadami, zęby pokazywał
no i chyba przez to kosze otrzymywał
Kiedyś spotkał w lesie angielską wilczycę
co miała na sobie kraciastą spódnice
,,niechaj będzie taka,, myślał młody wilk
choć na mleko ona mówi zawsze milk
figielki
Ostatnio zmieniony 12 gru 2014, 18:24 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
608Figielki...
Jesteś wielki
Tak na wypadek wszelki
miłe słowo rzucę
bo kiedy tu wrócę
zobaczę zgrabnie poustawiane literki
usta
Jesteś wielki
Tak na wypadek wszelki
miłe słowo rzucę
bo kiedy tu wrócę
zobaczę zgrabnie poustawiane literki
usta
Ostatnio zmieniony 17 gru 2014, 19:45 przez Milena, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
609Czy usta
Tuska
w Brukseli
mogą kogoś rozweselić
a może wprawią w osłupienie
niejedno europejskie istnienie
czy angielskim biegle będzie władać
czy wszyscy ze śmiechu będą się pokładać
chwilowo milczy prezydent Europy
by tylko nie było kolejnej wtopy
dzyń dzyń dzyń
Tuska
w Brukseli
mogą kogoś rozweselić
a może wprawią w osłupienie
niejedno europejskie istnienie
czy angielskim biegle będzie władać
czy wszyscy ze śmiechu będą się pokładać
chwilowo milczy prezydent Europy
by tylko nie było kolejnej wtopy
dzyń dzyń dzyń
Ostatnio zmieniony 18 gru 2014, 21:40 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
610Nie czas teraz na szuwary
więc niech każdy młody stary
na saneczki swoje siada
i nie myśli czy wypada
dzyń dzyń dzyń
smutku miń
pryska śnieg spod końskich kopyt
to jak górskiej zimy dotyk
zapalimy też pochodnie
będzie miło i pogodnie
dzyń dzyń dzyń
smutku miń
potem razem przy ognisku
wypijemy po kieliszku
trunku dobrej wspólnej chwili
na cześć tych co z nami byli
dzyń dzyń dzyń
smutku miń
Kantary
więc niech każdy młody stary
na saneczki swoje siada
i nie myśli czy wypada
dzyń dzyń dzyń
smutku miń
pryska śnieg spod końskich kopyt
to jak górskiej zimy dotyk
zapalimy też pochodnie
będzie miło i pogodnie
dzyń dzyń dzyń
smutku miń
potem razem przy ognisku
wypijemy po kieliszku
trunku dobrej wspólnej chwili
na cześć tych co z nami byli
dzyń dzyń dzyń
smutku miń
Kantary
Ostatnio zmieniony 28 gru 2014, 19:13 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
611Gdzieś zginęło z tyłu nasze rymowanie
trochę szkoda bo lubię takie tu pisanie
gdy można przez chwilkę słowem się pobawić
i beztroski rysunek na łamach zostawić
Nasypało śniegu na naszej polanie
Piotr wstał dziś wcześniej by zaprzęgnąć sanie
teraz w końskich grzywach raźnie brzmią kantary
trochę hałaśliwe lecz to zwyczaj stary
Gdy zapadnie wieczór zapłoną pochodnie
mimo zimnej aury w sercu mam pogodnie
ginie smutek wszelki gdy jestem w naturze
nie straszna mi zimno, śnieżyce i burze
zamyślenie
trochę szkoda bo lubię takie tu pisanie
gdy można przez chwilkę słowem się pobawić
i beztroski rysunek na łamach zostawić
Nasypało śniegu na naszej polanie
Piotr wstał dziś wcześniej by zaprzęgnąć sanie
teraz w końskich grzywach raźnie brzmią kantary
trochę hałaśliwe lecz to zwyczaj stary
Gdy zapadnie wieczór zapłoną pochodnie
mimo zimnej aury w sercu mam pogodnie
ginie smutek wszelki gdy jestem w naturze
nie straszna mi zimno, śnieżyce i burze
zamyślenie
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 10:06 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
612Ty wiesz co to zamyślenie ?
Czy to chwilowe nieistnienie ?
Niebycie tu
tylko tam
gdzie tylko ja dostęp mam
nikt nie ma kodu
do tego tajemniczego ogrodu
ni kluczyka
gdzie myśl moja umyka
tam sobie może pląsać po łące cudowności
nie czyniąc swym istnieniem nikomu przykrości
Chochlik
Czy to chwilowe nieistnienie ?
Niebycie tu
tylko tam
gdzie tylko ja dostęp mam
nikt nie ma kodu
do tego tajemniczego ogrodu
ni kluczyka
gdzie myśl moja umyka
tam sobie może pląsać po łące cudowności
nie czyniąc swym istnieniem nikomu przykrości
Chochlik
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 11:23 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Rymowanki
613Mą czaszkę czasami marzenia nurtują
obrazy wyśnione ze sobą flirtują
To wtedy Twe ciepło i zapach Twych dłoni
tak czaję łagodnie na tęskniącej skroni
I ciężko się pozbyć figielków chochlika
co w myślach mą ręką po udach pomyka
tych jednych, kochanych i leciutko drżących
i miejsc tam powyżej tak bardzo gorących
szeptanie
obrazy wyśnione ze sobą flirtują
To wtedy Twe ciepło i zapach Twych dłoni
tak czaję łagodnie na tęskniącej skroni
I ciężko się pozbyć figielków chochlika
co w myślach mą ręką po udach pomyka
tych jednych, kochanych i leciutko drżących
i miejsc tam powyżej tak bardzo gorących
szeptanie
Ostatnio zmieniony 07 sty 2015, 19:12 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
614Ech swawolny panie
czy wiesz że takie szeptanie
wyobraźnię ćwiczy
aż mój chochliki kwiczy
i na nic się zdaje
ust mu zamykanie
trawa
czy wiesz że takie szeptanie
wyobraźnię ćwiczy
aż mój chochliki kwiczy
i na nic się zdaje
ust mu zamykanie
trawa
Ostatnio zmieniony 07 sty 2015, 19:23 przez Milena, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Rymowanki
615Brawo! Brawo! Wielkie brawa
że Milenka taka prawa
no i miła i pogodna
uczuciowa i łagodna
Lecz na nic się zdadzą brawa
gdy na łące pachnie trawa
gdy na kwiatkach są motyle
trzeba kochać się i tyle
Pląsa
że Milenka taka prawa
no i miła i pogodna
uczuciowa i łagodna
Lecz na nic się zdadzą brawa
gdy na łące pachnie trawa
gdy na kwiatkach są motyle
trzeba kochać się i tyle
Pląsa
Ostatnio zmieniony 07 sty 2015, 19:33 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
616Rozgościła się zima na dobre,
a pana nachodzą myśli nadobne.
Pomyliły się panu pory roku,
chyba żeś pisał tą rymowankę o zmroku.
Twa dusza pląsa,
cała w pąsach.
Trzeba wzywać straż ogniową,
by rozmyła Twą wizję marzeniową.
Rozterka
a pana nachodzą myśli nadobne.
Pomyliły się panu pory roku,
chyba żeś pisał tą rymowankę o zmroku.
Twa dusza pląsa,
cała w pąsach.
Trzeba wzywać straż ogniową,
by rozmyła Twą wizję marzeniową.
Rozterka
Ostatnio zmieniony 08 sty 2015, 10:19 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
617Czytam Twoje słowa, Twój avatar zerka
a w mych myślach rośnie potworna rozterka
Bo jak pisać dalej? Jak się w tym ułożyć?
Może myśli tkliwe do szuflady włożyć?
Być takim nobliwym? Bez żadnej podniety?
Może to jest dobre! Nie dla mnie niestety
Bo gdy moje oko ujrzy te krągłości
nie potrzeba wtedy mi innej radości
bez oporu w ten czas me palce rymują
i urodzie kobiet tak czule hołdują
zapomnienie
a w mych myślach rośnie potworna rozterka
Bo jak pisać dalej? Jak się w tym ułożyć?
Może myśli tkliwe do szuflady włożyć?
Być takim nobliwym? Bez żadnej podniety?
Może to jest dobre! Nie dla mnie niestety
Bo gdy moje oko ujrzy te krągłości
nie potrzeba wtedy mi innej radości
bez oporu w ten czas me palce rymują
i urodzie kobiet tak czule hołdują
zapomnienie
Ostatnio zmieniony 08 sty 2015, 14:05 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
618Przez to Twoje zapomnienie,
cała się czerwienię.
Gdy przeczytają to hieny,
krzykną O jeny!!!
I już do ataku będą gotowe,
gdyż ich życie to uczuciowe pustkowie.
Rosa
cała się czerwienię.
Gdy przeczytają to hieny,
krzykną O jeny!!!
I już do ataku będą gotowe,
gdyż ich życie to uczuciowe pustkowie.
Rosa
Ostatnio zmieniony 09 sty 2015, 10:33 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
619Lubię patrzeć rankiem kiedy biegasz bosa
pomiędzy rabaty pomiędzy powoje
Twoje miękkie stopy pielęgnuje rosa
Stopy niech dotyka bo resztę jest moje
Potem przy konwaliach ślesz mi zachwycenie
anielskimi wdzięki budzisz śpiące zmysły
choć piłem z ust Twoich ciągle mam pragnienie
i żądze co jeszcze po nocy nie wyschły
katuj
pomiędzy rabaty pomiędzy powoje
Twoje miękkie stopy pielęgnuje rosa
Stopy niech dotyka bo resztę jest moje
Potem przy konwaliach ślesz mi zachwycenie
anielskimi wdzięki budzisz śpiące zmysły
choć piłem z ust Twoich ciągle mam pragnienie
i żądze co jeszcze po nocy nie wyschły
katuj
Ostatnio zmieniony 09 sty 2015, 18:49 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
620katuj...
tratuj...
opowiadaj mi bajki
niech kwitną na łące jak niezapominajki
zaczaruj świat kolorami tęczy
niech się do nas wdzięczy
bądź tak nierealny
jak świat niewerbalny
mróz
tratuj...
opowiadaj mi bajki
niech kwitną na łące jak niezapominajki
zaczaruj świat kolorami tęczy
niech się do nas wdzięczy
bądź tak nierealny
jak świat niewerbalny
mróz
Ostatnio zmieniony 09 sty 2015, 19:21 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
621Preambuła
Na imię miała Mei
Mrożony pierożek
Rzuciłem na wrzątek
jak pierożka- nic
Czekam- nic
Sentencja
Gdy mena zachwyci
mrożony pierożek
tu nie pomoże
nawet wrząca woda
mróz skuwa w pierożku
wewnętrzne potrzeby
nieczułe zawrzeniem
śląc je w bytu niebyt
I nie ma sposobu
pożywać intymność
gdy w mrozopierożku
siedzi mrożna inność
Jak znieść ten dyskomfort
braku wzajemności
Ja wrzę On nie
Zguba to ludzkości
Ostateczne rozwiązanie:
zjeść Tik-taka
odstrzelić ptaka?
:stu:
Łosiu tiktaka
Chingachgook
Na imię miała Mei
Mrożony pierożek
Rzuciłem na wrzątek
jak pierożka- nic
Czekam- nic
Sentencja
Gdy mena zachwyci
mrożony pierożek
tu nie pomoże
nawet wrząca woda
mróz skuwa w pierożku
wewnętrzne potrzeby
nieczułe zawrzeniem
śląc je w bytu niebyt
I nie ma sposobu
pożywać intymność
gdy w mrozopierożku
siedzi mrożna inność
Jak znieść ten dyskomfort
braku wzajemności
Ja wrzę On nie
Zguba to ludzkości
Ostateczne rozwiązanie:
zjeść Tik-taka
odstrzelić ptaka?
:stu:
Łosiu tiktaka
Chingachgook
Ostatnio zmieniony 10 sty 2015, 4:38 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
....
Re: Rymowanki
622Pierwszy odruch
znów tu widzę Łosia i to bardzo cieszy
przez dni kilka z hakiem błądził gdzieś po laskach
po tekście pisany widzę ze się peszy
włożył już piżamkę dobrze mu w tych paskach
zastanowienie
co przyszło do głowy czym jest chingachook
przewracam pod czaszką pamięci stronice
może wstrętna żaba albo jakiś smok
pójdę sie zapytać kogoś na ulice
sedno
piękna nasza polska mowa
nie ulega wątpliwości
jakie brzmienie jakie słowa
jestem dumny z jej wielkości
przykro
znów tu widzę Łosia i to bardzo cieszy
przez dni kilka z hakiem błądził gdzieś po laskach
po tekście pisany widzę ze się peszy
włożył już piżamkę dobrze mu w tych paskach
zastanowienie
co przyszło do głowy czym jest chingachook
przewracam pod czaszką pamięci stronice
może wstrętna żaba albo jakiś smok
pójdę sie zapytać kogoś na ulice
sedno
piękna nasza polska mowa
nie ulega wątpliwości
jakie brzmienie jakie słowa
jestem dumny z jej wielkości
przykro
Ostatnio zmieniony 12 sty 2015, 17:36 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
623Stanęłam na palcach by zobaczyć więcej
spojrzeć co Wędrowiec trzyma w swojej ręce
ale nic nie widzę ręce ma spuszczone
tak jako i oczy lekko przymrużone
Dlaczego zrymować przypadło mi 'przykro'
słowo jak to słowo rzec można że zwykłe
ale zwykłe nie jest bo smutkiem zawiewa
jak ostatni listek z jesiennego drzewa
kapelusz
spojrzeć co Wędrowiec trzyma w swojej ręce
ale nic nie widzę ręce ma spuszczone
tak jako i oczy lekko przymrużone
Dlaczego zrymować przypadło mi 'przykro'
słowo jak to słowo rzec można że zwykłe
ale zwykłe nie jest bo smutkiem zawiewa
jak ostatni listek z jesiennego drzewa
kapelusz
Ostatnio zmieniony 13 sty 2015, 18:30 przez Milena, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
624kapelusz nosiła
dowcipem nas bawiła
jak zwykle miła
damą była
z gadulstwa znana
w kabaretowych kreacjach niepokonana
śmiechem powalała na kolana
niejednego fana
nasza cudna Haneczka
która teraz pewnie opowiada kawały aniołkom na chmureczkach
bukiet
dowcipem nas bawiła
jak zwykle miła
damą była
z gadulstwa znana
w kabaretowych kreacjach niepokonana
śmiechem powalała na kolana
niejednego fana
nasza cudna Haneczka
która teraz pewnie opowiada kawały aniołkom na chmureczkach
bukiet
Ostatnio zmieniony 17 sty 2015, 15:47 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Rymowanki
625Jeszcze tylko chwila gdy znów sie spotkamy
wymknę się cichutko spod opieki mamy
ty przyjdziesz cichutko ze wsi opłotkami
dotkniemy swych twarzy ciepłymi ustami
wplotę w twoje włosy polnych ziół bukiety
na leśne spotkania nie trza nam winiety
wystarczy by w sercach miłość niekłamana
tańczyła po liściach z nami tu do rana
złość
wymknę się cichutko spod opieki mamy
ty przyjdziesz cichutko ze wsi opłotkami
dotkniemy swych twarzy ciepłymi ustami
wplotę w twoje włosy polnych ziół bukiety
na leśne spotkania nie trza nam winiety
wystarczy by w sercach miłość niekłamana
tańczyła po liściach z nami tu do rana
złość
Ostatnio zmieniony 28 sty 2015, 8:16 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
626złość
to raczej nieproszony gość
pojawia się nagle niespodziewanie
gdy co się stanie
niemiłego
dla naszego ego
wtedy upust jej dajemy
nawet gdy tego nie chcemy
ona pokona nas swoją osobowością
tylko dlatego że jest złością
zduśmy ją więc w zarodku
by nie czynić nią zbędnego smrodku
czyż nie mam racji Kotku
nadzieja
to raczej nieproszony gość
pojawia się nagle niespodziewanie
gdy co się stanie
niemiłego
dla naszego ego
wtedy upust jej dajemy
nawet gdy tego nie chcemy
ona pokona nas swoją osobowością
tylko dlatego że jest złością
zduśmy ją więc w zarodku
by nie czynić nią zbędnego smrodku
czyż nie mam racji Kotku
nadzieja
Ostatnio zmieniony 28 sty 2015, 10:30 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Rymowanki
627nasza przekorna nadzieja
zaczaiła się w lasu kniejach
połaskotała buku listkami
ponakłuwała świerku igłami
a potem poszła na mrówek nóżkach
po dębowych orzeszkach
rozdarła serca na dwoje
i opatrzyła tęsknoty powojem
kocyk
zaczaiła się w lasu kniejach
połaskotała buku listkami
ponakłuwała świerku igłami
a potem poszła na mrówek nóżkach
po dębowych orzeszkach
rozdarła serca na dwoje
i opatrzyła tęsknoty powojem
kocyk
Ostatnio zmieniony 28 sty 2015, 11:23 przez Milena, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
628Kocyk?...... hmm.....
Kiedy noc chytruska skąpi snu błogiego
jakoś podświadomie nie wiedzieć dlaczego
idę jak lunatyk w mroku ciemnej nocy
tam do garderoby gdzie jest sterta kocy
Odrzucam kolejno w maki, w konie, rudy
kiedyś je pościelę memu psu do budy
on jest niewybredny jemu wszystko jedno
taki zwykły kundel inaczej jest ze mną
ja szukam dla siebie tego jedynego
tylko z nim usypiam i wiem też dlaczego
Ma wzorki w panterkę ten jedyny kocyk
szepcze mi marzenia wśród bezsennej nocy
Ufffff
Malinowy
Kiedy noc chytruska skąpi snu błogiego
jakoś podświadomie nie wiedzieć dlaczego
idę jak lunatyk w mroku ciemnej nocy
tam do garderoby gdzie jest sterta kocy
Odrzucam kolejno w maki, w konie, rudy
kiedyś je pościelę memu psu do budy
on jest niewybredny jemu wszystko jedno
taki zwykły kundel inaczej jest ze mną
ja szukam dla siebie tego jedynego
tylko z nim usypiam i wiem też dlaczego
Ma wzorki w panterkę ten jedyny kocyk
szepcze mi marzenia wśród bezsennej nocy
Ufffff
Malinowy
Ostatnio zmieniony 28 sty 2015, 13:06 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
629Malinowy
zawrót głowy
mnie dopada
gdy z nalewką za dużo sę pogadam
zaczyna się od kieliszeczka
ale to tylko rozgrzewka
potem drugi trzeci
i za chwilę kolejny leci
do gardzioła powoli
w środku sobie swawoli
rozgrzewa do czerwoności
gniazdko sobie w środku mości
a gdy już zadomowi się na całego
można spać bez kocyka do ranuśka samiuteńkiego
woń
zawrót głowy
mnie dopada
gdy z nalewką za dużo sę pogadam
zaczyna się od kieliszeczka
ale to tylko rozgrzewka
potem drugi trzeci
i za chwilę kolejny leci
do gardzioła powoli
w środku sobie swawoli
rozgrzewa do czerwoności
gniazdko sobie w środku mości
a gdy już zadomowi się na całego
można spać bez kocyka do ranuśka samiuteńkiego
woń
Ostatnio zmieniony 28 sty 2015, 14:34 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rymowanki
630Poranek jak zwykle przy kubku kawusi
codzienny rytuał co zdarzyć się musi
Przy kubku zaś lezą kawałki sernika
i nagle ryk dzwonka u drzwi mnie przenika
I dziwna tak woń
być może to słoń
Uciekam do łóżka i w pościli znikam
poduszka na głowę i oczy zamykam
coś szepczę nerwowo i różaniec w dłoni
i co ja mam zrobić bo nadal dzwoni
i ciągle ta woń
lecz to nie jest słoń
wychodzę z pościeli i skradam się cicho
ciekawość mnie zżera co przyniosło licho
co stoi przed drzwiami i może mnie zjeść
wiem jestem głuptasek i jak mam to znieść
za drzwiami stał koń
i stąd dziwna woń
Uśmiecham
codzienny rytuał co zdarzyć się musi
Przy kubku zaś lezą kawałki sernika
i nagle ryk dzwonka u drzwi mnie przenika
I dziwna tak woń
być może to słoń
Uciekam do łóżka i w pościli znikam
poduszka na głowę i oczy zamykam
coś szepczę nerwowo i różaniec w dłoni
i co ja mam zrobić bo nadal dzwoni
i ciągle ta woń
lecz to nie jest słoń
wychodzę z pościeli i skradam się cicho
ciekawość mnie zżera co przyniosło licho
co stoi przed drzwiami i może mnie zjeść
wiem jestem głuptasek i jak mam to znieść
za drzwiami stał koń
i stąd dziwna woń
Uśmiecham
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 8:12 przez Wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.